2011-04-28 (PAP) - „Śladami rodziny Marii Skłodowskiej-Curie po Ziemi Świętokrzyskiej” ma poprowadzić turystów książka-przewodnik, której wydanie zapowiada na maj Stowarzyszenie Ziemia Świętokrzyska. Skupieni w nim regionaliści uczczą wydawnictwem trwający właśnie "rok noblistki". Opracowanie przygotowuje troje członków Stowarzyszenia - Ryszard Garus, Jacek Skrzypczak i Elżbieta Stec.
Była wówczas także w Kielcach, na grobie babci Salomei w Leszczynach oraz w Radlinie, gdzie obejrzała dawne gospodarstwo dziadków. Po wakacjach złożyła wizytę w suchedniowskiej pensji Emilii Peck i niewiele brakowało, by została w Suchedniowie na dłużej jako nauczycielka matematyki. Z kolei w Skalbmierzu, u stryjostwa, spędziła karnawał 1884 roku - ustalono na podstawie źródeł.
Jak informuje Elżbieta Stec, związek rodziny Skłodowskich z ziemią świętokrzyską rozpoczął się od przyjazdu do Kielc w 1832 roku Józefa Skłodowskiego, przyszłego dziadka Marii, nauczyciela przedmiotów matematyczno-przyrodniczych w szkołach warszawskich. Prześladowany za udział w Powstaniu Listopadowym musiał on opuścić stolicę. Brat jego narzeczonej, wysokiej rangi urzędnik Adam Sagtyński, pomógł przyszłemu szwagrowi znaleźć posadę w kieleckim gimnazjum rządowym, gdzie ten podjął pracę w styczniu 1832 roku.
W lutym 1832 roku Józef Skłodowski poślubił w Warszawie Salomeę z Sagtyńskich - siostrę Adama - i ze związku tego przyszedł na świat 20 października 1832 roku w Kielcach Władysław Skłodowski - ojciec Marii. W wakacje 1833 roku dziadkowie Marii opuścili Kielce, lecz wrócili na Kielecczyznę w 1870 roku, gdy Józef Skłodowski został emerytem. Zamieszkał wówczas z żoną w Rykoszynie (gm. Piekoszów), w majątku zięcia Henryka Felauera i córki Wisławy – twierdzi współautorka wydawnictwa.
W tym czasie dzierżawcami majątku ziemskiego w Piekoszowie byli Józef i Wanda Wilgosińscy – drugi zięć i druga córka Józefa i Salomei Skłodowskich.
W 1879 roku Józef Skłodowski kupił w Radlinie folwark z drewnianym dworem i przeniósł się tam z małżonką. 24 grudnia 1881 roku Salomea Skłodowska przeziębiła się podczas wyprawy saniami na pasterkę do Kielc, zachorowała na zapalenie płuc i zmarła w Radlinie po dwóch miesiącach. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w pobliskich Leszczynach. Jej zapomniany grób z uszkodzoną płytą odnalazł w zeszłym roku Jacek Skrzypczak, kielecki przewodnik PTTK – opowiada Stec.
Według niej, około 1870 roku przeniósł się z Warszawy do Kielc Zdzisław Skłodowski - syn Józefa oraz Salomei - stryj Marii, który jako doktor praw został kieleckim adwokatem. W 1880 roku objął on posadę rejenta w Skalbmierzu, a następnie był członkiem palestry w Miechowie. Na emeryturze powrócił do Kielc i tu zmarł w czerwcu 1914 roku. Spoczywa na kieleckim Cmentarzu Starym, wspólnie z żoną, która zmarła 11 lat wcześniej. Ich grób zachował się w dobrym stanie.
Na kieleckim cmentarzu pochowane są też dwie córki Zdzisława Skłodowskiego - stryjeczne siostry Marii Skłodowskiej - Maria Halikowa (primo voto Rawina), zasłużona dla Kielc działaczka Polskiej Macierzy Szkolnej, w latach 1906-1917 bibliotekarka tej organizacji oraz Zdzisława Włodzimirska, żona architekta powiatu kieleckiego Juliana Włodzimirskiego. Ich groby również przetrwały.
Maria Skłodowska-Curie (1867-1934) to jedyna kobieta, którą uhonorowano nagrodą Nobla w dwóch różnych dziedzinach naukowych. W 1903 roku wspólnie z mężem Piotrem Curie i fizykiem Henri Becquerelem otrzymała Nobla z fizyki za badania nad promieniotwórczością, a w 1911 roku za odkrycie nowych pierwiastków: polonu i radu, nagrodzono ją nagrodą Nobla w dziedzinie chemii. W 2009 r. brytyjski magazyn "New Scientist" uznał polską uczoną za największą kobietę naukowca wszech czasów.(PAP)
mch/ abe/