To nie jest nawet sztuka o umieraniu, ale o tym, jak myśleć i jak żyć; co jest ważne, a co nieważne – i co po nas zostaje – powiedział w poniedziałek PAP Piotr Cieplak, reżyser spektaklu „Krzesła”. Premiera w Teatrze Polonia w Warszawie – 25 października.
Jeden z czołowych twórców teatru absurdu, piszący po francusku Rumun Eugene Ionesco określił swoje "Krzesła" podtytułem "tragiczna farsa". Sztukę napisał w 1952 r.
"Stary i Stara właściwie o niczym szczególnym nie rozmawiają i na tym polega piękno, głębia i uniwersalność tej historii. Oni się szykują przez całe życie do czegoś najtrudniejszego, co w naszym spektaklu trwa około trzydziestu sekund" - powiedział PAP Piotr Cieplak.
Reżyser zwrócił uwagę, że bohaterowie "Krzeseł" - jak wszyscy ludzie - "odsuwają od siebie myśl o końcu". "Łatwo jest przyznać, że inni kiedyś skończą (...), rozmawia się o wszystkim tylko nie o tym, co to właściwie będzie. Zatupuje się to, zagłusza, odsuwa i mówi, że to kiedy indziej albo komuś innemu się przydarzy" - powiedział.
Według Cieplaka sztuka Ionesco "jest zabawna i dramatyczna zarazem". "To nie jest nawet sztuka o umieraniu, ale o tym - jak myśleć i jak żyć; co z tym zrobić. Co jest ważne, a co nieważne - co po nas zostaje? I ten bilans zawsze nam słabo wychodzi" - ocenił.
"Będziemy mieli na scenie mnóstwo gości. Właściwie cały świat przyjdzie na to pożegnalne przyjęcie, na ten bankiet do tych dwojga staruszków" - zapowiedział reżyser.
"W ostatecznym rachunku w tej bardzo poetyckiej, metaforycznej sztuce lądujemy na scenie i widowni Teatru Polonia. Tu i teraz" - wyjaśnił, dodając, że publiczność również będzie włączona w przestrzeń akcji.
Zdaniem Cieplaka, "pewna poetyka, ten brak logiki u Ionesco, ten absurd - tak bardzo przeniknęły do teatru, do naszego myślenia o świecie, że stały się czymś powszechnym". "Coś, co było kiedyś surrealizmem, możemy dziś odnaleźć w każdej reklamie" - podkreślił.
"Mówimy o absurdzie, a tak naprawdę ta sztuka jest niesłychanie precyzyjnie napisana. Ionesco może się tu równać tylko z Beckettem - to jest jak u Jana Sebastiana Bacha. Wymaga matematycznej precyzji, tempa, timingu. Sztuka jest podzielona na takty. Ten absurd nie ma nic wspólnego z bałaganem lub bełkotliwym tonem mówienia" - mówił reżyser.
Według Cieplaka wartością tej sztuki jest mądrość. "To jest o dojrzewaniu, o dojrzałości naszej, o pogodnym uśmiechu, który próbuje mądrze przezwyciężyć gorycz" - dodał.
Reżyser przyznał, że rolę Mówcy połączył ze Starym. "Misję wypowiedzenia ostatnich słów, tego ostatecznego expose, referatu, tej puenty przejmuje na siebie nasz główny bohater. I czekamy na jego ostateczną wypowiedź" - wyjaśnił.
Przedstawienie przygotowano na jubileusz 13-lecia działalności Teatru Polonia.
"Stary i Stara. Ich wspólna przeszłość jest pełna niespełnionych marzeń i pragnień, co maskują wygórowanymi wyobrażeniami o własnych możliwościach. Ubarwiają swoje dni opowiadaniem nieustannie tych samych wspomnień i anegdot oraz odgrywaniem przed sobą małżeńskiej komedii. Przyjmują również w swoim domu wyimaginowanych gości, dla których na scenie pojawia się coraz więcej krzeseł, i z którymi prowadzą ożywione rozmowy. Wszystko to ma zmniejszyć lęk przed pustką, niespełnieniem i miałkością ich egzystencji. Jednak lęk narasta wraz ze zbliżającym się końcem życia i jego bilansu. Stary chce zostawić po sobie przesłanie, ale w kulminacyjnym momencie jedyne o czym może myśleć, to klopsiki przygotowywane przez żonę. Czy jednak na pewno sens życia jest gdzie indziej?" - czytamy w zapowiedzi spektaklu.
"Bohaterowie są tu nietuzinkowo śmieszni i tragiczni. Ale, mimo gorzkiego wydźwięku przedstawienia, życie Starych pełne jest ciepłej melancholii i wzniosłej czułości. Przechodzą +na drugą stronę+ uspokojeni, pogodzeni ze sobą i z własnymi ograniczeniami" - napisano na stronie teatru.
Autorem przekładu "Krzeseł" jest Jan Kosiński. Scenografię i kostiumy zaprojektował Andrzej Witkowski, a muzykę skomponował Paweł Czepułkowski. Za reżyserię świateł odpowiada Rafał Piotrowski.
Występują Ewa Szykulska i Leon Charewicz.
Premiera "Krzeseł" - 25 października o godz. 19.30. Kolejne przedstawienia - 26-31 października br.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ pat/