2682 osoby starały się w 2016 r. o repatriację w Polsce; repatriowano 282 z nich – poinformowało MSWiA. W zeszłym roku polskie urzędy konsularne przyjęły 299 wniosków repatriacyjnych, obejmujących łącznie 326 osób.
Repatriacja kosztowała w 2016 roku niecałe 17 mln złotych – to nieco ponad połowa przeznaczonych na ten cel środków w budżecie państwa.
Tematem repatriacji zajęła się w czwartek sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą.
Szef Departamentu Obywatelstwa i Repatriacji MSWiA Marek Zieliński przypomniał, że podstawę prawną repatriacji dała ustawa z 2000 roku, a realizują ją gminy, w sposób dobrowolny, zapewniając chętnym do osiedlenia się w naszym kraju osobom pochodzenia polskiego, mieszkania oraz zatrudnienie, przynajmniej na okres dwóch lat.
Według przedstawiciela MSWiA, do końca 2016 roku w prowadzonej przez resort bazie „RODAK” znajdowały się 2682 osoby, które do tego czasu złożyły wnioski repatriacyjne. „RODAK” to rejestr osób chętnych do repatriacji.
W 2016 roku – podał Zieliński - polskie urzędy konsularne przyjęły 299 wniosków repatriacyjnych, obejmujących łącznie 326 osób (w tym 86 dzieci oraz 59 małżonków kandydatów na repatriantów niebędących polskiego pochodzenia). Konsulaty wydały w ubiegłym roku 273 decyzje stwierdzające polskie pochodzenie w sumie 355 osób. Repatriowano w 2016 roku 282 osoby (121 rodzin).
Szef Departamentu Obywatelstwa i Repatriacji ocenił, że rok 2016 był rekordowy jeśli chodzi o liczbę wydanych przez rady gmin uchwał dotyczących zaproszeń dla repatriantów. „Takich uchwał rad gmin było 97, z czego 57 dotyczyło zaproszenia nie wskazanych imiennie; 40 było takich, gdzie rodziny wskazano imiennie” – poinformował Zieliński.
Najwięcej repatriantów znalazło się w woj. mazowieckim. To 44 rodziny (84 osoby). Na Dolnym Śląsku osiedliło się 17 rodzin (53 osoby), a w Małopolsce – 14 rodzin (26 osób). Były też regiony, jak Lubuskie, w których nikt nie zdecydował się zamieszkać.
Przedstawiciel resortu spraw wewnętrznych przypomniał, że w ubiegłym roku, podobnie jak w 2015 r., w budżecie państwa na realizację ustawy o repatriacji zabezpieczono kwotę 30 mln zł. W 2016 roku udało się na cele związane z repatriacją wydać niecałe 17 mln zł. Środki te wydano m.in. na zwrot kosztów podróży, zasiłki, kursy języka polskiego, kursy adaptacyjne oraz szkolenia zawodowe.
Zgodnie z ustawą repatriant to osoba polskiego pochodzenia, która przybyła do RP na podstawie wizy krajowej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe.
Za osobę polskiego pochodzenia uznaje się kogoś, kto deklaruje narodowość polską i spełniającą łącznie dwa warunki: co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej, oraz wykazała ona swój związek z polskością, w szczególności przez pielęgnowanie języka polskiego, polskich tradycji i zwyczajów.
Za osobę polskiego pochodzenia uznaje się również osobę deklarującą narodowość polską, która posiadała w przeszłości obywatelstwo polskie lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków posiadało obywatelstwo polskie oraz spełniało warunek dotyczący związków z polskością.
Na początku marca rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o repatriacji, która ma ułatwiać obywatelom polskiego pochodzenia osiedlanie się w naszym kraju.
Marta Rawicz (PAP)
mkr/ par/