Dwa zabytkowe dawne kościoły katolickie w Mścisławiu na wschodzie Białorusi popadają w ruinę, ponieważ miejscowe władze nie mają środków na remont budynków - pisze w środę białoruskie Radio Swaboda na swej stronie internetowej.
Pojezuicki kościół św. Michała Archanioła, zabytek z XVII w., jest w dramatycznym stanie – w grudniu runęła jedna z jego ścian. Informowali o tym w mediach internetowych aktywiści społeczni, m.in. Dzianis Kaściukiewicz, który kierował w tej sprawie apele do władz lokalnych i krajowych. Niestety, nie przyniosły one rezultatów.
Według mścisławskiego konserwatora zabytków Jurego Malinouskiego zawalenie się kolejnej ściany kościoła jest tylko kwestią czasu. Malinouski uprzedzał władze o istniejącym zagrożeniu, jednak te, jak przekonują, nie mają środków nie tylko na odbudowę kościoła, ale nawet na to, by zapobiec dalszemu popadaniu budynku w ruinę.
Przewodniczący mścisławskiej rady rejonowej Światasłau Kusau powiedział Radiu Swaboda, że lokalne władze, które odpowiadają za stan zabytku, nie miały środków na restaurację, jednak próbują je znaleźć.
Budynek otoczono drewnianym płotem i zakazano wstępu do niego, ze względu na groźbę zawalenia.
Kościół w stylu tzw. wileńskiego baroku został wybudowany w 1637 roku. Od połowy XIX w. znajdowała się w nim cerkiew prawosławna, a w 1925 r. świątynia została zamknięta. Po drugiej wojnie światowej w kościele znajdował się dom kultury. Od lat 70. XX wieku kościół nie był używany. Na początku XX w. przeprowadzono w nim niewielką konserwację, m.in. zabezpieczono dach, jednak, jak pisze Swaboda, później pieniądze przekierowano na restaurację innych zabytków.
Remontu pilnie potrzebuje także inny zabytek – pokarmelicki kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z XVII w. Główna część świątyni jest zamknięta, a ze współczesnej przybudówki korzysta lokalna wspólnota katolicka.
Miejscowa parafia katolicka nie jest właścicielem świątyni – podobnie jak pojezuicki kościół, ten także należy do miejscowych władz.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ jo/ kar/