Restytucja polskich dóbr kultury to jeden z priorytetów ministerstwa kultury – podkreślił wicepremier i szef tego resortu Piotr Gliński. We wtorek przekazał łódzkiemu Muzeum Archeologicznemu i Etnograficznemu ponad 100 eksponatów utraconych w czasie II wojny światowej.
To kolejna część odnalezionych i odzyskanych zabytków z przedwojennej kolekcji Muzeum Etnograficznego w Łodzi, utraconej i rozproszonej na skutek działań wojennych. Cenne eksponaty odzyskano z Grassi Muzeum Etnograficznego w Lipsku. Z Niemiec do Polski powróciło w sumie 124 zabytkowych obiektów i 14 archiwalnych fotografii.
"Uczestniczymy dziś w wydarzeniu historycznym. Mamy bowiem do czynienia z kontynuacją procesu restytucyjnego, w wyniku którego utracone obiekty etnograficzne nie tylko powracają do macierzystych zbiorów, lecz na nowo po tylu latach zostają scalone w jedną całość" - mówił wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podczas wtorkowej uroczystości w Łodzi.
Jak dodał, "nie jesteśmy w stanie odtworzyć całości kolekcji, ale to, co udało się odzyskać pokazuje jej skalę i wyjątkowość". Wicepremier podkreślił, że do tego ważnego wydarzenia dla polskiego dziedzictwa narodowego i relacji kulturalnych między stronami polską i niemiecką nie doszłoby, gdyby nie "obopólny wysiłek, otwarty dialog i życzliwa współpraca".
Kolekcja etnograficzna z łódzkiego Muzeum Etnograficznego stanowiła przed wojną trzon jego zbiorów. Liczyła ponad 1300 zabytków przybliżających życie i kulturę ludów zamieszkujących tereny Afryki, Azji oraz Ameryki Środkowej i Południowej. We wrześniu 1940 r. została wywieziona do Lipska i rozdzielona między różne instytucje muzealne w Lipsku, Getyndze, Hamburgu i Kolonii. Obecnie, dzięki staraniom resortu kultury trwa proces ich restytucji.
Jak podkreślił Gliński, to jeden z priorytetów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Przypomniał, że na skutek II wojny światowej Polska straciła ok. 70 proc. materialnego dziedzictwa kulturowego. Zaznaczył, że MKiDN stale monitoruje międzynarodowy rynek dzieł sztuki w poszukiwaniu polskich start wojennych, weryfikuje zdigitalizowane zbiory publiczne za granicą oraz korzysta z wielu innych możliwości odzyskiwanych utraconych dóbr kultury.
"W ciągu ostatnich pięciu lat dzięki staraniom ministerstwa odzyskano ponad 350 cennych obiektów, które powróciły z Niemiec, Austrii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz zostały znalezione na terenie Polski. Są wśród nich takie obiekty, jak: +Schody pałacowe+ Fracesco Guardiego, czy +Diana+ Jeana Antoine'a Houdona, stolik do gry w karty z kolekcji króla Stanisława Augusta oraz kolekcja 337 zabytków etnograficznych z Muzeum Etnograficznego z Łodzi" – wskazał szef resortu kultury.
Dyrektor łódzkiego Muzeum prof. Ryszard Grygiel przyznał, że po blisko 50 latach pracy w placówce jest szczęśliwy z powrotu do Polski coraz większej części najcenniejszej kolekcji etnograficznej.
"To przyczyni się do rozkwitu naszego muzeum, które będzie miało większą siłę przyciągania. Pragnę zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby te cenne eksponaty miały właściwe warunki przechowywania i ekspozycji. Temu celowi ma służyć generalny remont muzeum, który zostanie przeprowadzony dzięki wsparciu MKiDN oraz urzędu marszałkowskiemu w Łodzi" – zapewnił.
Obecna na uroczystości minister nauki i sztuki Wolnego Kraju Saksonii Eva-Maria Stange wskazała, że przekazaniem zbiorów pragnie "choć w małej części przyczynić się do załagodzenia bezprawia, które wyrządziły Polsce czasy okupacji przez państwa narodowo-socjalistyczne".
"Jak daleko nie leżałyby miejsca, z których wywodzą się obiekty etnograficzne, jak odległe w czasie nie byłoby ich przejęcie do zbiorów muzealnych, ich pochodzenie i przekazanie skutkuje dziś dla nas Polaków i Niemców ścisłym kontaktem i zbliżeniem w Łodzi" – mówiła.
Podkreśliła, że powrót zbiorów na ich macierzyste miejsce odbywa się nie tylko na podstawie międzynarodowego prawa mówiącego, że dobra kultury przemieszczone wskutek wojny winne być przekazane państwu ich pochodzenia. "To nie tylko ta podstawa prawna nas do tego skłania, lecz również potrzeba serca. By choć w niewielkiej części zadośćuczynić szkodom, które spotkały Polskę na skutek bezprawia. Na bazie konfrontacji z naszą wspólną historią i na podstawie wspólnych wartości budujemy łączącą oba narody kulturową współpracę" – podsumowała Stange.
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ agz/