Wystawę "55 plakatów na 55-lecie CMW" można oglądać w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Ekspozycja, która potrwa do 24 lutego, rozpoczyna rok jubileuszowy tej placówki.
Kurator wystawy Olga Tuszyńska-Szczepaniak przypomina, że "sztuka plakatu nieodzownie łączy się z działalnością wystawienniczą i historią muzeum". Ekspozycja ukazuje przemiany zachodzące w stylistyce: od prac literniczych o charakterze czysto informacyjnym, przez kampanie reklamowe towarzyszące wystawom, po odrębne dzieła sztuki graficznej.
Historię plakatu CMW rozpoczynają bardzo proste afisze typograficzne. Później pojawiły się prace autorskie, malowane osobiście przez plastyków. Po nich przyszedł czas na offsetowe druki, nierzadko projektowane przez najlepszych polskich twórców. Wydawane w wysokim nakładzie, nawiązywały m.in. do wizerunków przedstawianych eksponatów.
Cezurą stał się początek lat 90. ub. wieku, bo z powodu braku pieniędzy druk offsetowy stał się rzadkością. Zaczęły powstawać plakaty kserograficzne, które mimo "ograniczenia ekspresji wypowiedzi zyskały wyrazisty, dobrze rozpoznawalny charakter".
Według kurator, najnowsze plakaty są atutem muzealnej sztuki poligraficznej. Od kilku lat powstają równolegle – obok plakatów towarzyszących wystawom - także "plakaty elektroniczne". Jej zdaniem dzisiejsze czasy, wymagające szybkości i różnorodności przekazu, "żyją" przede wszystkim w internecie. "Te nowe plakaty budują kontakt z widzem, ukazują aktualne wydarzenia w muzeum, służą krótkim komunikatom" - uważa.
Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi znajduje się na terenie b. fabryki należącej do Ludwika Geyera - tzw. Białej Fabryki. Zbudowana została w latach 1835-39. Ten kompleks klasycystycznych budynków uznawany jest za jeden z najpiękniejszych w Polsce zabytków architektury przemysłowej.
Na terenie Centralnego Muzeum Włókiennictwa znajduje się także Skansen Łódzkiej Architektury Drewnianej, który otwarto we wrześniu 2008 roku. W skansenie znajdują się obiekty przeniesione z różnych miejsc Łodzi. Wśród nich są m.in. drewniane domki rzemieślników z przełomu XIX i XX wieku. Jest też drewniana willa letniskowa jednego z b. przemysłowców oraz modrzewiowy kościółek ewangelicki. Po skansenie chodzi się dwiema wybrukowanymi "kocimi łbami" uliczkami. (PAP)
jaw/ itm/