11.11.2010. Łódź (PAP) - Pogarda i nienawiść to przerażające i niebezpieczne postawy, które pojawiły się pośród nas w miejsce wymarzonej, wolnej ojczyzny - powiedział w czwartek w Łodzi metropolita łódzki abp Władysław Ziółek podczas mszy św. z okazji 92. rocznicy odzyskania niepodległości.
Zdaniem arcybiskupa, "wydarzenia łódzkie" pokazały jak polski naród jest podzielony. Według metropolity, ludzie, zamiast pracować dla Polski, biegają za tymi, którzy ciągle im powtarzają, że "Polska jest tu albo tam".
"I nie ma znaczenia, w którą stronę byśmy teraz popatrzyli, o kim pomyśleli z nazwiska, kogo konkretnie wskazali - bo istotą naszego polskiego problemu (...) jest właśnie to, że owo rozbieganie i przeciąganie w przeciwne strony zrodziło w wielu naszych rodakach poczucie wzajemnej pogardy, a nawet nienawiści" - mówił metropolita łódzki.
Abp Ziółek podkreślił, że Polacy przez wiele dziesięcioleci tęsknili za wolnością. Teraz, kiedy Polacy mogą nią się cieszyć, muszą zadbać o jej rozwój, pytać o jej kształt.
Po mszy przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu im. Jana Pawła II odbyły się uroczystości rocznicowe. Wzięły w nich udział władze województwa i miasta, parlamentarzyści oraz grupa mieszkańców Łodzi. Odbyła się uroczysta zmiana wart, apel poległych i defilada.
Wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska zwróciła uwagę, że 11 listopada Polacy oddają hołd "ojcom niepodległości - zarówno tym wielkim, jak i tym bezimiennym, których połączyła miłość do niepodległej ojczyzny". W swoim wystąpieniu zaapelowała również o udział w zbliżających się wyborach samorządowych.
Po zakończeniu uroczystości część osób przemaszerowała pod pomnik Józefa Piłsudskiego. Inni udali się na "Niepodległościowy biwak" zorganizowany po raz pierwszy w dawnych koszarach 28. Pułku Strzelców Kaniowskich. Na pikniku zaprezentowano historyczny sprzęt wojskowy, zorganizowano punkt pomiaru ciśnienia w wojskowym lazarecie, częstowano grochówką. (PAP)
jaw/ hes/