Blisko 80 dzieł Auguste’a Rodina i Xawerego Dunikowskiego można od soboty oglądać w Kamienicy Szołayskich – oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie. Inspiracją dla obu rzeźbiarzy była kobieta, a różne jej wizerunki stały się motywem przewodnim wystawy.
Dzieła Rodina – rzeźby i rysunki - wypożyczone z paryskiego Musee Rodin po raz pierwszy są pokazywane w Polsce. Są wśród nich najsłynniejsze prace tego artysty: "Ręka Boga", "Ewa", "Stworzenie kobiety", "Przykucnięta".
Spośród dzieł Dunikowskiego wybrano m.in. cykl "Głowy wawelskie", rzeźby "Francuzka", "Amerykanka", "Macierzyństwo" oraz cykl "Kobiety brzemienne", który w 1906 r. wywołał ogromne emocje ze względu na tematykę dzieł i sposób ich prezentacji bezpośrednio na podłodze, a nie na postumentach. Jedna z tych rzeźb ma rysy twarzy studentki i partnerki Dunikowskiego Sary Lipskiej.
"To nie jest wystawa o inspiracjach, ani o wpływie Rodina na twórczość Dunikowskiego. Jest pomyślana jako dialog między dwoma artystami, a tematem, który może połączyć ich twórczość, jest to, w jaki sposób patrzyli na kobietę i jak ją przedstawiali" – mówiła kuratorka, autorka scenariusza wystawy Ewa Ziembińska. Przypomniała, że Dunikowski zetknął się z twórczością Rodina dzięki swojemu nauczycielowi z krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych Konstantemu Laszczce.
Jak podkreśliła kuratorka spojrzenie na kobietę obu artystów jest czasem bardzo różne, a czasami podobne. Rodin – zwłaszcza w rysunkach - śmiało eksponuje seksualność kobiet, portretując je w bardzo intymnych sytuacjach.
Na wystawie pokazywane są: rzeźba, która rzadko opuszcza stolicę – "Idę ku słońcu" – 2,5 metrowy autoportret Dunikowskiego oraz malarski autoportret Rodina. Można też zobaczyć, jak Rodina widziała jego życiowa partnerka rzeźbiarka Camille Claudel, a Dunikowskiego – Sara Lipska.
Latem wystawa była prezentowana w warszawskiej Królikarni. "Te same obiekty wyglądają zupełnie inaczej w różnym otoczeniu" – mówiła dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Agnieszka Morawińska, podkreślając minimalistyczny projekt ekspozycji przygotowany przez Marcina Kwietowicza.
Wystawa "Rodin/Dunikowski. Kobieta w polu widzenia" potrwa w Krakowie do 15 stycznia. Na początku przyszłego roku w MNK będzie można zobaczyć przedstawienia kobiet w sztuce japońskiej z kolekcji Feliksa "Mangghi" Jasieńskiego.(PAP)
wos/