Stowarzyszenie "Triglav" i firma GPR24 prowadzą pomiary georadarowe na Narwi przy Twierdzy Modlin. Celem poszukiwań jest zatopiona w rzece prototypowa polska tankietka z początku lat 30. XX wieku i inne skryte w rzece zabytki polskiej wojskowości.
Latem 2015 r., gdy stan Narwi osiągnął b. niski poziom, w pobliżu zabytkowego spichlerza zbożowego naprzeciw Twierdzy Modlin tuż pod powierzchnią Narwi, na głębokości kilkudziesięciu centymetrów, ukazał się ozdobny fragment jego elewacji. Hełm z grzebieniem przypominającym smoka był częścią dekoracji do dziś imponującej budowli. Maszkaron, bo tak odkrywcy określili znalezisko, prawdopodobnie ukrywał również część systemu wentylacji spichlerza. Budowla wzniesiona na zlecenie Banku Polskiego jest jednym ze świadectw rozwoju gospodarczego Królestwa Polskiego w latach 30. XIX w. Spichlerz zagrał rolę Zamku Horeszków w ekranizacji poematu Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz” w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Odkrycie stało się inspiracją do stworzenia Stowarzyszenie Historyczno-Badawczego "Triglav", którego jednym z zamierzeń jest odnalezienie jednego z przedwojennych symboli Twierdzy. W latach 1934-1939 w Twierdzy Modlin znajdowało się Centrum Wyszkolenia Broni Pancernych. Przed jego gmachem na wysokim cokole ustawiono prototyp tankietki TK-1 - jak uważają członkowie Stowarzyszenia - lub TK-3. Tam przetrwała, aż do kapitulacji twierdzy 29 września 1939 r. Część pasjonatów historii sądzi, że tankietkę zdjęli Niemcy w 1944 r. i wykorzystali podczas działań wojennych lub zatopili w Narwi. Zdaniem innych usunięto ją już po wojnie. W połowie lat 90. tankietki poszukiwało Muzeum Broni Pancernej.
Narew w okolicy Twierdzy może skrywać też inne tajemnice. We wrześniu 1939 r. obrońcy Modlina mieli zatopić w niej barki z zaopatrzeniem dla atakowanej przez Niemców Warszawy. Okrążenie stolicy i Modlina przez wojska niemieckie sprawiło, że ich przedarcie się do miasta nie było możliwe. Podjęto decyzję o ich zatopieniu w porcie. Zawartość łodzi nie jest na razie znana. Do dzisiaj regionaliści i historycy spierają się, czy barki pod Twierdzą miały przewozić żywność czy broń.
Również w rzece w okolicach spichlerza może znajdować się część wraków carskiej Floty Pińskiej zatopionej tu w 1915 r.
Jednym z badaczy tych zagadek był Edward Rak (1928-2014) kombatant AK, autor książki „Ludzkie Losy – Nowy Dwór koło Modlina i okolice 1939-1945”. Zbierane przez niego relacje mieszkańców potwierdzają prawdziwość części z tych historii. Badania prowadzone przez „Triglav” i GPR24 mogą przyczynić się do ich potwierdzenia lub odrzucenia.
Michał Szukała PAP
szuk/ ls/