Modele 3D sześciu drewnianych wraków spoczywających na dnie Zatoki Gdańskiej można oglądać w Wirtualnym Skansenie Wraków uruchomionym przez Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. Do końca roku skansen ma powiększyć się o modele kolejnych siedmiu obiektów.
W skansenie działającym pod adresem www.wsw.nmm.pl umieszczono modele wraków wykonane za pomocą fotogrametrii 3D, czyli techniki polegającej na wykorzystaniu tysięcy zdjęć jakiegoś obiektu (wykonanych z różnej perspektywy i pod różnym kątem). Fotografie te łączy się z użyciem programu komputerowego w odpowiednie sekwencje tak, że tworzą one bardzo dokładny przestrzenny model obiektu.
W wirtualnym skansenie, który Narodowe Muzeum Morskie uruchomiło oficjalnie we wtorek, umieszczono dokumentację fotogrametryczną 3D sześciu wraków. Każdy z obiektów goście mogą oglądać ze wszystkich stron samodzielnie: zmieniając kąt patrzenia, powiększając różne elementy itp. Przygotowano też specjalne animacje prezentujące wraki oraz zestawy zdjęć oraz rysunków wykonanych przez archeologów w czasie badania wraków.
Każdemu z obiektów umieszczonych w wirtualnym skansenie towarzyszy też opis okoliczności oraz miejsca, w którym go znaleziono, a także przebieg badań, jakie na nim prowadzono i informacje o zabytkach, na jakie natrafiono.
Wśród obiektów, których modele 3D znajdują sie w skansenie jest m.in. bark "Loreley", który zatonął w listopadzie 1887 r. w czasie sztormu u podejścia do gdańskiego portu oraz "Solen" - słynny galeon, który brał udział w bitwie pod Oliwą i w jej schyłkowej fazie (osaczony przez dwa okręty polskiej floty) został wysadzony w powietrze przez załogę (zatonął 28 listopada 1627 r.).
Dokumentacji 3D doczekały się już także wraki statków, które zatonęły w niewyjaśnionych okolicznościach i czasie: „Głazik” – niewielki żaglowiec, który w pierwszej połowie XIX wieku służył do przewożenia kamieni do budowy umocnień brzegowych u wejścia do gdańskiego portu; „Porcelanowiec” - zbudowany w podobnym czasie co „Głazik” żaglowiec, który w momencie zatonięcia (po 1853 r.) przewoził m.in. angielski fajans oraz „Portowiec” - 30-metrowy, statek zbudowany na początku XIX wieku.
Jak wyjaśnił PAP kierujący projektem Wirtualnego Skansenu Wraków dr Tomasz Bednarz z NMM, do końca bieżącego roku placówka chce wykonać fotogrametryczne modele 3D siedmiu kolejnych wraków zalegających na dnie Zatoki Gdańskiej, a pochodzących głównie z XVIII i XIX wieku.
Z czasem skansen ma być uzupełniany o dokumentację kolejnych wraków. W planach jest także stworzenie w jednej z placówek NMM stacjonarnego stanowiska, na którym wirtualne wraki można będzie oglądać z pomocą gogli Wirtual Reality, które nadają oglądanym przez nie obiektom jeszcze większe wrażenie trójwymiarowości.
Przygotowania do uruchomienia projektu wirtualnego skansenu trwały ponad rok. Przez ten czas wykonano ponad 60 tys. zdjęć obiektów podwodnych.
Dokumentacja fotogrametryczna 3D nie tylko dostarcza naukowcom bardzo dokładnych przestrzennych modeli wraków, służy też do celów porównawczych. Porównując aktualną dokumentację z tą wykonaną przy okazji wcześniejszych badań na danym wraku, archeolodzy mogą stwierdzić, czy w tych obiektach zaszły jakieś zmiany w ostatnich 10 czy 20 latach: czy np. wrak zmienił położenie lub czy pokryła go większa warstwa mułu itp.
Obok Tomasza Bednarza ekipę badawczą realizującą fotogrametryczną dokumentację 3D wraków tworzą: Janusz Różycki, Wojciech Joński oraz Zbigniew Jarocki.
Na wykonanie w latach 2015-16 dokumentacji 3D dziesięciu wraków NMM otrzymało z ministerstwa kultury 119 tys. zł. Suma ta stanowi około 45 procent wartości całego projektu. Pozostałe środki wyłoży samo muzeum. (PAP)
aks/ dym/