Aż 2 tys. starych drzew rosnących w polskiej części Karpat Wschodnich zostało zgłoszonych do objęcia ochroną w formie pomnika przyrody. Wnioski wysłano w środę do trzech rad gminy - poinformowało WWF Polska.
Wnioski o objęcie drzew ochroną skierowano do gmin Ustrzyki Dolne, Fredropol i Bircza. Listę drzew zgłosiła Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze i WWF Polska, organizacje zabiegające o ocalenie najdzikszej części Karpat Wschodnich, leżącej na pograniczu Pogórza Przemyskiego i Gór Sanocko-Puszczańskich - poinformował Paweł Średziński z WWF Polska. Jest to fragment Puszczy Karpackiej, lasu o cechach naturalnych, gdzie najstarsze drzewa mają nawet 300-400 lat.
W ten sposób organizacje pozarządowe wracają do przedwojennego pomysłu utworzenia na tym terenie Turnickiego Parku Narodowego. Pomysł nigdy nie został zrealizowany.
Zgłoszono 1064 jodeł pospolitych (obwód 300-470 cm), 748 buków zwyczajnych (300-560 cm) i 45 jaworów (258-412 cm), należących do gatunków typowych dla Puszczy Karpackiej. Wśród zgłoszonych drzew są też 74 graby pospolite (190-330 cm), charakterystyczne dla Pogórza Przemyskiego. Oprócz tego we wniosku znalazło się: 38 jesionów wyniosłych (230-450 cm), 16 wiązów (220-469 cm), pięć klonów polnych (165-230), dwa dęby (430 i 470 cm), dwie olsze czarne (283 i 290), dwie lipy (310, 356), oraz trzy klony zwyczajne i jedna brzoza omszona.
"Docelowo tylko na terenie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego szacujemy liczbę drzew pomnikowych na maksymalnie 5 tys." – mówi Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. – Nasi działacze od kilku miesięcy monitorowali ten obszar, mapując każde drzewo spełniające kryteria drzew pomnikowych. Dla pierwszych 2 tys. przygotowaliśmy wnioski do trzech gmin, w związku z miejscem lokalizacji tych drzew. W ten sposób chcemy ocalić te najcenniejsze fragmenty Puszczy Karpackiej. Tych drzew nie zasadził człowiek".
Organizacje pozarządowe zwracają uwagę, że na niektórych ze starych drzew widnieją pomarańczowe kropki, co oznacza, że drzewa przeznaczono do wycinki. "Z samego projektowanego Turnickiego Parku Narodowego wyjeżdża dziennie średnio sześć 40-tonowych ciężarówek z wyciętymi drzewami. Tymczasem na terenie projektowanego parku zaledwie 34 drzewa mają status pomnika przyrody" - podaje Średziński.
Z wnioskiem o ustanowienie ochrony w formie pomnika przyrody obie organizacje pozarządowe wystąpiły w ramach akcji karpaty.wwf.pl.
"Objęcie drzewa w formie pomnika przyrody nie jest w Polsce łatwym zadaniem" – zauważa Średziński wyjaśniając, że wniosek o uznanie drzew za pomniki przyrody może być zgłoszony oddolnie (przez osoby prywatne bądź organizacje pozarządowe), ale decyzję podejmuje Rada Gminy.
"Problematyczna jest opinia właściciela, posiadacza lub zarządcy gruntów, na których rośnie zgłaszane drzewo. Często może być tak, że nie są oni zainteresowani ustanowieniem pomnika przyrody, bo planują ten pomnik wyciąć. Do tego dochodzi sama rada gminy, w której zasiadają różne grupy interesu, sprzeciwiające się objęcia drzewa formą pomnika" - zwraca uwagę przedstawiciel WWF Polska.
W Polsce nie istnieją oficjalne wytyczne, pozwalające automatycznie objąć drzewo ochroną pomnikową. Można jednak korzystać z rekomendacji, przygotowanej przez przyrodników, która zawiera zestawienie takich wymiarów.
"Należy pamiętać, że ochrona starych drzew oznacza automatycznie ochronę rzadkich gatunków ssaków, ptaków, czy też mchów i porostów. Stare drzewa zapewniają m.in. miejsce odpowiednie do założenie ciężkich gniazd orła przedniego, orlika i bociana czarnego. Ze starych jodeł mogą korzystać niedźwiedzie. Tych zależności jest znacznie więcej. Chroniąc stare drzewa w Puszczy Karpackiej, chronimy niezwykły świat przyrody" - podkreśla Średziński. (PAP)
zan/ mki/