Licząca 130 lat linia kolejowa biegnąca od Chabówki do Nowego Sącza może zostać zamknięta dla ruchu, bo brakuje 2 mln zł na niezbędne remonty. Zdaniem minister infrastruktury i rozwoju Marii Wasiak tego typu linia o charakterze turystyczno-historycznym powinna mieć lokalne wsparcie.
77-kilometrowy odcinek torów z Chabówki do Nowego Sącza w Małopolsce uznawany jest przez miłośników kolei za jedną z najbardziej malowniczych tras kolejowych w Polsce. Stanowi fragment Galicyjskiej Kolei Transwersalnej zbudowanej 130 lat temu przez austriackie c.k. Koleje Państwowe. Na większości stacji zachowały się zabudowania stacyjne z okresu powstania linii, a układ trasy stanowi wspaniały przykład robót inżynieryjnych. Trasa posiadająca niespotykane nigdzie w Polsce walory widokowe łączy tereny o wyjątkowej atrakcyjności turystycznej; wykorzystywane jest obecnie do przejazdów pociągów retro.
PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały PAP, że ostatnie badania diagnostyczne i opinie pracowników, czuwających nad bezpieczeństwem prowadzenia ruchu wskazują na konieczność wykonania pilnych napraw, umożliwiających dalsze użytkowanie linii. Minimum kosztów, jakie trzeba ponieść dla wykonania niezbędnych prac w zakresie torów i obiektów, pozwalających zachować przejezdność i bezpieczną eksploatację, szacuje się na ok. 2 mln zł. PKP PLK nie widzi możliwości wygospodarowania tych pieniędzy z własnego budżetu, bo linia ma niewielkie natężenie ruchu - odbywają się tam tylko przejazdy sezonowe i turystyczne.
„PKP PLK jest odpowiedzialna za linie o charakterze sieciowym, ogólnopolskim, więc tak naprawdę nie ma za bardzo tytułu do głębokiego angażowania się w lokalne przedsięwzięcia. Niemniej myślę, że warto rozmawiać, takie lokalne projekty muszą mieć własny pomysł” - powiedziała PAP minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak.
Zdanie to podziela minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak. „PKP PLK jest odpowiedzialna za linie o charakterze sieciowym, ogólnopolskim, więc tak naprawdę nie ma za bardzo tytułu do głębokiego angażowania się w lokalne przedsięwzięcia. Niemniej myślę, że warto rozmawiać, takie lokalne projekty muszą mieć własny pomysł” - powiedziała PAP szefowa resortu.
Według Wasiak tego typu szlaków kolejowych o wyjątkowym charakterze turystycznym i historycznym jest kilka w całym kraju - "każda z nich wymaga indywidualnego pomysłu, żeby ocalić ich walory" - uważa.
„PKP PLK ma środki na poprawę stanu sieci mającej bezpośrednie znaczenie gospodarcze i z tego jest rozliczana. To (linie o walorach turystycznych – przyp. PAP) nie jest ich głównym kierunkiem działania (…). Z tego co wiem, PLK nie odwracają się, jeśli chodzi o rozmowy, ale tu też trzeba szukać lokalnych, indywidualnych pomysłów na to, żeby te linie żyły” - zaznaczyła Wasiak.
Jak mówiła wcześniej PAP Dorota Szalacha z PKP PLK, zarządca torów zdając sobie sprawę ze znaczenia tej linii, czyni starania o pozyskanie finansowania prac z innych źródeł. Wśród potencjalnych możliwości wymieniany jest Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, który dysponuje środkami unijnymi, wydawanymi w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
W tym tygodniu Sejmik Województwa Małopolskiego jednogłośnie zwrócił się z apelem do PKP PLK o wykonanie niezbędnych prac związanych z utrzymaniem przejezdności linii kolejowej nr 104 Nowy Sącz – Chabówka. „Brak niezbędnych prac remontowych w tym zakresie, doprowadzi nie tylko do wstrzymania rozwoju tego rodzaju atrakcji turystycznej, ale doprowadzi także do +śmierci+ technicznej linii kolejowej Nowy Sącz – Chabówka” - napisano w apelu.
O utrzymanie linii kolejowej apelują też miłośnicy Beskidu Wyspowego, przez który ona przebiega. Samorządy i osoby prywatne skupione wokół akcji „Odkryj Beskid Wyspowy” wystąpiły z apelem do władz PKP i PLK o natychmiastowe zabezpieczenie pieniędzy na utrzymanie tego szlaku i stworzenie specjalistycznego zespołu mogącego dokonać zarówno analizy stanu linii nr 104, jak i wskazania niezbędnych prac do zapewnienia jej przejezdności.
Zdaniem autorów apelu linia nr 104 Chabówka-Nowy Sącz musi istnieć i funkcjonować, bo jest jedynym tak dobrze zachowanym odcinkiem powstałej w 1885 r. Galicyjskiej Kolei Transwersalnej. Jest też jednym z najbardziej perspektywicznych obszarów przemysłu czasu wolnego w Małopolsce i może stać się atrakcją na skalę europejską. Zwracają oni też uwagę, że linia wciąż pozostaje potencjalnym szlakiem komunikacji kolejowej o znaczeniu państwowym i awaryjną trasą w stosunku do linii Nowy Sącz – Tarnów. Jej modernizacja została ujęta w Kontrakcie Terytorialnym dla Małopolski.(PAP)
rgr/ dym/