Poważne zmiany m.in. w działaniu polskich uczelni, ich finansowaniu czy w ścieżkach kariery akademickiej przewiduje projekt tzw. Konstytucji dla Nauki, którą zajmie się Sejm na najbliższym posiedzeniu. Ustawa ma zastąpić cztery dotychczas obowiązujące ustawy.
W środę Sejm zajmie się po raz pierwszy projektem ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawa 2.0, Konstytucja dla Nauki). Projekt przygotowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW). Sejm zajmie się również projektem ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Zapisano tam, jak wyglądać będzie funkcjonowanie uczelni w okresie przejściowym, zanim reformy zaczną w pełni obowiązywać. Ustawa, zgodnie z propozycją resortu nauki, ma zacząć obowiązywać już od najbliższego roku akademickiego (1 października 2018 r.).
Projekt ustawy uzależnienia wiele możliwości uczelni (m.in. możliwości prowadzenia studiów o profilu ogólnoakademickim i nadawania stopni naukowych) od kategorii naukowych, jakie szkoła wyższa uzyska w prowadzonych przez siebie dyscyplinach, od Komisji Ewaluacji Nauki. Uczelnie - publiczne i niepubliczne - dzielić się będą na akademickie i zawodowe.
Według proponowanych zapisów organami publicznej szkoły wyższej, oprócz rektora i senatu, będzie również nowe gremium - rada uczelni, złożona w większości z osób spoza tej placówki. Rektor zyska, kosztem gremiów kolegialnych, np. rad wydziałów, większą możliwość kształtowania polityki uczelni.
Po reformach uprawnienia do prowadzenia studiów i nadawania stopni naukowych będą przypisane uczelniom, a nie ich jednostkom organizacyjnym.
Wejście ustawy w życie ma oznaczać dwie ścieżki uzyskania doktoratu: szkoły doktorskie i ścieżkę eksternistyczną, tzw. z wolnej stopy. W szkołach doktorskich każdy doktorant będzie miał zapewnione stypendium naukowe. Szkoły te nie będą miały formy niestacjonarnej. Przed doktorantami będą jednak stawiane większe wymagania, jeśli chodzi o jakość ich badań i publikacji.
Chociaż projekt ustawy nie likwiduje habilitacji, to uzyskanie tego stopnia naukowego straci nieco na znaczeniu. Habilitacja nie będzie już konieczna np. do tego, by pracować na stanowisku profesora uczelni. Z przepisów zniknie też obecny dotąd limit czasowy na zrobienie habilitacji po doktoracie, wynoszący 8 lat. Łatwiejsza droga do habilitacji otworzy się przed osobami, które kierowały prestiżowymi grantami badawczymi o renomie międzynarodowej.
Projekt Ustawy 2.0 zawiera też przepisy dotyczące lustracji. Osoba, która pracowała w organach bezpieczeństwa, współpracowała z nimi lub odbywała w nich służbę między rokiem 1944 a 1990, nie będzie mogła otrzymać tytułu profesora. Nie zostanie też rektorem ani członkiem rady uczelni, kolegium elektorów czy senatu, nie będzie mogła pełnić funkcji w ogólnopolskich instytucjach szkolnictwa wyższego i nauki.
Ma się zmienić również model finansowania szkolnictwa wyższego i nauki. Zgodnie z projektem środki na utrzymanie potencjału dydaktycznego (kształcenie studentów, utrzymanie uczelni, rozwój zawodowy kadry), oraz potencjału badawczego (m.in. prowadzenie działalności naukowej, zakup aparatury czy infrastruktury poniżej 500 tys. zł, studia doktorskie, komercjalizacja) przyznawane będą w postaci subwencji. To oznacza, że pieniądze dla uczelni nie będą odgórnie rozdziolane na osobne portfele. Uczelnie będą mogły swobodniej decydować, na co konkretnie przeznaczą otrzymane środki. Pieniądze będą kierowane do uczelni, a nie - jak dotąd - do ich jednostek organizacyjnych (np. wydziałów).
Poza tym MNiSW proponuje w projekcie trzy duże programy - inicjatywy doskonałości. Jeden z programów skierowany jest do najlepszych uczelni akademickich - badawczych, drugi - do uczelni akademickich w regionach, a trzeci - do publicznych uczelni zawodowych. W ramach tych programów najlepsze uczelnie z każdej z tych trzech grup będą mogły pozyskać dodatkowe pieniądze.
Przy rekrutacji na studia uczelnia będzie musiała podać pełen katalog i wysokość opłat, jakie musi ponieść w ramach studiów student. Projekt ustawy nie przewiduje dodatkowych opłat za studia stacjonarne na uczelniach publicznych.
Sam tryb prac nad projektem Konstytucji dla Nauki był nietypowy. MNiSW pod koniec maja 2016 r. zorganizowało konkurs na założenia reform. Przygotowały je trzy zwycięskie zespoły badawcze. Opracowane przez nie dokumenty stały się punktem wyjścia do dyskusji w środowisku akademickim.
Równocześnie MNiSW powołało radę Narodowego Kongresu Nauki, w ramach której eksperci dyskutowali nad kształtem reform. Jednocześnie w całej Polsce zorganizowano cykl konferencji, na których przedstawiciele nauki i uczelni dyskutowali o możliwych kierunkach zmian. We wrześniu 2017 r. podczas Narodowego Kongresu Nauki przedstawiono pierwszą wersję projektu. W wyniku kilkumiesięcznych konsultacji do projektu wprowadzono sporo kolejnych zmian.
Nowa ustawa zastąpić ma cztery istniejące: prawo o szkolnictwie wyższym, ustawę o zasadach finansowania nauki, ustawę o stopniach i tytule naukowym, a także ustawę o kredytach i pożyczkach studenckich. (PAP)
autor: Ludka Tomala
lt/ zan/