Siedmiokilometrową edukacyjną wycieczkę przez las odwołującą się do „Operacji Nordwind” organizuje w niedzielę gdańskie Muzeum II Wojny Światowej. W trakcie marszu jego uczestnicy obejrzą kilka scen z frontowego życia i posłuchają komentarzy historyków.
W wycieczce weźmie w sumie udział 500 widzów, a sceny, które będą oni oglądać po drodze odtworzy ponad 60 rekonstruktorów, którzy wcielą się w niemieckich, amerykańskich i francuskich żołnierzy. Na trasie wytyczonej w lasach w okolicy podgdańskich Kolbud, pojawią się też dwa czołgi, transporter opancerzony oraz samobieżne działo pancerne.
Historycznym tłem odgrywanych wydarzeń będzie niemiecka ofensywa w Alzacji o kryptonimie „Nordwind” („Północny Wiatr”), która rozpoczęła się pod koniec grudnia 1944 r. i miała na celu odciążanie jednostek walczących w Ardenach z siłami amerykańskimi.
W trakcie niedzielnej wyprawy widzowie obejrzą sceny pokazujące zarówno frontowe zmagania, jak i te opowiadające o codziennych problemach żołnierzy i ludności cywilnej w końcu II wojny światowej. Każdej z prezentacji towarzyszyć będzie komentarz specjalisty.
W trakcie niedzielnej wyprawy widzowie obejrzą sceny pokazujące zarówno frontowe zmagania, jak i te opowiadające o codziennych problemach żołnierzy i ludności cywilnej w końcu II wojny światowej. Każdej z prezentacji towarzyszyć będzie komentarz specjalisty.
W inscenizacjach wezmą udział rekonstruktorzy sprowadzeni przez Muzeum z różnych zakątków Polski, w tym z Poznania, okolic Warszawy oraz Pomorza.
Jak powiedział PAP Mateusz Jasik z działu edukacyjnego Muzeum II Wojny Światowej, już sama trasa wycieczki została wytyczona tak, by stanowić atrakcję dla uczestników. „Przy tym znajdują się na niej takie miejsca, które pod względem topograficznym i przyrodniczym przypominają Alzację” – zaznaczył Jasik.
Dodał, że trasa nie należy do łatwych, stąd organizatorzy wprowadzili ograniczenie wiekowe dla uczestników wycieczki – mogą w niej wziąć udział dzieci, ale w wieku powyżej 11 lat. Jasik wyjaśnił też, że na mecie wyprawy na wędrowców czeka zupa z kuchni polowej.
Niedzielna wycieczka jest już czwartą z kolei zimową historyczną wyprawą przygotowaną przez Muzeum II Wojny Światowej. Wszystkie te projekty odwoływały się pośrednio bądź bezpośrednio do bitwy o Ardeny. Pierwszy projekt zrealizowano w 2012 r. Wojenne sceny odtwarzało wówczas około 30 rekonstruktorów, a oglądało je 140 widzów.
Pierwsza inscenizacja wzbudziła takie zainteresowanie, że z roku na rok realizowano ją w coraz większym wymiarze: z udziałem coraz większej liczby rekonstruktorów i widzów. Mimo to co roku liczba chętnych bardzo przewyższała liczbę miejsc przygotowanych przez Muzeum. „Cóż, w tej chwili - ze względów organizacyjnych, nie jesteśmy w stanie zabrać na tą wyprawę więcej niż 500 osób” – powiedział PAP Jasik.
Nazywana bitwą o Ardeny ofensywa wojsk niemieckich przeciwko wojskom alianckim na froncie zachodnim trwała między grudniem 1944 a styczniem 1945 r. Dowództwo niemieckie liczyło, że ofensywa ta odmieni złą sytuację wojsk niemieckich na froncie. Chcąc uzyskać efekt zaskoczenia, Niemcy przeprowadzili akcję na zalesionym terenie Ardenów. Operacja nie powiodła się, alianci rozpoczęli kontrofensywę, a Niemcy stracili w niej swoje najsilniejsze rezerwy. (PAP)
aks/ pz/