O tym jak wyglądał los ludności cywilnej w prowincjalnym Olkuszu w 1914 roku, po wybuchu I wojny światowej, można dowiedzieć się czytając wspomnienia jego mieszkańca, wieloletniego komendanta OSP i patrioty Jana Jarny.
„Dzień targowy nie był bardzo ludny, artykułów spożywczych również mało, gazety wymijająco zawiadamiają o krytycznym położeniu, jak widać cenzura dopiski w pismach robi i jawnie są zaznaczane. Na ogół spokój, ludzie pracują w polu przewracając garści zboża, gdy słonko zabłyśnie” - tak zaczyna się opis Olkusza w dniu wybuchu Wielkiej Wojny - 28 lipca 1914 roku.
Miasto znajdowało się wówczas w zaborze rosyjskim. Jednak Rosjanie w większości wycofali się z niego jeszcze przed wybuchem wojny. Sam jej początek nie był zbyt dramatyczny dla Olkusza, ale do końca 1914 r. przetoczyły się przez niego zarówno wojska austriackie, jak i niemieckie.
Olkuski historyk Jacek Sypień, który przygotował wspomnienia do druku (razem ze swoim komentarzem), zapoznał się z nimi kilkanaście lat temu, jeszcze jako student Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zobaczył je w Muzeum Pożarnictwa Ziemi Olkuskiej, gdzie do tej pory są przechowywane. Ich autor Jan Jarno był długoletnim komendantem OSP.
„Z okazji 100. rocznicy wybuchu I wojny światowej pomyślałem, że warto pokazać jak wyglądały nie tylko działania wojenne na naszym terenie, ale życie tzw. zwykłych ludzi” - powiedział PAP Sypień.
Nie udało mu się wydać na razie całych, obszernych zapisków Jarny. Książka, która znalazła się w sprzedaży zawiera wspomnienia z 1914 roku. Czytelnik znajdzie w niej opis „olkuskiej ulicy”, ale także anegdoty zasłyszane przez Jarnę.
„Opisuje na przykład sytuację z grudnia 1914 r., kiedy to w Pilicy do drzwi jednego z mieszkańców załomotało trzech dezerterów z armii austriackiej, którzy zażądali gościny. Kilka godzin później, w środku nocy, z taką samą prośbą przybyli dwaj mężczyźni, uciekinierzy z rosyjskiego wojska. Na początku chcieli się strzelać. Ostatecznie jednak cała piątka poszła spać, a rano zaczęli dyskutować kto ma się komu poddać. Ostatecznie do niewoli poszli Rosjanie” - mówi olkuski historyk.
Książka „Olkusz i ziemia olkuska podczas I wojny światowej. W pamiętnikach Jana Jarno" została wydana dzięki staraniom Ochotniczej Straży Pożarnej w Olkuszu. (PAP)
Rafał Czerkawski