Zasiąść w fotelu premier Beaty Szydło lub na miejscu jednego z członków rządu a także obejrzeć miejsca spotkań bilateralnych można było w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podczas Nocy Muzeów trwającej w nocy z soboty na niedzielę.
W Warszawie podczas 14. edycji Nocy Muzeów wzięło udział ponad 200 instytucji - muzea, galerie, teatry; zaplanowano około 300 wydarzeń kulturalnych.
Ci, którzy zdecydowali się zwiedzić kancelarię premiera, mogli obejrzeć sale reprezentacyjne, w których podczas wizyt zagranicznych rozmawiają szefowie rządów. Spotkania "w wąskim gronie", liczącym od dwunastu do czternastu osób, odbywają się w Sali Okrągłego Stołu - mówiła Wiktoria Węcławska z Departamentu Spraw Zagranicznych KPRM. "Premier - gospodarz siada na przeciw drzwi, premier - gość na wprost okien" - wyjaśniała zwiedzającym.
Spotkania premierów "w cztery oczy", czyli w obecności jedynie tłumaczy i ewentualnie ambasadora lub ministra - odbywają się w Sali Zegarowej. Gość siada zawsze po prawej stronie gospodarza - wyjaśniała urzędniczka.
Dużym zainteresowaniem zwiedzających cieszyła się sala obrad rządu, czyli im. A. F. Modrzewskiego. Tam uczestnicy wycieczki mogli usiąść w fotelu, w którym co wtorek zasiada premier Beata Szydło, by przewodniczyć obradom Rady Ministrów. Można było także zająć miejsca ministrów. Zwiedzający dowiedzieli się także, że do sali ostatni wchodzi zawsze szef rządu, a obrady są nagrywane - sprzęt i obsługa techniczna znajdują się w pomieszczeniach za lustrami weneckimi.
Agnieszka Bal w rozmowie z PAP powiedziała, że właśnie ta sala zrobiła na niej największe wrażenie. Dodała, że w Kancelarii Premiera jest pierwszy raz; nie jest to ostatnie miejsce, które tej nocy zamierza odwiedzić.
Bal jest z wykształcenia politologiem, działaczką na rzecz propagowania wspomagających sposobów porozumiewania się; w 2015 r. otrzymała tytuł "Człowieka Bez Barier". Kobieta korzysta z komunikacji alternatywnej; porozumiewa się za pomocą tablicy literowej, umieszczonej na blacie przy wózku inwalidzkim, za pomocą którego się porusza. Litery wskazuje łokciem.
Trasa zwiedzania w KPRM była przystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
Odwiedzić można było także gabinet szefowej rządu Beaty Szydło, hol główny, w którym witani są zagraniczni goście oraz salę, w której odbywają się konferencje prasowe.
Tadeusz Zabłotniak gmach kancelarii premiera zwiedzał drugi raz. "To najładniejszy budynek rządowy, a w fotelu premiera siedzi się bardzo przyjemnie" - powiedział PAP.
Budynek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w 1995 roku został wpisany do rejestru zabytków. W holu głównym, w którym często odbywają się powitania oficjalnych delegacji zagranicznych pod przeszkloną podłogą wyeksponowane są zabytkowe schody wejściowe do gmachu, pochodzące z początku XX wieku.
Obecnie gabinet premier mieści się w południowym skrzydle budynku. Przed 1993 rokiem premierzy zasiadali w gabinecie mieszczącym się w centralnej części gmachu, do którego wejście prowadzi przez przeszklony hol zwany potocznie "akwarium".
W sali im. A. Frycza Modrzewskiego w każdy wtorek odbywają się posiedzenia rządu. Centralne miejsce przy stole zajmuje premier, obok zasiadają wicepremierzy, a następnie pozostali ministrowie.
Sala Obrazowa nazywana także Salą Kominkowa służy przede wszystkim jako miejsce ważnych ceremonii i powitań premiera z gośćmi. Z Sali Obrazowej możliwe jest przejście do trzech sal reprezentacyjnych: Okrągłego Stołu, Zegarowej oraz Recepcyjnej, w których odbywają się spotkania premiera z oficjalnymi delegacjami z kraju i zagranicy.
Zabytkowym świetlikiem wyróżnia się sala im. Tadeusza Mazowieckiego. Największa jest sala im. działaczki Solidarności Anny Walentynowicz. (PAP)
kno/ sp/