Zabytkowe polichromie z XVIII oraz XIX wieku odkryto w kościele w Sieniawie oraz w kaplicy w Prałkowcach (Podkarpackie). Ich odkrycie było niespodzianką dla konserwatorów, którzy sądzili, że w tych budowlach nie zachowały się żadne malowidła.
Polichromie odkryto podczas przygotowań do remontów obu budowli. Jak poinformowała PAP Podkarpacki Konserwator Zabytków Grażyna Stojak, konserwatorzy przed przystąpieniem do prac remontowych chcieli się upewnić, że na ścianach nie ma malowideł i w tym celu usunęli warstwy tynku.
„Odkryte polichromie to rewelacja. Nic nie wskazywało na to, że są tam zachowane jakieś malowidła. Chcieliśmy się jedynie upewnić, przed przystąpieniem do remontów budowli, że na ścianach nic nie ma” – zauważyła Stojak.
Ciekawostką jest to, że malowidła odkryte w kościele św. Jana Chrzciciela w Sieniawie przedstawiają postaci z profilu i z tyłu, co – jak podkreśliła Stojak – jest rzadkością, bowiem zazwyczaj malowano osoby z przodu lub z tzw. półprofilu, czyli tylko lekko zwrócone w bok.
Ponadto w prezbiterium tamtejszego kościoła odkryto obraz olejny przedstawiający ukrzyżowanego Chrystusa. Obraz został zamalowany farbą temperową, którą na oryginalnym obrazie namalowano także scenę ukrzyżowania.
Kościół w Sieniawie został w 1753 roku ufundowany przez Adama Czartoryskiego dla obrządku rzymskokatolickiego. Jednak 55 lat później władze austriackie przekształciły go w cerkiew greckokatolicką. W tym obrządku świątynia służyła do celów kultu do 1947 roku. Później służyła wiernym obu obrządków.
Po remoncie budowla w Sieniawie stanie się kaplicą, wykorzystywaną np. do uroczystości przedpogrzebowych, do spotkań duszpasterskich, ekumenicznych.
O ponad 100 lat młodsze, bo z 1876 roku są malowidła odkryte w kaplicy św. Anny w Prałkowcach, namalowane przez Karola Huberta z Przemyśla. Są to dekoracje o charakterze iluzjonistycznym, czyli – jak wyjaśniła konserwator – dające wrażenie głębi, przestrzeni. Malowidła te mają ciekawą kolorystykę, a ornamenty roślinne imitują sztukaterię.
„Wszystko to świadczy o wprawnej ręce Karola Huberta z Przemyśla, autora do tej chwili nieznanego. To ważne odkrycie w kontekście badań XIX-wiecznej polichromii Przemyśla” – zaznaczyła Stojak.
W kaplicy tej odkryto także geometryczne dekoracje o cechach modernistycznych z lat 30. XX wieku. Są to krzyżujące się pasy z rozetami i łezkami.
Kaplica św. Anny w Prałkowcach została ufundowana w 1860 roku przez Eustachego Drużbackiego po śmierci jego żony. Obecnie - jak zauważyła konserwator zabytków – gdy nie ma już dworu Drużbackich, kaplica jest „jedynym obiektem upamiętniającym znaną kiedyś w Polsce rodzinę”.
Jak zapewniła konserwator, odkryte polichromie w obu budynkach zostaną odnowione i zakonserwowane. Dekoracje w kaplicy w Prałkowcach zostały już wpisane do rejestru zabytków, a z Sieniawy zostaną wpisane w ciągu kilku najbliższych dni.
Agnieszka Pipała(PAP)
api/ par/