Dla rewolucji bolszewickiej Polska była kluczem do zwycięstwa na całym świecie. Sytuacja ta powróciła w okresie II wojny światowej. Jeśli imperium sowieckie miało mieć wpływy w Europie Polska musiała zostać pokonana. Widać tu ciągłość, aż od czasów Piotra I - powiedział historyk prof. Andrzej Paczkowski podsumowując konferencję „W drodze do władzy – struktury komunistyczne realizujące politykę Rosji Sowieckiej i ZSRR wobec Polski (1917–1945)”.
Panel dyskusyjny „Spojrzenie na historię polityki Kremla wobec Polski przez współczesnych historyków” był podsumowaniem dwudniowej międzynarodowej konferencji naukowej „W drodze do władzy – struktury komunistyczne realizujące politykę Rosji Sowieckiej i ZSRR wobec Polski (1917–1945)” w Przystanku Historia w Warszawie. Celem dyskusji było przyjrzenie się polityce sowieckiej wobec Polski z perspektywy instytucji i organizacji, które miały zajmować się tzw. sprawami polskimi. Zadaniem polskich, rosyjskich i ukraińskich historyków biorących udział w panelu podsumowującym było prześledzenie zmian w polityce imperialnej Moskwy od czasu rewolucji październikowej, aż po zakończenie II wojny światowej i wprowadzenie w Polsce rządów komunistycznych.
Jak zauważył prowadzący dyskusję prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej, przegląd tematyki referatów oraz płynących z nich wniosków skłania do wyróżnienia trzech zasadniczych okresów, w których polityka państwa sowieckiego oraz uzależnionych od niego organizacji zakładała różne cele i metody oddziaływania wobec Polski.
Prof. Jerzy Eisler: W pierwszym okresie, obejmującym lata 1917-1921, ZSRS otwarcie dążył do zlikwidowania Polski lub jej radykalnego przekształcenia. Pokój ryski oznaczał, że zamiary Moskwy stały się bardziej ukryte, tajnymi projektami lub symulacjami. Okres ten zakończył się 17 września 1939 r. Konieczny do przedyskutowania jest problem, jak należy określać postawę sowiecką wobec Polski po tej dacie, ale myślę, że można rozważać takie kategorie jak okupacja, uzależnienie lub włączenie w skład Związku Sowieckiego.
W pierwszym okresie, obejmującym lata 1917-1921, ZSRS otwarcie dążył do „zlikwidowania Polski lub jej radykalnego przekształcenia”. Pokój ryski oznaczał, że zamiary Moskwy stały się bardziej ukryte. Jak stwierdził prof. Eisler „stały się raczej tajnymi projektami lub symulacjami”. Okres ten zakończył się 17 września 1939 r. „Konieczny do przedyskutowania jest problem, jak należy określać postawę sowiecką wobec Polski po tej dacie, ale myślę, że można rozważać takie kategorie jak okupacja, uzależnienie lub włączenie w skład Związku Sowieckiego” – stwierdził prof. Eisler. Jak dodał, stałym i wciąż nierozwiązanym problemem jest określenie rzeczywistych celów jakie wobec Polski miał Józef Stalin po 1941 r. Wśród historyków trwa dyskusja na temat wejścia Polski w skład ZSRS, jako jedna z jego republik związkowych.
W opinii prof. Eislera istotnym elementem rozważań uczestników konferencji były „stopnie i kanały podległości ZSRS, takie jak wojsko, bezpieka i partia”. Dodał również, że należy zadać pytanie, czy istniały inne spoiwa bloku komunistycznego. „Wydaje się, że sama ideologia nie była tym spoiwem, ponieważ w żadnym z tego rodzaju systemów ideologia nie może istnieć bez terroru. Trudno znaleźć przykład rewolucji i systemu komunistycznego, który zwyciężyłyby bez stosowania przemocy” – stwierdził prof. Eisler.
Prof. Andrzej Paczkowski zwrócił uwagę, że zmiany w polityce zagranicznej ZSRS i ideologia nie mogą być jedynymi czynnikami, przez pryzmat których opisywane są stosunki polsko-sowieckie. „Nie sposób wyabstrahować komunizmu sowieckiego od ciągłości historycznej” – podkreślił. W jego opinii, historycy muszą brać pod uwagę również czynniki geopolityczne. „Zarówno rewolucja bolszewicka jak i imperium rosyjskie miały na zachodzie Polskę i Polaków, którym mogła się podporządkować lub ich sobie podporządkować” – stwierdził prof. Paczkowski. Dodał również, że konieczne jest podjęcie badań nad tym czy o konflikcie obu narodów decydowała wrogość etniczna czy polityczna. Zdaniem historyka, może to być jednak zagadnienie trudne do zbadania. „Dla rewolucji bolszewickiej Polska była kluczowa do zwycięstwa na całym świecie. Sytuacja ta powróciła w okresie II wojny światowej. Jeśli imperium sowieckie miało mieć wpływy w Europie Polska musiała zostać pokonana. Moim zdaniem widać tu ciągłość, aż od czasów Piotra I” – stwierdził historyk.
Prof. Andrzej Paczkowski: Dla rewolucji bolszewickiej Polska była kluczowa do zwycięstwa na całym świecie. Sytuacja ta powróciła w okresie II wojny światowej. Jeśli imperium sowieckie miało mieć wpływy w Europie Polska musiała zostać pokonana. Moim zdaniem widać tu ciągłość, aż od czasów Piotra I.
Odpowiadając na pytanie prof. Eislera, Paczkowski stwierdził, że aż do końca II wojny światowej istniało wyobrażenie, które zakładało ekspansję imperium sowieckiego poprzez bezpośrednie poszerzanie jego granic. Przekonanie to miało się opierać na wydarzeniach lat 1939-1941 r., gdy do ZSRS włączano takie terytoria jak Kresy, Besarabia i państwa nadbałtyckie. „W 1945 r. w Moskwie zdano sobie sprawę, że tworzenie tak wielkiego państwa jest dysfunkcjonalne i należy stworzyć inny system kontroli” – stwierdził prof. Paczkowski.
Zdaniem historyka okresu międzywojennego profesora Andrzeja Chojnowskiego najbardziej interesującym okresem w stosunkach ZSRS i Polski jest czas między pokojem ryskim i wrześniem 1939 r. W jego opinii jest to okres „najbardziej mętny i niejasny”. Przykładem owej niejasności jest stosunek ZSRS do Komunistycznej Partii Polski. Prof. Chojnowski ocenił, że była to partia bardzo słaba, nieposiadająca zdolności mobilizacyjnych i poparcia społecznego. Historyk z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego dodał również, że możliwości destabilizacji sytuacji w Polsce za pośrednictwem KPP były stosunkowo niewielkie i ograniczały się jedynie do pojedynczych spektakularnych działań jak eksplozja w warszawskiej Cytadeli w 1923 r. Zdaniem profesora Chojnowskiego KPP była dla ZSRS obciążeniem, a nie skutecznym narzędziem oddziaływania. „Stalinowi była potrzebna nowa partia, bardziej zdyscyplinowana i wykonująca rozkazy. Taką partią miała być Polska Partia Robotnicza” – stwierdził prof. Chojnowski.
Dr Nikita Pietrow: Kreml nigdy nie rezygnował z założenia, że jedyną dopuszczalną formą funkcjonowania państw satelickich jest naśladowanie wzorów sowieckich, tak jak miało to miejsce w Polsce po 1945 r. Jego zdaniem dowodem na to jest tzw. doktryna Breżniewa. Polityka ZSRS stworzyła system totalitarnej jedności nadzorowanej przez Moskwę.
Dr Nikita Pietrow, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia „Memoriał”, ustosunkował się do kwestii idei imperialnych w polityce ZSRS oraz sposobów kontrolowania Polski przez Moskwę. „Formy ekspansji sowieckiej zmieniały formy w zależności od sytuacji na świecie. W latach dwudziestych imperializm był przesłonięty propagandą internacjonalizmu. W latach trzydziestych Stalin przeszedł do retoryki narodowej, wręcz nazizmu, w którym klasowość nakłada się na podziały narodowe” – stwierdził dr Pietrow. Pod koniec II wojny światowej Stalin zmienił strategię. „Stalin chciał zachować zewnętrzne oznaki samodzielności i wprowadzał formę zarządzania bez formalnego panowania. Państwa kontrolowane przez ZSRS miały być nazywane demokracjami ludowymi” – wyjaśnił dr Pietrow ustosunkowując się do pytania o wcielenie Polski w skład ZSRS. W jego opinii Kreml nigdy jednak nie rezygnował z założenia, że jedyną dopuszczalną formą funkcjonowania państw satelickich jest naśladowanie wzorów sowieckich, tak jak miało to miejsce w Polsce po 1945 r. Jego zdaniem dowodem na to jest tzw. doktryna Breżniewa. „Polityka ZSRS stworzyła system totalitarnej jedności nadzorowanej przez Moskwę” – stwierdził dr Pietrow. Dzięki tej polityce „państwa poddane głębokiej sowietyzacji miały zostać pozbawione szanse wyzwolenia się z uzależnienia wobec Moskwy”.
Dr Ołeksandr Zajcew z Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie zauważył, że jedną z podstaw polityki ZSRS w czasach rządów Stalina było nawiązywanie do wzorów carskich. W jego opinii jego naczelnym celem był powrót do granic z 1914 r. Jednocześnie do końca istnienia ZSRS istniało napięcie pomiędzy nacjonalizmem rosyjskim i typowymi dla niego formami imperializmu, a ideologią internacjonalizmu komunistycznego. Co ciekawe, obie te ideologie nie były dla Kremla przeszkodą we wspieraniu innych nacjonalizmów. „Przykładem jest tu materialne poparcie dla nacjonalistów ukraińskich, którzy walczyli z Polską. Zakładano, że każda grupa, która walczy z państwem polskim może cieszyć się wsparciem Moskwy i jest jej potencjalnym sojusznikiem. ZSRS wciąż poszukiwał grup, które byłyby użyteczne w wypadku wojny z Polską” – stwierdził dr Zajcew.
Michał Szukała (PAP)
ls/