W sprawie Pomnika Katyńskiego w Jersey City osiągnęliśmy to, na czym nam zależało - ocenił w czwartek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Jak podkreślił, "mądre i roztropne działanie" spowodowało, że - "wszystko wygląda na to - jest osiągnięty kompromis".
Prezydent Andrzej Duda, który przebywa z kilkudniową wizytą w Stanach Zjednoczonych, złożył w środę po południu czasu miejscowego kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. Razem z prezydentem wiązankę składała pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. Podczas uroczystości, która odbyła się po południu miejscowego czasu, obecny był m.in. burmistrz Jersey City Steven Fulop, z którym prezydent, po złożeniu kwiatów, krótko rozmawiał.
Łapiński w radiu Szczecin zaznaczył, że kiedy prezydent podejmował decyzję, żeby złożyć kwiaty pod pomnikiem, "jeszcze nie był znany los tego pomnika". "Prezydent uznał, że jego tam obecność publiczna będzie jasnym sygnałem dla władz miasta, dla pana burmistrza, że starania Polonii, starania polskiego konsula, wszystkich środowisk i ludzi dobrej woli o to, żeby pomnik był na miejscu, mają pełne poparcie pana prezydenta" - podkreślił rzecznik.
Jak dodał, początkowo sytuacja wokół pomnika była "napięta". "Potem rozpoczęły się starania polskich władz, polskiego konsula, Polonii, różnych środowisk polonijnych i dzisiaj mamy, jaką sytuację? Że burmistrz o 180 stopni zmienił swoją decyzję. Pomnik będzie, będzie stał w godnym miejscu" - zauważył Łapiński.
Jego zdaniem "presja i działanie wspólne wielu osób, organizacji, środowisk spowodowało, że burmistrz poszedł na ustępstwa". "Mądre, roztropne działanie, wspólne działanie wielu środowisk spowodowało, że - wszystko wygląda na to - jest osiągnięty kompromis" - ocenił rzecznik.
"Osiągnęliśmy to, na czym nam zależało" - podkreślił. "Jeszcze potrzeba ostatecznych pewnie decyzji, ale na tę chwilę widać, że Polska, Polacy, Polonia osiągnęli to, co chcieliśmy" - dodał Łapiński.
Władze Jersey City i społeczność polska osiągnęły w poniedziałek porozumienie w sprawie Pomnika Katyńskiego. Nowe miejsce, w którym stanie monument, znajduje się na nabrzeżu rzeki Hudson i jest oddalone o 60 metrów w kierunku południowym od jego dotychczasowej lokalizacji przy Exchange Place. Teren, na którym stanie, społeczność polska otrzyma w dzierżawę na 99 lat. Burmistrz Fulop nie podał terminu przeniesienia pomnika.
Środa była pierwszym dniem pięciodniowej wizyty prezydenta w USA, w trakcie której m.in. weźmie on udział w Nowym Jorku w debacie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i spotka się z Polonią w Chicago. Para prezydencka wraca do kraju w niedzielę wieczorem.(PAP)
agzi/ pad/