Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy Prawo prasowe doprecyzowującą postępowanie ws. autoryzacji. Brak autoryzacji nie będzie - jak do tej pory - przestępstwem, lecz wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny.
Zgodnie z nowelizacją dziennikarz będzie musiał informować osobę udzielającą informacji o przysługującym jej prawie do autoryzacji. Osoba, która będzie chciała skorzystać z tego prawa, będzie musiała jednak zgłosić dziennikarzowi żądanie autoryzacji wypowiedzi niezwłocznie po jej udzieleniu.
Nowela wprowadza czas na przeprowadzenie autoryzacji - w przypadku dzienników czas ten będzie wynosił sześć godzin od momentu otrzymania tekstu; w przypadku czasopism będą to 24 godziny.
Według noweli dziennikarz będzie mógł odmówić wykonania polecenia służbowego, jeśli oczekuje się od niego publikacji, która łamie zasady rzetelności, obiektywizmu i staranności zawodowej. Dziennikarz będzie też mógł odmówić publikacji materiału prasowego, jeśli wprowadzone do niego zmiany "wypaczają sens i wymowę jego wersji".
W noweli utrzymano zasadę, że dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi.
W ustawie, która trafiła do Senatu znajdował się zapis, że karze grzywny nie podlegałby ktoś, kto opublikuje "dosłownie cytowaną wypowiedź".
Do tego przepisu w trakcie prac w senackiej komisji kultury i środków przekazu uwagę zgłosiło Biuro Legislacyjne Senatu, według którego taki zapis powoduje bezprzedmiotowość autoryzacji, pod warunkiem publikowania wyłącznie dosłownie cytowanych wypowiedzi.
Ostatecznie Senat przyjął poprawkę przewidującą, że ktoś, kto opublikuje "dosłownie cytowaną wypowiedź" bez umożliwienia autoryzacji, będzie podlegał karze grzywny. Poprawkę przyjął Sejm.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. (PAP)
Autor: Magdalena Cedro
mce/ hgt/