Na miejscu zarządców historycznej sali BHP na terenie Stoczni Gdańsk, "zastanowiłby się" czy należy ją wynajmować takiej organizacji jak ONR - powiedział we wtorek wiceszef MKiDN Jarosław Sellin, komentując zjazd i marsz ONR w Gdańsku.
Wiceminister kultury podkreślił jednocześnie, że ONR jest organizacją kontrowersyjną i nie z jego "bajki", ale jednak legalną i ma prawo zorganizować, zarejestrować swoje publiczne demonstracje.
W sobotę po południu - w ramach obchodów 84. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) - ulicami centrum Gdańska przeszło, według policji, do 400 osób ubranych na czarno, ze sztandarami z symbolem falangi. Niektórzy maszerowali z zasłoniętymi twarzami. Skandowali hasła: "wielka Polska to nasz cel", "tylko ONR", "znajdzie się kij na lewacki ryj", "PiS, PO jedno zło", "śmierć wrogom ojczyzny", "o wielką Polskę walczymy, świętą wiarę obronimy". Wcześniej, w historycznej sali BHP, odbył się ogólnopolski zjazd ONR.
Odnosząc się do zorganizowania zjazdu ONR w sali BHP, Sellin powiedział w Radiu ZET: "ONR jest organizacją kontrowersyjną, +nie z mojej bajki+, że tak powiem, ale jednak legalną i ma prawo zorganizować, jakoś zarejestrować swoje publiczne demonstracje".
"Sala BHP należy do Fundacji Solidarności, jest zarządzana przez Fundację Solidarności. Przyznaję, że my też podjęliśmy taką decyzję o pewnym wsparciu utrzymania tej sali, bo ona ma historyczne znaczenie" - powiedział wiceminister kultury. Dodał, że to NSZZ "Solidarność" podejmuje decyzję, komu sala BHP jest wynajmowana.
Pytany, czy decyzja o wynajęciu sali ONR była dobra, odpowiedział: "Byłbym tutaj rzeczywiście ostrożniejszy, bo mówię, że organizacja jak najbardziej legalna, ale kontrowersyjna, wzbudzająca różnego rodzaju emocje, a tradycja Solidarności raczej łącząca i tutaj bym, na miejscu zarządców sali BHP, rzeczywiście nad tym się zastanowił, czy należy tej organizacji wynajmować tę salę. Ale też rozumiem, że to jest jakaś działalność komercyjna, tę salę też trzeba jakoś utrzymać i to się wynajmuje po prostu za jakieś środki finansowe". Dodał, że nie wie, czy ONR płacił za wynajęcie sali.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zapowiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej, że wystąpi "po raz kolejny" z wnioskiem o delegalizację Obozu Narodowo-Radykalnego. Pytany, dlaczego ONR otrzymał zgodę na organizację wydarzenia powiedział, że gdański ratusz został w tej sprawie "oszukany" - na zgłoszeniu było nazwisko prywatnej osoby i nie było informacji o tym, że to rocznicowe uroczystości ONR.(PAP)
autorzy: Olga Zakolska, Nina Tuziak
ozk/ tnt/ js/