Wycofanie się władz Sarajewa z decyzji przyznania honorowego obywatelstwa tureckiemu pisarzowi Orhanowi Pamukowi wywołało debatę: władze twierdzą, że chodzi o brak zasług laureata Nagrody Nobla dla miasta, opozycja - że o obawę przed urażeniem tureckiego rządu.
"Odnoszę wrażenie, że decyzja władz miasta w sprawie pozbawienia wybitnego pisarza tytułu obywatela honorowego odnosi się do jego opozycji wobec polityki prezydenta Turcji Tayyipa Recepa Erdogana" - oświadczył Samir Fazlić, członek rady miejskiej z ramienia opozycyjnej liberalnej i wieloetnicznej Naszej Partii.
Wyróżnienie najbardziej znanego ze współczesnych pisarzy tureckich honorowym obywatelstwem Sarajewa zaproponowane pod koniec stycznia przez bośniackie wydawnictwo Buybook i fundację edukacyjną Amadeus zostało uchwalone 14 lutego, ale odbyło się powtórne głosowanie, wskutek którego wycofano się z tej decyzji.
Jej przeciwnicy twierdzili, że "Pamuk nic szczególnego dla Sarajewa nie uczynił", podczas gdy zwolennicy uhonorowania tureckiego pisarza przypominali m.in. jego gesty solidarności wobec cierpiącej ludności miasta w toku czteroletniego oblężenia podczas wojny bałkańskiej, kiedy zginęło ok. 10 000 jego mieszkańców.
Według Fazlicia była to decyzja podyktowana względami politycznymi, zważywszy, że autor "Śniegu" ma krytyczny stosunek do polityki prezydenta Erdogana, który utrzymuje dobre stosunki z rządzącą w Bośni i Hercegowinie Partią Akcji Demokratycznej (SD), głównym ugrupowaniem Bośniaków (Muzułmanów).
Pamuk - podkreśla Fazlić - jest przeciwny polityce "wtrącania do więzień intelektualistów, pisarzy i nieposłusznych dziennikarzy prowadzonej przez Erdogana", a także "otwarcie potępia zbrodnię dokonaną na ormiańskiej ludności Turcji".
Przeciwko decyzji rady miejskiej Sarajewa o cofnięciu honorowego obywatelstwa nadanego tureckiemu laureatowi literackiej Nagrody Nobla, wypowiedział się także Pen Club w Sarajewie.
Od 1992 roku tytuł honorowego obywatela Sarajewa nadano 43 osobom. (PAP)
ik/ kar/