Cmentarz na Starych Powązkach w Warszawie to miejsce pochówku wielu wybitnych postaci, zasłużonych dla kultury i narodu, uczestników powstań i wojen. Szacuje się, że od założenia pochowano tam ponad milion osób.
"Cmentarz Starych Powązek, jeden z najpiękniejszych i szczególnie cennych w Europie, jest panteonem dwustu lat trudnej sławy i chwały Warszawy. Jego wyjątkowe znaczenie polega na tym, że stanowi wszechstronnie bogate muzeum dziejów miasta, którego już nie ma" - pisał Jerzy Waldorff, założyciel i wieloletni przewodniczący Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami.
Z jego inicjatywy od kilkudziesięciu lat na cmentarzu organizowane są kwesty na rzecz renowacji i konserwacji kaplic i nagrobków nekropolii. Co roku 1 listopada pieniądze zbierają artyści scen teatralnych i filmu.
"Stary cmentarz warszawski jest jak olbrzymia księga opisująca w różnych warstwach - bardziej i mniej ważnych, tyczących się spraw publicznych i osobistych - dzieje dwustu lat trudnej sławy i chwały stolicy fatalnie usytuowanej na europejskim rozdrożu. Chodząc od grobu do grobu, jak gdyby się przerzucało karty owej wielkiej księgi do przodu, to znów wstecz" - podkreślił Waldorff.
Według szacunków od założenia Cmentarzu Powązkowskiego w 1790 r. pochowano na nim ponad milion osób. Pierwotnie nekropolia była niewielka, liczyła zaledwie 2,6 ha. Powierzchnię zbliżoną do obecnej - 43 ha - cmentarz osiągnął już ponad sto lat temu.
Podczas II wojny niektóre grobowce były używane przez warszawską konspirację jako podziemne arsenały broni i schrony; na Starych Powązkach odbywano akcje zbrojne. W czasie powstania warszawskiego na Cmentarzu Powązkowskim Niemcy umieścili czołgi, a na wieży kościoła karabiny maszynowe. Po wojnie odbudowa kościoła i katakumb trwała do 1976 r.
Nekropolia została założona na działce ofiarowanej przez synów stolnika warszawskiego Melchiora Szymanowskiego. Był to czas, kiedy ze względów sanitarnych cmentarze w całej Europie zaczęto przenosić z dala od miejskiej zabudowy. Warszawiacy, przyzwyczajeni do pochówków na niewielkich cmentarzykach przy kościołach, początkowo niechętnie przyjęli cmentarz założony daleko od granic ówczesnej stolicy, nieopodal wsi Powązki.
Tuż po założeniu cmentarza na jego terenie wzniesiono skromną, jednonawową świątynię w stylu klasycystycznym według projektu architekta króla Stanisława Augusta Dominika Merliniego. Kościół św. Karola Boromeusza w kolejnych latach rozbudowywano dwukrotnie. Za sprawą m.in. dwóch bocznych naw, dwóch wież u frontu i wysokiej kopuły budowla zyskała na okazałości.
W tamtym czasie miejscem spoczynku osób znamienitych z otoczenia i rodziny króla były katakumby. Pochowano w nich m.in. pisarza i polityka ks. Hugona Kołłątaja, pierwszego prezesa Towarzystwa Przyjaciół Nauk bp. Jana Albertrandiego, prymasa bp. Michała Poniatowskiego.
Poza katakumbami zmarłych chowano w skromnych mogiłach, najczęściej bez pomników; cmentarz nie miał podziału na kwatery ani wyrównanych rzędów. Jak pisze Hanna Szwankowska w przewodniku wydanym przez Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami, przez pierwsze czterdzieści lat istnienia nekropolia miała charakter bardzo zaniedbanego, ubogiego cmentarza wiejskiego.
Nekropolię zaczęto porządkować w latach 40. XIX w. W okresie zaborów uroczystości pogrzebowe osób zasłużonych zamieniały się, pomimo sprzeciwu władz carskich, w uroczystości patriotyczne. Obiektem kultu stał się grób pięciu poległych podczas manifestacji na Krakowskim Przedmieściu w 1861 r.
Kiedy w 1884 r. oddano do użytku cmentarz na Bródnie, liczba pochówków na Powązkach gwałtownie zmalała, cmentarz nabrał charakteru elitarnego.
W 1925 r. wzdłuż południowej ściany katakumb założono Aleję Zasłużonych, która ma charakter narodowego panteonu, głównie wybitnych polskich twórców: pisarzy i poetów, malarzy i muzyków, a także ludzi teatru. Jako pierwszego pochowano tam pisarza i noblistę Władysława Reymonta. Pochowani są tam także m.in. Maria Dąbrowska, Henryk Grunwald, Stefan Jaracz, Jan Kiepura, Hanka Ordonówna, Jan Parandowski, Leopold Staff, Władysław Reymont, Kazimierz Wierzyński.
Znajduje się tam również symboliczny pomnik przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, m.in. gen. dyw. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego, gen. dyw. Stefana Roweckiego "Grota", gen. dyw. Tadeusza "Bora" Komorowskiego.
Obecnie nie ma już wolnych miejsc w Alei Zasłużonych. Ludzie wybitni chowani są w jej pobliżu lub w najstarszych kwaterach w rejonie kościoła św. Karola Boromeusza.
Podczas II wojny niektóre grobowce były używane przez warszawską konspirację jako podziemne arsenały broni i schrony; na Starych Powązkach odbywano akcje zbrojne. W czasie powstania warszawskiego na Cmentarzu Powązkowskim Niemcy umieścili czołgi, a na wieży kościoła karabiny maszynowe. Po wojnie odbudowa kościoła i katakumb trwała do 1976 r. (PAP)
mce/ akn/ nno/ agz/