W Katowicach otwarto we wtorek poświęconą Janowi Husowi – czeskiemu myślicielowi, który dla jednych był reformatorem Kościoła, poprzednikiem Marcina Lutra, a dla innych - heretykiem. Przez Czechów uważany jest za bohatera narodowego, który spłonął na stosie za wierność swoim poglądom.
Wystawę „Jan Hus – 600 lat” otwarto w Centrum Informacji Naukowej i Bibliotece Akademickiej (CINiBA). Można dzięki niej nie tylko poznać szczegóły z życia Husa, ale też szerszy kontekst - jak wyglądały Czechy z przełomu XIV i XVI w., ówczesna władza polityczna oraz jaka była sytuacja w Kościele i jakie Hus miał związki z Polską.
Otwarciu ekspozycji, na która składa się kilkanaście plansz, towarzyszyły wystąpienia ekspertów. Anna Radwan z Czeskiego Centrum w Warszawie zaznaczyła, że postać Husa jest w Polsce ciągle mało znana, tymczasem dla Czechów jest on najważniejszym bohaterem narodowym. W niedawnej ankiecie przeprowadzonej w tym kraju wyprzedził prezydentów: Vaclava Havla i Tomasza Masaryka.
„To bardzo ciekawe, że Czesi za swojego bohatera narodowego uważają nie władcę, który rozszerzył państwo, nie kogoś, kto na drodze zbrojnej starał się coś pozyskać, tylko postać myśliciela” - powiedziała.
Jak przekonuje dr hab. Bożena Czwojdrak z Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, ruch husycki zarówno w Czechach jak i Polsce wzbudza wciąż żywe emocje. „Cześć badaczy traktuje go jako rewolucję religijną wyprzedzającą o epokę czasy Marcina Lutra, część jako herezję, a jeszcze inni jako ruch polityczny. Chociaż w Polsce nie odegrał on takiej roli jak w Czechach, to jednak wiąże się z naszym krajem chociażby poprzez Zawiszę Czarnego, który stanął w obronie pojmanego w Konstancji - pomimo gwarancji bezpieczeństwa - Jana Husa, a szereg panów polskich w większym bądź mniejszym stopniu sympatyzowała z husytami” - wskazała dr Czwojdrak.
Hus był nie tylko przywódcą duchownym i prekursorem protestantyzmu, ale też filozofem i twórcą literackiego języka czeskiego. Postulował odejście od zapożyczeń z niemieckiego i łaciny na rzecz tworzenia ich czeskich odpowiedników lub wykorzystywania słów funkcjonujących w języku potocznym. Starał się ujednolicić i uprościć czeską pisownię.
Dr Joanna Przyklenk z Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach podkreśliła, że wpływy czeskie na polszczyznę doby staropolskiej były znaczące: język czeski „wspomagał” polskie tłumaczenia tekstów łacińskich oraz stanowił inspirujące źródło licznych zapożyczeń.
Jan Hus urodził się w 1370 roku w Husincu w południowych Czechach, pochodził z rodziny chłopskiej. W 1390 roku rozpoczął studia na uniwersytecie w Pradze, gdzie sześć lat później otrzymał tytuł magistra teologii, a w 1402 roku został pierwszym czeskim rektorem tej uczelni.
W cieszących wielką popularnością w Pradze wykładach i kazaniach Hus bardzo często krytykował postawę współczesnego kleru, handel odpustami, wystawny tryb życia przedstawicieli Kościoła, z czasem opowiadając się nawet za sekularyzacją dóbr kościelnych.
Choć początkowo poglądy Husa nie poruszały spraw czysto teologicznych, zaczął budować swoją własną wizje kościoła, zbliżoną do zwalczanych przez duchowieństwo poglądów Johna Wycliffe’a. Z czasem stał się jednym z liderów czeskiego ruchu reformatorskiego.
Działalność Husa spotkała się z ostrą krytyką ze strony wyższego duchowieństwa. Najpierw zabroniono mu wykonywania czynności kapłańskich, potem został ekskomunikowany, a wreszcie, w 1414 r., zwabiony na sobór w Konstancji nad Jeziorem Bodeńskim, na którym miała zostać rozwiązana sprawa herezji.
Hus miał wyjaśnić na soborze głoszone przez siebie tezy. Mimo wydania mu „listu żelaznego” został uwięziony i oskarżony o szerzenie herezji. Po procesie i publicznych przesłuchaniach, podczas których odrzucał zarzuty oskarżenia i odmawiał wyparcia się swych poglądów, Husa skazano na śmierć – 6 lipca 1415 roku spalono go na stosie poza murami Konstancji.
Podstępne zwabienie Husa na sobór, proces i egzekucja odbiły się szerokim echem w ówczesnej Europie, a w Czechach wywołały gwałtowny wzrost nastrojów antykościelnych i antyniemieckich, stając się jedną z przyczyn wybuchu domowej wojny religijnej. Walczących w niej przeciwników papiestwa i zwolenników reform – mimo wszelkich teologicznych różnic ich dzielących – zaczęto nazywać husytami.
Wystawę można oglądać w holu CINiBA do końca marca. Jej organizatorami są: Instytut Historii Uniwersytetu Śląskiego, Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka oraz Czeskie Centrum w Warszawie. (PAP)
kon/ pz/