Zacieranie różnic między różnymi dziedzinami sztuki to idea rozpoczynającego się w środę w Filharmonii w Szczecinie festiwalu Music.Design.Form. Podczas wydarzenia obiektem artystycznym ma się stać także budynek filharmonii.
Koncerty symfoniczne i kameralne, wystawy, warsztaty i wykłady oraz wizualizacje świetlne znalazły się w programie nowego festiwalu Filharmonii w Szczecinie. Jak tłumaczyła dyrektor instytucji Dorota Serwa, budynek filharmonii stał się inspiracją do zwrócenia uwagi na współczesne wzornictwo i "miejscem do spotkania różnych sztuk".
Jak powiedziała Serwa, festiwal "to rodzaj dyskursu". "Chodzi o to, aby w głowach naszych odbiorców pozostało coś więcej niż tylko poczucie dobrze spędzonego czasu, przyjemności i rozrywki. Chcemy tak naprawdę naszych odbiorców trochę sprowokować do dyskusji na temat tego, czym dzisiejsza sztuka jest, czego od niej oczekujemy i czym może być w przyszłości" – podkreśliła dyrektor filharmonii.
Festiwal Music.Design.Form rozpocznie się w środę wieczorem wystawami m.in. wzornictwa skandynawskiego, fotografii duńskiego designu, mebli projektu niemieckiego architekta modernistycznego Ludwiga Miesa van der Rohe, a także mebli zaprojektowanych przez studentów i absolwentów Akademii Sztuki w Szczecinie. Przy charakterystycznych spiralnych schodach filharmonii zamontowana została instalacja interaktywna "Spiralalala", dzięki której powstaje widowisko architektoniczno-muzyczno-świetlne.
"Początkiem interakcji jest mikrofon, umieszczony na czwartym piętrze filharmonii. To specyficzny mikrofon – wkładamy do jego środka kulkę, nagrywamy swój głos, po czym kulka wypada z mikrofonu i zaczyna się staczać po torze pociągniętym po spirali schodów. Głos, który nagraliśmy, jest transformowany zgodnie z tempem ruchu opadającej piłki” – powiedział PAP Jakub Koźniewski z grupy panGenerator. Wyjaśnił, że chodziło o przekształcenie klatki schodowej budynku w rodzaj "dużego instrumentu, przetwarzającego głos publiczności".
Wydarzenia muzyczne rozpoczną się w czwartek koncertem utworów amerykańskiego kompozytora, przedstawiciela minimalizmu Philippa Glassa "An Evening of Chamber Music". W piątek będzie można uczestniczyć w improwizowanym przedstawieniu muzyczno-wizualnym beatboxera Beardymana.
Festiwal zamknie niedzielne wydarzenie, podczas którego uczestnicy usłyszą koncert poświecony postaci meksykańskiej artystki Julii Pastrany, z udziałem piosenkarki i kompozytorki Buiki. Wykonany zostanie też utwór "The Sound of Szczecin". Powstał on w kwietniu, kiedy ulice miasta przemierzały auta, wyposażone w urządzenia zapisujące geodane z jazdy, które zostały przekształcone na kody binarne, a następnie w kody muzyczne.
W programie festiwalu znalazły się też warsztaty dla dzieci. Najmłodsi będą m.in. tworzyć instrumenty muzyczne, na których następnie wykonana zostanie kompozycja, stworzona na potrzeby wydarzenia.
Podczas festiwalu będzie można odwiedzić niedostępne na co dzień pomieszczenia filharmonii, w których umieszczone zostały poszczególne wystawy. Podświetlona zostanie elewacja budynku; jak zapowiadają organizatorzy, będzie można zobaczyć "różnobarwne plamy, minimalistyczne miraże czy pulsujące światłem kształty". W holu zostanie natomiast zaprezentowana "mappingowa instalacja”", która ma przekazywać informacje dla gości festiwalu.
Wstęp na wystawy w ramach festiwalu jest bezpłatny; na warsztaty dla dzieci obowiązują zapisy.(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/aszw/