Ustawa ws. gruntów warszawskich otwiera nowy rozdział w rozpatrywaniu roszczeń; będzie można odmawiać zwrotu nieruchomości zajmowanych przez szkoły i przedszkola, ukrócony zostanie handel roszczeniami - uważa wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak. Ustawa wejdzie w życie po 30 dniach.
Prezydent Andrzej Duda we wtorek podpisał ustawę dotyczącą gruntów warszawskich. Ustawa ma rozwiązać problem nieruchomości objętych tzw. dekretem Bieruta z 1945 r.
W środę ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Wejdzie w życie po upływie 30 dni od dnia jej ogłoszenia.
Wiceprezydent stolicy na środowej konferencji w stołecznym ratuszu powiedział, że podpisanie przez prezydenta Dudę ustawy ws. gruntów warszawskich otwiera nowy etap w rozpatrywaniu roszczeń i w efekcie - w rozwoju miasta.
Jóźwiak mówił, że na podstawie ustawy można będzie odmówić zwrotu m.in., gdy nieruchomość wykorzystywana jest na cele publiczne (np. szkoła, żłobki, przedszkola), wartość nowo wybudowanego na gruncie budynku znacznie przekracza wartość nieruchomości, budynek był zniszczony po wojnie więcej niż w 66 proc.
Ponadto obrót roszczeniami będzie możliwy tylko i wyłącznie w formie aktu notarialnego, a miasto i skarb państwa będą mieć prawo pierwokupu; nie będzie można ustanawiać kuratorów dla osób, co do których istnieją przesłanki do uznania za zmarłe; będzie można wygasić roszczenia do ponad 2 tys. nieruchomości, do których złożono wnioski o zwrot, a o których zwrot od ponad 70 lat nikt się nie ubiega (tzw. "śpiochy").
Miasto, jak mówił, obecnie podsumowało tzw. "śpiochy lokatorskie" w pięciu dzielnicach - jest to ponad 1,3 tys. mieszkań komunalnych zamieszkałych przez przeszło 3 tys. lokatorów. Dzięki ustawie te budynki, jak mówił Jóźwiak, zostaną uratowane od roszczeń, będą mogły być remontowane i doposażone.
Jóźwiak dodał, że dzięki ustawie w mieście będzie mógł być utrzymany ład architektoniczny. "Często musieliśmy zwracać bardzo wąskie paski gruntu pomiędzy istniejącymi osiedlami pozbawiając mieszkańców dostępu do altanki śmietnikowej czy placu zabaw. Dzisiaj również w takich przypadkach będziemy mogli odmawiać (zwrotu)" - podkreślił Jóźwiak.
Dodał, że we wtorek wieczorem, po ogłoszeniu, że prezydent podpisał ustawę, rozmawiał z prezydent stolicy Hanną Gronkiewicz-Waltz, która jest na urlopie. "Pani prezydent podsumowała, że ta ustawa tak naprawdę jest jednym z najważniejszych wydarzeń i osiągnięć jej trzeciej kadencji" - powiedział Jóźwiak.
Jednocześnie podkreślił, że ta ustawa nie rozwiązuje wszystkich problemów związanych z reprywatyzacją, dlatego ratusz pracuje nad propozycjami przepisów ws. odszkodowań, obecnie liczy skutki finansowe swoich propozycji. Ratusz, jak mówił wiceprezydent, chce zaproponować sposób na "miarkowanie" wysokości odszkodowań z tytułu odmowy zwrotu nieruchomości. Mogłoby się wtedy okazać, jak mówił Jóźwiak, że kwestia odszkodowań mogłaby być zamknięta kwotą kilku miliardów złotych, a nie jak szacowano wcześniej - kwotą 20 mld zł.
Ratusz nie ma inicjatywy ustawodawczej, dlatego - jak mówił Jóźwiak - władze miasta będą chciały publicznie zaprezentować swoje propozycje i przedstawić je najważniejszym organom państwa i klubom parlamentarnym.
Prezydent podpisał ustawę o gruntach warszawskich po tym, jak we wtorek rząd opublikował wyroki Trybunału Konstytucyjnego wydane po 9 marca br. Wyroki opublikowano na podstawie ustawy z 22 lipca o TK, która we wtorek weszła w życie. Wydrukowano w sumie 21 orzeczeń - bez tych z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia ub.r. oraz z 11 sierpnia - o częściowej niekonstytucyjności nowej ustawy o TK. Wśród nich jest lipcowy wyrok Trybunału o konstytucyjności ustawy o gruntach warszawskich uchwalonej przez Sejm ubiegłej kadencji. Ustawę tę skierował do TK w sierpniu 2015 r. - przed decyzją o podpisaniu - poprzedni prezydent Bronisław Komorowski. (PAP)
kos/ mro/ as/