Przez pięć kolejnych lat pistolet użyty przez Alego Agcę w zamachu na Jana Pawła II 13 maja 1981 r. pozostanie w depozycie Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II. Nadal będzie go można zobaczyć na wystawie – poinformowało we wtorek muzeum.
Anna Czajkowska z wadowickiego muzeum podała, że Browning HP kaliber 9 mm, z którego Turek strzelał do papieża, został zakonserwowany i oczyszczony. W najbliższy piątek, w przeddzień 36. rocznicy zamachu, zostanie zaprezentowany na dziedzińcu placówki.
Pistolet Alego Agcy został przekazany w depozyt do Wadowic wiosną 2014 r. Wcześniej był przechowywany w rzymskim Muzeum Kryminologii. Obecnie minister sprawiedliwości Republiki Włoskiej Andrea Orlando zadecydował, że pozostanie on w papieskim muzeum przez kolejne pięć lat.
Broń na co dzień zobaczyć można w sali muzealnej, która poświęcona jest zamachowi. Znajduje się w gablocie umieszczonej w podłodze.
O to, aby Browning trafił do Wadowic, zabiegał m.in. włoski dziennikarz i pisarz, watykanista, Franco Bucarelli. W lipcu ub.r. odwiedził rodzinne miasto św. Jana Pawła II. „Żeby pistolet mógł się znaleźć w Wadowicach, musiałem rozmawiać z trzema różnymi ministrami, 21 funkcjonariuszami. Napisałem 32 listy. Rok wojny z biurokracją. Gdy wydawało się, że wszystko jest załatwione, kłopoty pojawiły się na lotnisku” – wspominał wówczas.
Bucarelli nazwał pistolet przeklętym eksponatem. „Został wycelowany w następcę św. Piotra. Gdyby nie zaciął się przy trzecim strzale, zmieniłby bieg historii. (…) Pistolet jest doskonałą maszyną do zadawania śmierci, ale ktoś go zablokował. To była ręka Matki Bożej” – powiedział.
Wadowickie Muzeum istnieje w kamienicy, w której rodzice Wojtyły - Karol i Emilia z Kaczorowskich z synem Edmundem - zamieszkali w 1919 roku. Należała ona do miejscowego Żyda, Jechiela Bałamutha. Rok później urodził się w niej Karol Wojtyła.
Po wyborze 16 października 1978 r. kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową dom stał się miejscem pielgrzymek. Dzięki staraniom krakowskiej kurii powstało w nim muzeum. Otwarcie odbyło się 18 maja 1984 r.
Pod koniec marca 2006 r. Fundacja Ryszarda Krauzego odkupiła dom od spadkobiercy żydowskich właścicieli i przekazała Kościołowi krakowskiemu. Cztery lata później rozpoczęła się przebudowa budynku i wymiana stałej ekspozycji. Ponownie otworzyło podwoje w 2014 r.
Mottem nowej wystawy jest pierwsze zdanie z życiorysu papieża: „Urodziłem się w Wadowicach”. Składa się ona z 16 stref opowiadających drodze Karola Wojtyły, od urodzin po śmierć. Wstępem do niej jest przypomnienie innych wybitnych wadowiczan oraz losów społeczności żydowskiej miasta. Na wystawie znalazło się kilkaset eksponatów związanych z Karolem Wojtyłą. Ich dopełnieniem jest ponad 150 instalacji multimedialnych. Sercem ekspozycji jest mieszkanie Wojtyłów, któremu przywrócony został wygląd z czasów, gdy mieszkał tam późniejszy papież. (PAP)
szf/ itm/