Projekcją „Syberiady polskiej” w reż. Janusza Zaorskiego rozpoczął się w piątek 2. Przegląd Najnowszych Filmów Polskich „Pod Wysokim Zamkiem” we Lwowie. W programie tegorocznego festiwalu, który potrwa do 13 października, znalazły się pokazy 26 produkcji.
"Kino jest potęgą. Jego magię ludzie odbierają na różny sposób. Przeżywanie filmu w sali kinowej jest zawsze bardziej emocjonalne niż w domu na kanapie przed telewizorem" - zauważył w przemówieniu przed projekcją konsul generalny Polski we Lwowie Jarosław Drozd. "Zależy nam, by więcej Polski, w jej całym bogactwie, było obecnym we Lwowie" - dodał.
Jak poinformował PAP jeden z pomysłodawców przeglądu i polski konsul we Lwowie Jacek Żur, rozpoczynający się festiwal jest jedną z największych imprez promujących polskie kino na Ukrainie, a zarazem największym świętem polskiego filmu w powojennych dziejach Lwowa. W poprzednim przeglądzie udział wzięło ok. 8 tys. osób. „Po udanej ubiegłorocznej edycji postanowiliśmy kontynuować ten projekt. Widzimy w nim duży potencjał. Zauważamy też narastające zainteresowanie lwowskiej publiczności dobrym polskim, współczesnym kinem” - powiedział PAP Żur.
W czasie 10-dniowego festiwalu miłośnicy kina i kultury polskiej obejrzą w budynkach lwowskiego Kinopałacu głównie filmy fabularne m.in. „80 milionów” w reż. Waldemara Krzysteka, „Baby Blues” w reż. Katarzyny Rosłaniec, „Drogówkę” Wojciecha Smarzowskiego, „Imagine” Andrzeja Jakimowskiego, „Jesteś Bogiem” Leszka Dawida. Nie zabraknie również dokumentów jak m.in. „Eksmisja” w reż. Filipa Antoniego Malinowskiego, „Zejść na ziemię” Michała Nekandy-Trepki, „Życie pisane podróżą” Sławomira Malinowskiego. Zostanie też zaprezentowana trójwymiarowa animacja „Warszawa 1935” Tomasza Gomoły.
Projekt ma charakter niekomercyjny, ceny biletów na seanse są symboliczne - 10 hrywien, czyli ok. 3,8 zł, co stanowi 20 proc. średniej ceny biletu do kina we Lwowie. W czasie święta polskiego filmu publiczność będzie miała także okazję spotkać się z reżyserami, aktorami i producentami. Organizator, polski konsulat generalny we Lwowie, szczególnie zachęca do spotkania z Kazimierzem Kaczorem oraz Wojciechem Żołądkowiczem. Okazja do rozmowy z nimi nadarzy się w sobotę. Wtedy też odbędzie się prezentacja „Układu zamkniętego”, w którym aktorzy zagrali. Z kolei w niedzielnej projekcji filmu „Sen jest życiem” udział weźmie bohater filmu Janusz Majewski, reżyser Stefan Szlachtycz i producent Włodzimierz Niderhaus.
Program przeglądu zawiera też wykłady akademickie o polskiej kinematografii, koncerty i wystawy.
„Od Chaplina do czardasza” - to tytuł jednego z najbardziej polecanych przez organizatora koncertów. Odbędzie się on 12 października w Lwowskiej Filharmonii Obwodowej, a dzień później w Restauracji Improwizacji „Hruszewski Cinema Jazz”. Skrzypek Artur Banaszkiewicz zaaranżował utwory znanych twórców muzyki filmowej. Melomani usłyszą m.in. melodie z „Listy Schindlera” i „Ojca chrzestnego”.
Z kolei w niedzielę w restauracji zabrzmi koncert łódzkiego kwartetu Apertus. Zespół odtworzy melodie z filmów zrealizowanych w Łodzi. W repertuarze są m.in. kompozycje urodzonego we Lwowie Wojciecha Kilara, a także muzyka z „Nocy i dni” oraz „Vabanku”.
Specjalnie z myślą o młodzieży organizator, we współpracy z Biurem Edukacji Publicznej IPN w Warszawie, przygotował blok zajęć pn. „Lekcje historii w kinie”. „+Lekcje historii w kinie+ to dla młodych Polaków kolejna okazja do pogłębienia wiedzy o Polsce, a dla młodych Ukraińców niekonwencjonalny sposób na poznanie fragmentu historii swojego najbliższego sąsiada” - wyjaśnił Żur. Większość „lekcji historii” będzie wprowadzeniem do filmów, m.in. do „Baczyńskiego”, „Bitwy pod Wiedniem” i „Kwatery Ł”. Na ostatni tytuł konsul zwrócił szczególną uwagę. Dokument ten opowiada o pracach ekshumacyjnych na tzw. „Łączce” na cmentarzu powązkowskim. O realizacji filmu, pochowanych na "Łączce" żołnierzach wyklętych oraz o pracach ekshumacyjnych opowiedzą prof. Krzysztof Szwagrzyk i reżyser Arkadiusz Gołębiewski. (PAP)
bko/ ula/