W przededniu wręczenia nagród Nobla w Szwecji ukazała się powieść, w której w tajemniczych okolicznościach giną członkowie przyznającej literackiego Nobla Akademii Szwedzkiej. Nieprzypadkowo książka zawiera polskie akcenty.
Autorem książki "Mord w Akademii" jest mający polskie korzenie Szwed Martin Olczak, a jednym z głównych bohaterów kryminału i świadkiem zbrodni - Polak, Stanisław Kosiński. "To musiała być postać spoza Szwecji, nie znająca szwedzkich realiów. Dzięki temu udało mi się poprowadzić w książce zagadkę" - powiedział w rozmowie z PAP Martin Olczak.
Zanim powstała powieść, pisarz sporo czasu spędził w siedzibie Akademii Szwedzkiej na Starym Mieście w Sztokholmie, gdzie mieści się Biblioteka Noblowska oraz archiwum. "Sądzę, że książka dobrze pokazuje realia pracy Akademii, choć oczywiście wątek kryminalny jest fikcją" - zastrzegł autor. "Miałem wgląd we wszystkie materiały oprócz tych związanych z werdyktami. Nie przyznałem się jednak, jaką dokładnie książkę zamierzam napisać" - dodał.
Akademia Szwedzka dotychczas oficjalnie nie odniosła się do wydanej powieści kryminalnej.
"Mord w Akademii" zbiera pozytywne recenzje, autor jednej z nich podkreślił, że "to nie jest sztampowy kryminał". "Starałem się unikać opisów współczesnych skandynawskich realiów, co jest ostatnio modne w tego typu literaturze. Wolałem odniesienia do przeszłości, dzięki nim mogła powstać bajka dla dorosłych" - wyznał Olczak.
Martin Olczak jest uznanym w Szwecji autorem książek dla dzieci i młodzieży. Jego pierwsza powieść dla dorosłych "Mord w Akademii" ma być wydana w siedmiu krajach, w tym w Polsce w przyszłym roku.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ kar/