To Branwell Bronte napisał "Wichrowe Wzgórza" - uważa Eryk Ostrowski, autor książki "Tajemnice wichrowych wzgórz", w której oddaje sprawiedliwość Branwellowi, polemizując z jego wizerunkiem w historii literatury jako czarnej owcy rodziny, nieudanego brata trzech genialnych sióstr.
Siostry Bronte - Charlotte, Emily oraz Anne - zostały uznane przez historyków literatury za genialne rodzeństwo. W encyklopediach znajdziemy informacje, że Emily jest autorką jednej powieści - "Wichrowe Wzgórza", Anne napisała dwie książki: "Agnes Grey" i "Lokatorka Wildfell Hall", a Charlotte ma na koncie cztery pozycje: "Jane Eyre", "Profesor", "Shirley" i "Villette". Badacz twórczości rodzeństwa Bronte, Eryk Ostrowski, uważa, że w przypadku najsłynniejszej z tych powieści - "Wichrowych Wzgórz" - mamy do czynienia z literacką mistyfikacją, a autorem książki był Branwell Bronte.
Rodzeństwo Bronte mieszkało na dalekiej angielskiej prowincji, na plebanii w Haworth, wiosce położonej wśród wrzosowisk Yorkshire. Źródłem utrzymania całej rodziny były dość skromne dochody pastora Bronte. Branwell, jedyny chłopiec w rodzinie, urodzony w 1817 roku, bardzo uzdolniony, podobnie jak siostry fascynował się literaturą, pisywał wiersze, malował. Nie udało mu się jednak skończyć studiów ani znaleźć pracy na dłużej niż kilka miesięcy. W historii literatury Branwell Bronte przedstawiany jest przeważnie jako alkoholik i narkoman uzależniony od morfiny, który, mimo że w młodości świetnie się zapowiadał jako pisarz i malarz, szybko się stoczył i nie stworzył niczego ciekawego.
Jak pisze Eryk Ostrowski w niedawno wydanej książce "Tajemnice wichrowych wzgórz" prawda mogła wyglądać nieco inaczej. Jak wynika ze wspomnień osób, które znały rodzeństwo Bronte, Branwell, choć nie radził sobie w życiu zbyt dobrze i niewątpliwie nie stronił od używek, był osobą bardzo twórczą. Zachowały się jego juwenilia, kiedy przez ponad dziesięć lat wspólnie z Charlotte pisali sagi o Mieście Szklanym i królestwie Angrii. Po Branwellu pozostały także liczne wiersze, listy i opowiadania, choć wciąż są one nieznane szerokiemu odbiorcy, nawet miłośnikom rodzeństwa Bronte. Wydano kilka edycji jego dzieł, w tym trzytomowe utwory zebrane, są to jednak opracowania trudno dostępne i mające charakter naukowy.
Branwell nie miał szczęścia do biografów, którzy przywiązani byli do wizji trzech piszących sióstr. Pierwsza książka o rodzeństwie Bronte to biografia Charlotte pióra Elizabeth Gaskell, która ujawniła, że Branwell miał romans z zamężną arystokratką. Dla ówczesnej publiczności było to nie do zaakceptowania, wybuchł skandal, w efekcie którego wycofano cały niesprzedany nakład książki. Wkrótce po tym kilku dawnych znajomych Branwella niezależnie opublikowało wspomnienia, w których twierdzili, że to on jest prawdziwym autorem +Wichrowych Wzgórz+. Ta informacja nie przebiła się jednak do szerszego grona odbiorców i kolejne XIX-wieczne biografie utrwalały wizerunek Branwella jako łajdaka, alkoholika i narkomana, czarnej owcy rodziny.
Charlotte Bronte najprawdopodobniej sporządziła rękopis "Wichrowych Wzgórz" dla wydawcy, zajmowała się też redakcją powieści, ale jej jedynym autorem sensu stricto jest Branwell Bronte - uważa Ostrowski. "W prozie i poezji Branwella Bronte znajdujemy sceny i dialogi, które pojawiają się w +Wichrowych Wzgórzach+. W jego wczesnej twórczości znaleźć też można prototypy głównych bohaterów +Wichrowych Wzgórz+ – w tym najbardziej charakterystycznej postaci powieści, służącego Josepha. Występuje on wprawdzie w pismach Branwella pod innym imieniem, ale wypowiada niemal dosłownie te same kwestie, które znajdziemy w powieści. W dodatku przemawia w jorkszyrskim dialekcie, w którym żadna z sióstr Bronte nie pisała. Natomiast Branwell, który jako chłopiec miał o wiele większą swobodę obcowania z wieśniakami z sąsiedztwa plebanii, doskonale podsługiwał się tym dialektem" - mówił Ostrowski w rozmowie z PAP.
Zachowały się także listy Branwella z czasu, gdy "Wichrowe Wzgórza" były na ukończeniu. "W jednym z nich opowiada on szczegółowo o pracy nad tajemniczą powieścią, która rzekomo zaginęła. Jednak pozostawiony przez Branwella opis doskonale pasuje do +Wichrowych Wzgórz+. Treść kilku innych listów z tego okresu jest z kolei bardzo podobna do słynnych monologów Heathcliffa z ostatnich rozdziałów powieści. Zachowały się też szkice Branwella, jeden z nich przedstawia najsłynniejszą scenę z powieści z rozbitą szybą i mężczyzną cofającym się przed kobiecą dłonią" - mówił Ostrowski.
"Wichrowe Wzgórza" zostały opublikowane pod męskim pseudonimem Ellis Bell w 1847 r. Powieść zyskała wielbicieli, ale wywołała też kontrowersje - przedstawiony w niej świat wydał się czytelnikom brutalny i okrutny. W ciągu jednego roku, od jesieni 1848 roku do wiosny 1849 odeszli kolejno: Branwell, Emily i Anne pozostawiając Charlotte w głębokiej żałobie. Po śmierci rodzeństwa Charlotte opublikowała wspomnienia, w których stworzyła legendę o trzech siostrach - powieściopisarkach.
Tymczasem Ostrowski podkreśla, że z informacji, jakie mamy o Emily i Anne Bronte wynika, że nie miały one specjalnych zdolności pisarskich. Zachowane notatki i listy Emily pozwalają przypuszczać, że nie czuła się swobodnie w prozie, o wiele lepiej wychodziło jej pisanie wierszy i malowanie. Z kolei Anne była tą z sióstr Bronte, która najłatwiej godziła się z miejscem kobiety w ówczesnym społeczeństwie. Była nieśmiała, cicha i religijna, co kłóci się z wymową przypisywanych jej książek, zwłaszcza "Lokatorki Wildfell Hall", okrzykniętej pierwszą powieścią feministyczną. Jeszcze za życia sióstr Bronte podejrzewano, że za wszystkimi powieściami stoi jeden autor. Charlotte starała się rozwiać te spekulacje, ale nie do końca jej się to udało.
"Prawdopodobnie mamy do czynienia z największą mistyfikacją w literaturze nowożytnej. Wszystko, co wiemy o siostrach Bronte pochodzi bowiem od najstarszej, Charlotte. To ona prowadziła korespondencję i rozmowy z wydawcami. Rękopisy powieści Emily i Anne Bronte nie istnieją, a pierwszy wydawca, który jako jedyny je widział, twierdził, że pisane były jedną ręką. Miało to być pismo ukrywającej się pod męskim pseudonimem Charlotte Bronte. Bardzo możliwe, że przypisywała autorstwo powieści siostrom, aby zabezpieczyć je materialnie na wypadek swojej śmierci, a potem chciała zostawić im swego rodzaju literacki pomnik. Przy okazji pozbawiła brata, który przez romans z mężatką stał się postacią niewygodną, bohaterem skandalu, autorstwa najwybitniejszej z powieści rodzeństwa Bronte, czyli +Wichrowych Wzgórz+. Uwierzono jej - i tak już zostało" - podsumowuje Ostrowski.
Książka "Tajemnice wichrowych wzgórz" ukazała się nakładem wydawnictwa PWN.
Agata Szwedowicz (PAP)
aszw/ agz/