Spóźniona sprawiedliwość dziejowa musi być stopniowo naprawiana; późno, ale w końcu zaczęliśmy naszych rodaków ze Wschodu ściągać do Polski - mówił premier Mateusz Morawiecki w piątek podczas spotkania z repatriantami w Pułtusku.
Premier wręczył w piątek decyzje o nadaniu obywatelstwa polskiego 21 repatriantom. "To wielka radość, że dzisiaj taka spóźniona sprawiedliwość historyczna, dziejowa zaglądnęła tutaj do Pułtuska, na tę ziemię, na którą przybyliście, a która zawsze byłą waszą ziemią" - powiedział szef rządu.
Premier zwrócił się do repatriantów, mówiąc: "Wasi rodzice, dziadkowie, kiedy byli wywożeni, czasami w jedną walizkę musieli spakować cały swój dobytek, zawsze mieli Polskę w sercu i na tamtej dalekiej, nieludzkiej ziemi, przez wiele lat, na pewno czuli się zapomniani" - podkreślił Morawiecki.
"Doszliśmy do wniosku, że ta spóźniona sprawiedliwość dziejowa musi być stopniowo naprawiana" - oświadczył premier. Podziękował repatriantom za to, że znowu są w Polsce i że razem z nimi możemy budować naszą ojczyznę.
"Polskość to taka właśnie oryginalna, absolutnie unikalna siła ducha (...) Rozproszeni po całym świecie, niszczeni przez wielkich wrogów - Niemców, Sowietów - przetrwaliśmy i rozwijamy się, rośniemy. W końcu późno, ale zaczęliśmy naszych rodaków ze Wschodu ściągać do Polski" - mówił Morawiecki.
Premier oświadczył, że rząd chce, aby rodacy, którzy w ostatnim czasie wyjechali za granicę, m.in. do Wielkiej Brytanii, przyjeżdżali z powrotem do Polski. "To jest nasza polska wspólnota, czujemy się za nią odpowiedzialni" - zaznaczył szef rządu.
"Chcemy urządzać życie tutaj w Polsce tak, żeby było ono najlepsze dla wszystkich, żeby było sprawiedliwe. Cieszymy się, że coraz bardziej się takim staje" – mówił szef rządu. "Wierzę w to, że pomocą państwa będziemy w stanie zmieniać dalej Polskę, że będziemy starać się, aby Polska była krajem coraz silniejszym, piękniejszym, zasobnym, sprawiedliwym i dumnym" – oświadczył Morawiecki. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Anna Tustanowska
rbk/ amt/ mrr/