Poeta, dramaturg, literaturoznawca i tłumacz, Jarosław Marek Rymkiewicz 13 lipca kończy 83 lata.
Jarosław Marek Rymkiewicz urodził się 13 lipca 1935 r. w Warszawie w rodzinie prozaika Władysława Szulca, pochodzenia niemiecko-polskiego i lekarki Hanny z Baranowskich herbu Tuhan, pochodzenia tatarsko-niemieckiego. Rodzina Szulców zmieniła nazwisko po niemieckim przodku pod wpływem wojennych przeżyć w połowie lat 40. XX w. (nazwisko Rymkiewicz było przedwojennym pseudonimem literackim Władysława Szulca).
W 1957 r. Rymkiewicz wydał swój pierwszy tomik wierszy "Konwencje". Swój program poetycki oparł na klasycyzmie rozumianym jako odwołanie się do tradycji literackiej, zwłaszcza barokowej, a sformułował go w pracy "Czym jest klasycyzm. Manifesty poetyckie" z 1967 r. Potem ukazały się takie tomiki, jak: "Człowiek z głową jastrzębia" (1960), "Metafizyka" (1963), "Co to jest drozd" (1973).
Rymkiewicz jako autor dramatyczny debiutował pod koniec lat 50. XX w. na łamach miesięcznika "Dialog" dwiema imitacjami dramatów antycznych - "Eurydyka, czyli każdy umiera tak, jak mu wygodniej" (1957) i "Odys w Berdyczowie" (1958). W latach 60. publikował co kilka lat nowe komedie i tragifarsy pisane bujnym, wręcz barokowym językiem. Były to m.in. "Król w szafie" (1960), "Lekcja anatomii profesora Tulpa: według Rembrandta" (1964), "Porwanie Europy" (1971), "Niebiańskie bliźnięta" (1973) i "Dwór nad Narwią" (1979).
W 2017 r. ukazał się wybór sztuk pisarza pt. "Dwór nad Narwią", który opublikowano jako 10. tom serii "Dramat polski. Reaktywacja" w Wydawnictwie Instytutu Badań Literackich. W książce pomieszczono cztery utwory Rymkiewicza: "Lekcja anatomii profesora Tulpa (według Rembrandta)", "Król Mięsopust", "Ułani" i "Dwór nad Narwią". Podczas promocji w Instytucie Teatralnym w Warszawie redaktor naczelny "Teatru" prof. Jacek Kopciński przypomniał, że "druga połowa lat 60. XX w. i lata 70. to był ten czas eksplozji Rymkiewicza dramatopisarza". Zauważył, że "jego sztuki były dość często wystawiane, po kilkanaście razy w tamtych sezonach".
Ostatnio sztuki Rymkiewicza inscenizował Piotr Cieplak - "Porwanie Europy" w Teatrze Śląskim im. S. Wyspiańskiego w Katowicach (2017) i "Ułanów" w Teatrze Narodowym w Warszawie (2018). Zdaniem krytyków obie inscenizacje okazały się "wydarzeniami artystycznymi sezonu".
Poeta jest również autorem kongenialnych przekładów sztuk z okresu hiszpańskiego Złotego Wieku pióra Pedro Calderona de la Barca - "Życie jest snem", "Księżniczka na opak wywrócona" i "Niewidzialna kochanka". Tłumaczył też utwory dramatyczne hiszpańskiego poety Federico Garcii Lorki - "Dom Bernardy Alba" i "Yerma, czyli bezpłodna". Jego imitacje dramatów Calderona z sukcesami inscenizowano w Teatrze Polskiego Radia i Teatrze TVP.
Tłumaczył także poezje Wallace'a Stevensa, Osipa Mandelsztama oraz cygańskie romanse.
Rymkiewicz nie tylko pisał i tłumaczył sztuki, ale brał żywy udział w dyskusji o relacjach pomiędzy literaturą a sceną w prasie literackiej i teatrologicznej. "A przecież w jałowej w istocie dyskusji +Dialogu+ rację generalną ma tylko Jarosław Marek Rymkiewicz, mimo że teatr, w jaki wierzy, nie jest wbrew jego opinii jedynym prawdziwym rodzajem teatru. Bowiem tylko Rymkiewicz przekracza zaklęte rewiry, jakie wytyczono wszelkim rozmowom o wzajemnych relacjach inscenizator-dramaturg" - oceniała w 1971 r. Marta Fik w tekście "Teatr przeciw dramatowi, czyli walka o pozory".
I dalej cytowała jego opinię: "Wydaje mi się, że przekleństwem naszej sytuacji kulturowej jest właśnie ten model teatru, który gotów jest wystawiać wszystko i którego twórcy są przekonani, że żyją w epoce, w której wszystko jest dozwolone, a potrzeby widzów są nieokreślone, bo różnorodne (...). I dlatego pisarze nigdy pewnie nie dogadają się z teatrami, a teatry nie dogadają się z pisarzami. Bo teatry nie wiedzą, czego oczekiwać od pisarzy, a pisarze nie wiedzą, czego teatry oczekują od nich".
Choć w 1964 r. Rymkiewicz podpisał się pod "Listem 600" - jego poglądy polityczne ewoluowały. Rozczarowany PRL-owskim systemem poeta zaczął sympatyzować z opozycją demokratyczną, publikować na emigracji i w drugim obiegu. Zmieniła się także jego poetyka - Rymkiewicz odchodzi od zdystansowanego, estetyzującego klasycyzmu, pojawiają się tomiki wierszy i książki wypływające z fascynacji literatura romantyczną, np. "Ulica Mandelsztama" (1983), "Mogiła Ordona" (1984), książki eseistyczne jak "Żmut", "Juliusz Słowacki pyta o godzinę", "Umschlagplatz" (1988).
Wydane w 1984 r. "Rozmowy polskie latem 1983" okazały się jedną z najważniejszych książek odwołujących się do mitu "Solidarności". W 1985 r. Jarosław Marek Rymkiewicz został usunięty z Instytutu Badań Literackich PAN za działalność opozycyjną (do IBL-u powrócił w latach 90.).
Po 1989 r. Rymkiewicz komentował życie społeczne i polityczne. "Noc teczek" z 1992 r., podczas której upadł rząd Jana Olszewskiego, poeta postrzega i opisuje jako przegraną przez siły dobra walkę z uniwersalnym złem. W 1993 r. w zatytułowanym "Dlaczego jestem taki wściekły" wywiadzie dla "Życia Warszawy" poeta przeciwstawiał tradycję polski sarmackiej, która nie musiała mieć "kompleksów wobec nikogo" części polskiej inteligencji, która zawsze chce "z Polaków zrobić jakiś inny, podobno lepszy naród". W oczach Rymkiewicza przedstawicielami tego rodzaju inteligencji są ludzie tworzący "Gazetę Wyborczą".
Kiedy w 2003 r. Rymkiewicz otrzymał związaną z "Gazetą Wyborczą" nagrodę Nike za "Zachód słońca w Milanówku" - poeta nie pojawił się na uroczystej gali. W 2015 r. odmówił przyjęcia Nagrody Literackiej m.st. Warszawy.
W 2007 r. ukazało się "Wieszanie", obszerny esej o wydarzeniach z 1794 r., kiedy lud stolicy dokonywał egzekucji winnych rozbioru kraju. "Owszem, zdarzało mi się myśleć o tym, że w czerwcu 1989 r. trzeba było powiesić komunistów na latarniach na Krakowskim Przedmieściu, że tak byłoby dla nas wszystkich po prostu lepiej" - przyznał Rymkiewicz odbierając Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza za tę książkę.
W 2008 r. za "Wieszanie" otrzymał Nagrodę TVP Kultura w kategorii "literatura", a w 2015 r. podczas gali Festiwalu Puls Literatury w Łodzi ogłoszono poetę laureatem Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima.
W "Kinderszenen" (2008) Rymkiewicz wszedł w polemikę z tymi, którzy decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego uważają za błędną. Zdaniem Rymkiewicza powstanie, mimo że spowodowało śmierć 200 tys. ofiar, jest fundamentem polskiej tożsamości. W kolejnej książce o Samuelu Zborowskim (2010), poeta powrócił do tematu sarmackiej wolności. Po katastrofie smoleńskiej Rymkiewicz opublikował wiersz - odezwę "Do Jarosława Kaczyńskiego". W wywiadzie dla "Uważam Rze" z 2011 r. mówił: "Istnieją tuż obok siebie dwie Polski, a jeśli istnieją dwie Polski, to muszą też istnieć dwa narody Polaków. (...) Jeden to naród patriotów, drugi - naród kolaborantów".
Rzeczywistość III RP określił w wywiadzie z września 2011 r. dla "Gazety Polskiej" jako "Wielką Ściemę". "Prawda jest taka, że rzeczywista Polska jest pełna niepokoju, pełna złych przeczuć, nie wie, co się z nią stanie, pyta się o to i nie znajduje odpowiedzi" - mówił Rymkiewicz. Sytuację w Polsce postrzegał jako "stan wojny" oraz "czwartego rozbioru". Kontekstem tej wypowiedzi był przegrany przez Rymkiewicza proces wytoczony mu przez Agorę, po tym, jak poeta nazwał środowisko "Gazety Wyborczej" "spadkobiercami duchowymi Polskiej Partii Komunistycznej".
W najnowszym tomiku wierszy "Metempsychoza" poeta opowiada o cyklu życia, którego nierozerwalną częścią są starość, przemijanie i śmierć. Podtytuł "Druga księga oktostychów" jest nawiązaniem do wcześniejszego tomu "Koniec lata w zdziczałym ogrodzie".
Ogród poety w Milanówku należy do najpełniej opisanych w poezji. "Metempsychoza" to piąty tomik Rymkiewicza - po zbiorach "Znak niejasny, baśń półżywa", "Do widzenia gawrony", "Zachodzie słońca w Milanówku" i "Końcu lata w zdziczałym ogrodzie" - który jest z tym miejscem związany. Co prawda, w posłowiu do zbioru "Zachód słońca w Milanówku" Ryszard Przybylski przestrzegał: "Biada temu, kto pomyśli, że ten ogród rozpościera się w rzeczywistym Milanówku" utrzymując, że znajduje się on na styku wyobraźni autora i literatury, ale wnikliwy czytelnik z łatwością rozpoznaje w opisywanej przestrzeni realne miejsce. Więcej - może śledzić zmiany, jakie przynosi czas. W ogrodzie Rymkiewicza drzewa rosną, koty starzeją się, pojawiają się innowacje wprowadzone przez człowieka.
Dwa najnowsze tomiki wierszy Rymkiewicza pisane są oktostychem. To forma krótka, ledwie ośmiowierszowa, której tradycja w literaturze polskiej sięga poezji z XVI w. Oktostych wymusza na autorze lapidarność. W wywiadzie z Krzysztofem Masłoniem "Rozłożenie rąk" Rymkiewicz powiedział, że poetycka strategia wybrania oktostychowej formy ułatwia mu pisanie w czasie, gdy wzrok staje się coraz słabszy: oktostych mieści zaledwie kilka zdań i można nad nimi pracować w pamięci.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w 2016 r. wyróżnił Rymkiewicza "za całokształt twórczości jako eseistę, dramaturga i autora m.in. tomu +Zachód słońca w Milanówku+". W tym też roku pisarz otrzymał Nagrodę im. Lecha Kaczyńskiego.
(PAP)
autor: Agata Szwedowicz, Grzegorz Janikowski
aszw/ gj/