W ponad stuletnim zabytkowym kościele w Kościelisku k. Zakopanego proboszcz samowolnie podjął się konserwacji wnętrza świątyni. Parafianie zwrócili się z prośbą o interwencję do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i krakowskiej kurii.
Zdaniem parafian w ciągu ostatnich lat ksiądz dokonywał szeregu ingerencji w zabytkowym obiekcie, m.in.: rozbiórki bocznego ołtarza Matki Boskiej wraz z otaczającymi go zdobieniami, usunął intarsjowane zdobienia nad ołtarzem głównym, zlikwidował rzeźbioną ambonę, zmienił stacje Drogi Krzyżowej, rzeźbione wizerunki orłów przykryto nowymi rzeźbami. Zmianie uległy także zdobienia prezbiterium. Parafianie są również oburzeni usunięciem wotów dziękczynnych oraz usunięciem żyrandola, który w 1915 r. parafianie przywieźli wozem konnym w Wiednia.
W sprawie interweniowało także Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. „Jako stowarzyszenie zajmujące się ochroną dziedzictwa kulturowego Podhala jesteśmy głęboko zaniepokojeni nieodwracalnymi zmianami w kształcie i wnętrzu ponad 100-letniego kościoła przeprowadzanymi przez księdza proboszcza. Zmiany nie były z nikim konsultowane, ani przez nikogo zatwierdzane, co w przypadku tak zabytkowego obiektu powinno mieć miejsce” – powiedziała PAP prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Zakopanem Agata Nowakowska-Wolak.
Stosowne kroki podjęła nowotarska Delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie. „Ze wstępnych ustaleń wynika, że faktycznie pewne elementy wnętrza zostały usunięte. Obecnie przystępujemy do oględzin zabytku. Wyznaczyliśmy proboszczowi termin na koniec kwietnia. Będziemy rozmawiać z księdzem na temat przywrócenia pierwotnego stanu wnętrza kościoła” – powiedział PAP kierownik Delegatury Paweł Dziuban.
Prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Zakopanem Agata Nowakowska-Wolak: Jako stowarzyszenie zajmujące się ochroną dziedzictwa kulturowego Podhala jesteśmy głęboko zaniepokojeni nieodwracalnymi zmianami w kształcie i wnętrzu ponad 100-letniego kościoła przeprowadzanymi przez księdza proboszcza. Zmiany nie były z nikim konsultowane, ani przez nikogo zatwierdzane, co w przypadku tak zabytkowego obiektu powinno mieć miejsce.
Dziuban wyjaśnił, że kościół w Kościelisku najpewniej zostanie wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków, aby był chroniony ściśle według prawa. Chociaż kościół pod wezwaniem św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku, powstał w 1914 r., do tej pory nie figurował w rejestrze, ale jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków, zatem wszelkie ingerencje powinny być zgłaszane do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Archidiecezjalny Konserwator Zabytków, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie i historyk sztuki ks. dr Andrzej Józef Nowobilski potwierdził PAP, że list parafian z Kościeliska dotarł do kurii metropolitalnej i będzie wizja lokalna przedstawicieli kurii w Kościelisku. „Nikt nam nigdy nie zgłaszał remontu wnętrz świątyni w Kościelisku. Jestem konserwatorem archidiecezjalnym, a o zmianach dowiaduję się z listu od parafian. Takie zmiany powinny być zgłaszane i konsultowane” – powiedział PAP ks. Nowobilski.
W sprawie samowolnej konserwacji wnętrza kościoła interweniowała także policja.
Parafianie poinformowali, że już w 2006 r. Komisja ds. Konserwacji Zabytków Kościelnych, Architektury i Sztuki Sakralnej Kurii Metropolitalnej w Krakowie zobowiązała księdza proboszcza do zaprzestania dalszych zmian i zabezpieczenia usuniętych detali.
Gospodarz parafii w Kościelisku nie skomentował sprawy.
Wnętrza kościoła w Kościelisku mają cechy stylu zakopiańskiego. Ołtarz główny jest dziełem Wojciecha Brzegi i Eugeniusza Wesołowskiego. Witraże w oktanach świątyni projektował bratanek Jana Matejki - Stefan Matejko. Drewniany, misterny wystrój świątyni jest dziełem miejscowych artystów. (PAP)
szb/ agz/