Premierę sztuki "Demokracja" Michaela Frayna pokaże w niedzielę Teatr Polski w Poznaniu. Spektakl o świecie władzy, polityki i afer szpiegowskich wyreżyseruje Paweł Szkotak.
W roli Willy'ego Brandta wystąpi Michał Kaleta, jako jego sekretarz Gunter Guillaume, zaprezentuje się Przemysław Chojęta. Reżyser spektaklu i dyrektor Teatru Polskiego Paweł Szkotak przyznał we wtorek na konferencji prasowej, że temat reguł rządzących światem polityki może zainteresować widzów mimo trwającej w kraju przedwyborczej gorączki.
"To historia o tym, jak się uprawia demokrację - w roku wyborczym to szczególnie ciekawe, bo pewne prawidła są uniwersalne" - podkreślił.
"Spektakl ma kilka wymiarów. Ten najobszerniejszy to szpiegowska historia kanclerza Niemiec Willy'ego Brandta, którego najbliższym współpracownikiem był Gunter Guillaume, jak się później okazało agent Stasi. Skandal szpiegowski był jednym z czynników, które doprowadziły do ustąpienia kanclerza. To też historia o tym, jaką cenę trzeba płacić za bycie politykiem" - dodał reżyser.W ocenie Szkotaka, dzieło może zainteresować współczesnego odbiorcę osobą kanclerza Niemiec.
"Brandt był to człowiek absolutnie niezwykły, wielki mąż stanu. Myślę, że w dzisiejszej polityce europejskiej, światowej takich osób brakuje" - powiedział.
Reżyser zauważył, że poruszane w dramacie zagadnienia: reguł demokracji, mężczyzn rujnujących swoje prywatne życie w pogoni za ułudą władzy, także historii szpiegowania, podsłuchów to też rzeczywistość współczesnej, polskiej polityki.
"Niewiele się zmieniło. Szpiedzy, podsłuchy, fotografie, skandale, rola mediów, utarczki z partyjnymi kolegami, zdobywanie głosów tańcząc polkę to są rzeczy, które są uniwersalne, one się powtarzają" - powiedział. W spektaklu wystąpią także m.in.: Piotr B. Dąbrowski, Jakub Papuga i Wiesław Zanowicz. Za scenografię, kostiumy i reżyserię świateł odpowiada Agata Skwarczyńska. Choreografem jest Paulina Andrzejewska. Muzykę stworzył Krzysztof Nowikow. (PAP)rpo/ par/