Wizyta papieża na Litwie jest długo oczekiwanym prezentem z okazji stulecia odzyskania niepodległości przez kraj – powiedziała prezydent Dalia Grybauskaite w sobotę podczas spotkania Franciszka z przedstawicielami władz Litwy, organizacji społecznych i dyplomatami.
Prezydent Litwy zaznaczyła, że jubileusz stulecia „ma głęboką więź ze Stolicą Apostolską, która zawsze wspierała litewską idę wolności”.
Grybauskaite przypomniała, że przed stu laty, „przed ogłoszeniem Aktu Niepodległości, papież Benedykt XV ogłosił litewski dzień i zachęcił katolików z całego świata do zbierania ofiar” na rzecz Litwy.
„Watykan jako pierwszy uznał niepodległość Litwy. (...) Następnie, w czasach okupacji, zachował ambasadę niepodległej Litwy – jako obietnicę wolności, i ją spełnił” - zaznaczyła prezydent.
Przywódczyni państwa przypomniała również, że „papież Jan Paweł II odwiedził nasz kraj tuż po wycofaniu wojsk radzieckich, równo przed ćwierć wiekiem. To był bardzo znaczący znak. Ojciec Święty wskazał całemu światu, co potrafi kraj dążący do wolności”.
W swym przemówieniu Grybauskaite odnotowała, że w niedzielę Litwa obchodzi dzień pamięci ofiar Holokaustu, „który jest też lekcją miłosierdzia dla naszego narodu”. „W kraju, gdzie zderzyły się przestępstwa nazizmu i stalinizmu, znalazło się wiele osób, które ratowały Żydów, dla których człowieczeństwo było najważniejsze” - powiedziała.
„Litwa nie tylko dzieli się swym bolesnym doświadczeniem, ale też z nadzieją patrzy w przyszłość. Oczekiwania kierujemy przede wszystkim ku młodym ludziom, którzy urodzili się i wyrośli w świetle wolności” - powiedziała Grybauskaite. Zaapelowała o zjednoczenie wysiłku całego świata w walce z ubóstwem, bólem, „by wrota miłosierdzia zawsze pozostawały uchylone”.
Prezydent wyraziła przekonanie, że wizyta papieża „wzmocni naszą wiarę i doda sił”. Życzyła, by słowa papieża „w dowolnej glebie wykiełkowały nadzieją, by zakwitły i dały owoce”.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ndz/ pad/