W stolicy Ukrainy, Kijowie, rozpoczęły się w czwartek 11. Dni Kina Polskiego. Jest to doroczny przegląd osiągnięć polskiej kinematografii, który będzie prezentowany także w Odessie, Winnicy, Charkowie, Łucku i Mariupolu.
Festiwal organizuje Instytut Polski w Kijowie. „Jak co roku pokazujemy na Ukrainie najważniejsze polskie filmy, które pojawiły się w ostatnich dwóch latach” – powiedziała na konferencji prasowej dyrektor Instytutu Ewa Figel.
Dni Kina Polskiego otworzył film „Excentrycy” Janusza Majewskiego. Publiczność obejrzy także m.in. „Moje córki krowy” Kingi Dębskiej i „Ciało” Małgorzaty Szumowskiej. „Są to tak różnorodne prace, że wszyscy będą mogli znaleźć dla siebie coś ciekawego” - podkreśliła Figel.
Pokazom filmów będą towarzyszyły dyskusje z ich autorami.
Ukraińscy widzowie zapoznają się też m.in. z retrospektywą twórczości cenionego na Ukrainie reżysera Krzysztofa Kieślowskiego.
Szef Państwowej Agencji Kinematografii Ukrainy Pyłyp Ilienko ocenił, że mimo geograficznej bliskości między dwoma państwami, polskie filmy w jego kraju nie są zbyt dobrze znane. „Sądzę, że takie wydarzenia, jak ten festiwal, zbliżają nas do siebie” – powiedział.
Dni Kina Polskiego to jedna z dwóch imprez filmowych, które odbywają się w tych dniach na Ukrainie. W piątek we Lwowie rozpocznie się Przegląd Najnowszych Filmów Polskich „Pod Wysokim Zamkiem”. Impreza będzie trwała do 16 października. (PAP)
jjk/ mc/