Nowy plan ws. Muzeum Polskiego w Rapperswilu, któremu grozi eksmisja z XIII-wiecznego zamku, będzie znany 27 marca. Na obecnym etapie nie da się jeszcze ocenić perspektyw na znalezienie rozwiązania - ocenił dla PAP ambasador Szwajcarii w Polsce Lukas Beglinger.
Muzeum, którego historia sięga 1870 r., uważane jest za jedną z najciekawszych i najstarszych polskich placówek kulturalnych poza granicami kraju. Nad rozwiązaniem problemu ewentualnej eksmisji pracuje od stycznia br. zespół ekspertów, w tym także z Polski, którzy 27 marca mają przedstawić nowy plan zagospodarowania zamku.
"Na obecnym etapie prac grupy nie da się jeszcze ocenić perspektyw na znalezienie rozwiązania zadowalającego obie strony. Najpierw trzeba wypracować konkretną propozycję, która następnie, poprzez obowiązujący w Szwajcarii system demokracji bezpośredniej, musi zostać politycznie zatwierdzona" - powiedział PAP Beglinger. Przypomniał też, że w pracach grupy roboczej pod przewodnictwem szwajcarskiego eksperta Otto Steinera, uczestniczą przedstawiciele polskiego resortu kultury oraz polskiej ambasady w Bernie. "Władze szwajcarskie natomiast, nie mają swojego reprezentanta w grupie, ponieważ za tę sprawę odpowiedzialne są władze lokalne gminy Rapperswil-Jona" - zwrócił uwagę Beglinger.
Obecności polskiego muzeum w XIII-wiecznym rycerskim zamku nad Jeziorem Zuryskim sprzeciwia się prywatne zrzeszenie "Pro Schloss", które wystąpiło z inicjatywą przeniesienia do niego miejskiego, szwajcarskiego muzeum.
Obecności polskiego muzeum w XIII-wiecznym rycerskim zamku nad Jeziorem Zuryskim sprzeciwia się prywatne zrzeszenie "Pro Schloss", które wystąpiło z inicjatywą przeniesienia do niego miejskiego, szwajcarskiego muzeum. Pomysł ten poparł Bruno Hug, wydawca lokalnej gazety "Obersee Nachrichten", na łamach której wielokrotnie krytykowano polską placówkę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Hug zamierza otworzyć w miejscu polskiego muzeum restaurację.
W obronę placówki zaangażowały się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale także MSZ z ambasadą Polski w Bernie, Sejm i Senat, środowiska twórcze i polonijne. W proteście przeciwko ewentualnej eksmisji muzeum opublikowało na swojej stronie internetowej petycję, którą poparło ponad 9 tys. osób i instytucji.
Ambasador Szwajcarii podkreśla, że władze gminy Rapperswil-Jona "wielokrotnie opowiedziały się za pozostawieniem Polskiego Muzeum w Zamku Rapperswil". "Jednak trzeba wziąć pod uwagę także zdanie mieszkańców gminy; oznacza to, że nowo pomyślane muzeum musi być także interesujące dla lokalnych mieszkańców, a Zamek w Rapperswil powinien być wykorzystany także do innych celów jako np. centrum spotkań i kultury" - zaznaczył Beglinger.
Tymczasem resort kultury poinformował PAP, że w ostatnich latach wydał ok. 1,5 mln zł na porządkowanie i opracowywanie zbiorów oraz na projekt i prace przygotowawcze nowej ekspozycji. W 2012 r. miało dojść do podpisana nowej umowy z władzami Rapperswilu na dzierżawę przez muzeum pomieszczeń w zamku przez 25 lat. Przewidywała ona modernizację muzeum i zmianę ekspozycji, której podjął się resort kultury. Nowoczesna ekspozycja poprzez interaktywne multimedia w każdej sali muzeum ma przedstawić polską historię i współczesność na tle relacji z Szwajcarią. Prezentacja umożliwiająca przegląd eksponatów, dokumentów i ksiąg, ale także wysłuchanie utworów muzycznych, miała być dostosowana do różnych potrzeb badacza, turysty, młodzieży i dziecka.
Sprawę Muzeum Polskiego w Rapperswilu omawiali pod koniec stycznia 2014 r. prezydenci Polski i Szwajcarii. Prezydent Bronisław Komorowski poinformował wówczas, że prezydent Szwajcarii Didier Burkhalter złożył deklarację "świadomego dążenia do rozwiązania problemu natury historyczno-symbolicznej, jaką jest kwestia dalszego funkcjonowania muzeum w Rapperswil". Deklaracja ta padła podczas wizyty Burkhaltera w Polsce.
"Prezydent Szwajcarii, Didier Burkhalter, podczas swojej wizyty w Polsce wyjaśnił, że Szwajcaria jest świadoma historycznego znaczenia Muzeum Polskiego w Rapperswilu, jak również jego wartości jako symbolu szwajcarsko-polskiej przyjaźni. Zapewnił on, że władze szwajcarskie śledzą z zaangażowaniem bieżące prace specjalnie powołanej grupy roboczej, która zajmuje się planami modernizacji muzeum, oraz projektem nowego zastosowania dla Zamku w Rapperswilu, oraz że będą te prace wspierać, w ramach swoich kompetencji" - tłumaczył Beglinger.
Ambasador Szwajcarii odniósł się także do pytania, czy rozwiązaniu problemu polskiego muzeum mogą przeszkodzić wyniki referendum w sprawie ograniczenia masowej imigracji. 9 lutego podwójna większość Szwajcarów opowiedziała się za przywróceniem limitów dotyczących zagranicznych pracowników. Według oficjalnych wyników chce tego 50,3 proc. wyborców i większość kantonów. "Referendum w sprawie ograniczenia masowej imigracji nie ma nic wspólnego z Polskim Muzeum w Rapperswilu, a przyjęcie tego zapisu konstytucyjnego nie będzie miało żadnego wpływu na powyższą kwestię" - odpowiedział PAP ambasador.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ agz/