Przed 50 laty 26 stycznia 1966 r. prof. Jan Nielubowicz oraz prof. Tadeusz Orłowski z I Kliniki Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie przeprowadzili pierwszy w Polsce udany przeszczep nerki pobranej od zmarłej osoby. 26 stycznia co roku obchodzony jest jako Dzień Transplantacji.
Pierwszą w Polsce transplantację nerki przeprowadzono u 18-letniej uczennicy szkoły pielęgniarskiej Danuty Milewskiej, która od dzieciństwa cierpiała na chorobę nerek. Operacja rozpoczęła się o 17.00 i trwała zaledwie 57 minut. Wszczepiona nerka już po kilku minutach podjęła pracę. Ogłoszono sukces polskiej medycyny. Tym bardziej, że w drugiej połowie 1965 r. prof. Wiktor Bross i prof. Władysław Wrężlewicz z Wrocławia podjęli już pierwszą taką próbę, ale była ona nieudana (czego jednak nie podano do wiadomości publicznej).
Prof. Jan Nielubowicz miał wtedy 50 lat, a prof. Tadeusz Orłowski – 49. Późniejszy współtwórca i prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego Wojciech Rowiński był wówczas młodym lekarzem, miał zaledwie 31 lat.
Okoliczności pierwszego przeszczepu nerki w naszym kraju były dość dramatyczne. Przygotowania do transplantacji prowadzono w tajemnicy. Danuta Milewska od dwóch miesięcy była podtrzymywana przy życiu dzięki dializom (oczyszczających krew z trujących toksyn – przyp. PAP), ponieważ nerki z powodu infekcji trzeba było u niej ostatecznie usunąć. Dializy były wtedy wyjątkowo uciążliwe, trwały 6-8 godzin i trzeba było je wykonywać 4-5 razy w tygodniu.
Nie było jeszcze precyzyjnych przepisów o pobieraniu narządów do transplantacji w Polsce. Obowiązująca wtedy ustawa z 1948 r. dotyczyły jedynie pobieraniu rogówki i pozyskiwania tkanek od zmarłych, a nie narządów. Jednak pobranie nerek od osób zmarłych uznawano wtedy za etap wstępny badania sekcyjnego. Do tej interpretacji przychylił się również prokurator Zygmunt Papierz. W tej sytuacji nie trzeba było pytać rodziny o zgodę na pobranie narządu, ale tego nie ukrywano.
W tym okresie nie było jeszcze koncepcji śmierci mózgowej. Pierwsze jej kryteria opracowano w 1968 r. na Uniwersytecie Harvarda. Dlatego choć dawcą nerki dla Danuty Milewskiej była kobieta, która „zmarła na skutek ciężkiego urazu czaszki”, jak napisano w protokole szpitalnym, to z jej pobraniem czekano aż ustanie krążenie krwi. Dopiero wtedy stwierdzano zgon, choć nerki często były już mocno zniszczone, nie zawsze nadawały się do przeszczepu.
Pierwsza przeszczepiona w Polsce nerka funkcjonowała prawidłowo, wydziela od 1,1 do 2 litrów moczu na dobę. W normie była badania biochemiczne wskazujące na sprawność nerki. A pacjentka była w coraz lepszym stanie zdrowia. Trzy tygodnie później wypisano ją do domu. Pól roku później chirurdzy uznali, że może wyjechać do sanatorium w Konstancinie pod Warszawą.
Pierwsza przeszczepiona w Polsce nerka funkcjonowała prawidłowo, wydziela od 1,1 do 2 litrów moczu na dobę. W normie była badania biochemiczne wskazujące na sprawność nerki. A pacjentka była w coraz lepszym stanie zdrowia. Trzy tygodnie później wypisano ją do domu.
Danuta Milewska niespodziewanie umiera 16 lipca 1966 r., choć jej nerki nadal prawidłowo pracowały. Powodem zgonu była ostra martwica trzustki spowodowana prawdopodobnie stosowaniem leków steroidowych w celu zapobiegania odrzuceniu nerki.
W 1966 r. prof. Jan Nielubowicz oraz prof. Tadeusz Orłowski przeprowadzili jeszcze dwie transplantacje nerki. Jedną u będącego już w ciężkim stanie milicjanta, a drugą u młodego mężczyzny. Pierwszy z nich żył z nowym narządem dwa lata, a drugi – cztery.
W 1966 r., który był przełomowy dla polskiej transplantologii, prof. Wiktor Bross przeprowadził pierwszy w naszym kraju przeszczep nerki od żywego dawcy.
Od tego czasu przeszczepiono w Polsce ponad 21 tys. nerek, w tym ponad 700 od żywego dawcy. Od wielu lat przeszczepiane są również inne narządy, takie jak serca, wątroba i trzustka. Ogółem dotąd przeprowadzono w naszym kraju 28 tys. transplantacji.
Pierwsze transplantacje nerki francuski chirurg Mathieu Jaboulay przeprowadził już ponad 100 lat temu – w 1906 r., ale wykorzystał wtedy narządy zwierząt (świni i kozła). Przeszczepione nerki zwierząt funkcjonowały jedynie przez kilka dni z powodu silnej reakcji odrzucenia ich przez organizm człowieka.
23 grudnia 1954 r. w Bostonie młody chirurg plastyczny Joseph Murray ze szpitala Brighama w Bostonie pobrał nerkę od Ronalda Herricka i wszczepił ją jego ciężko choremu bratu bliźniakowi Richardowi. Murray w 1990 r. otrzymał za to Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny.
W 1978 r. wprowadzono do transplantologii cyklosporynę, lek uzyskany z grzyba Tolypocladium inflatum zmniejszający ryzyko odrzucenia przeszczepu. Od tego znacznie wzrosła przeżywalność chorych po transplantacjach.
„Dziś główna bariera dla transplantacji w Polsce to brak organów. Wszystkie pobrane i zdrowe są przeszczepiane” - podkreśla krajowy konsultant w dziedzinie transplantologii klinicznej, prof. Lech Cierpka. (PAP)
zbw/ mki/