W poniedziałek po południu rozpoczęło się spotkanie szefa MSZ Jacka Czaputowicza z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maasem w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia.
Czaputowicz i Maas wraz z ze zwierzchnikiem franciszkańskiego Centrum o. Piotrem Cuberem mają zwiedzić wystawę "Klisze pamięci. Labirynty", stworzoną przez byłego więźnia m.in. obozu Auschwitz prof. Mariana Kołodzieja. Następnie szefowie dyplomacji będą rozmawiali w cztery oczy. Po zakończeniu rozmów planowana jest ich wspólna konferencja prasowa.
O tym, że w sierpniu w naszym kraju spodziewana jest wizyta Maasa, Czaputowicz informował w ubiegłym miesiącu. "Będziemy rozmawiać i ten dialog cały czas trwa" - zapewniał wówczas Czaputowicz.
Wtedy też szef MSZ mówił, że jest zwolennikiem "odnowienia" formatu Trójkąta Weimarskiego i organizowania spotkań w jego ramach. Ocenił również, że Polska ma inną niż Francja wizję UE. Dodał, że polskiemu stanowisku bliższa jest wizja UE prezentowana przez Niemcy. "Jeżeli jest taka różnica stanowisk i wizji, jak występuje teraz miedzy Polską a Francją, trudno o jakieś konstruktywne dyskusje" - zaznaczył minister.
Czaputowicz w lipcu zwracał ponadto uwagę, że w ramach Trójkąta Weimarskiego odbyło się spotkanie wiceministrów SZ; wyraził też nadzieję na wizytę prezydenta Francji w grudniu przy okazji COP24 w Katowicach. Jak dodał, częste są w ostatnim czasie spotkania między kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a premierem Mateuszem Morawieckim.
Z kolei Maas przed wizytą w Polsce w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przekonywał, że istnieje "wiele obszarów", w których współpraca między Polską a Niemcami "jest bliska i może przynieść konkretne rezultaty". Wskazał w tym kontekście m.in. na politykę zagraniczną i bezpieczeństwa w ramach UE, NATO, OBWE i ONZ, a także współpracę dotyczącą Ukrainy i wschodnich sąsiadów Unii, a także na współpracę gospodarczą. Według szefa niemieckiej dyplomacji bogate, głęboko zakorzenione w społeczeństwie obywatelskim i gospodarce stosunki polsko-niemieckie to skarb, który "trzeba chronić i dalej pomnażać".
Polityk mówił jednocześnie - nawiązując do sporu pomiędzy Polską a KE dot. reformy sądownictwa i praworządności - że "wartości europejskie takie jak wolność, praworządność i poszanowanie praw człowieka są centralnym elementem UE i nie podlegają negocjacjom".
"Jeśli w pojedynczych państwach członkowskich wartości europejskie poddawane są presji, wówczas musi być to przedmiotem dialogu między państwami członkowskimi a instytucjami na szczeblu unijnym" - powiedział. Podkreślił, że w ramach toczącej się procedury ochrony praworządności Niemcy wspierają dialog Komisji Europejskiej z polskim rządem. "I mamy nadzieję, że wyrażone przez Komisję obawy zostaną rozwiane" - dodał.
Ostatnie spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel miało miejsce na początku lipca w Londynie, podczas szczytu procesu berlińskiego. Natomiast ostatnia wizyta Maasa w Warszawie miała miejsce w połowie marca - po zaprzysiężeniu nowego rządu przez kanclerz Niemiec - i bezpośrednio poprzedziła wizytę Angeli Merkel w Polsce.
Przed poniedziałkowymi rozmowami z szefem polskiego MSZ Maas odwiedził m.in. b. niemiecki obóz Auschwitz oraz oświęcimski Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży. Przed wizytą w b. obozie niemiecki polityk zaapelował o podtrzymanie pamięci o zbrodniach narodowego socjalizmu dla przyszłych pokoleń.(PAP)
autor: Marceli Sommer
msom/ hgt/