Mural z ceramiki pt. „State of mind” o wymiarach 12 na 8 metrów znalazł się na ścianie kamienicy przy ul. Zachodniej 93 w Łodzi. Praca Bartka Bojarczuka przedstawia, w intencjach autora, ulotność myśli.
Instalacja nosi tytuł "State of mind" i w intencji jego twórcy, Bartka Bojarczuka, ma przedstawiać wnętrze ludzkiego umysłu i ulotność powstających w nim myśli. Jak wyjaśnił autor muralu, formy rozszczepienia i różne drogi, jakie wyobrażamy sobie w ułamku sekundy, zostały uchwycone w obrazie i zatrzymane za pomocą "magicznego pilota, na którym wciśnięto pauzę".
"Poprzez ten zatrzymany moment chciałem zwrócić uwagę każdego przechodnia na to, jak dużo dzieje się w naszych głowach, a także podkreślić, że choć natłok myśli ściąga nas w dół, my walczymy, by podjąć tę właściwą decyzję. To powinno skłonić nas do refleksji, by na chwilę zwolnić i zastanowić się nad chaosem, który sami tworzymy w naszych głowach" – zaznaczył Bojarczuk.
Według realizatorów, projekt łączy w sobie elementy mozaiki ceramicznej i muralu, nawiązując bezpośrednio do polskich tradycji urbanistycznych lat 70. i 80. XX wieku. Do jego wykonania wykorzystano 900 precyzyjnie dociętych elementów z łącznie 60 m kw gresów szkliwionych o różnych odcieniach i fakturach. Dzięki zastosowaniu technologii water jet, polegającej na cięciu pod wysokim ciśnieniem wodą z piaskiem kwarcowym, gresy układają się w kompozycję o wymiarach 12,2 na 7,8 metrów.
Instalacja powstała na bocznej ścianie budynku przy ul. Zachodniej 93 - po przeciwległej stronie ulicy już kilka lat temu zaistniał mural autorstwa rosyjskiego artysty Morika. Oba projekty reprezentują różne koncepcje, ale autor najnowszej realizacji zadbał, by w pewien sposób korespondowała ona z pracą Morika i wpisywała się w klimat otoczenia.
"Nie byłoby takiej unikatowej instalacji, gdyby nie współpraca kilku instytucji - miasta, które +podarowało+ ścianę kamienicy, Łódzkiego Centrum Wydarzeń, Łódź Design Festivalu oraz mecenasa dzieła - Ceramiki Paradyż. Gdy oglądam efekt tej współpracy, przyznaję, że okazała się owocna. I mam nadzieję, że będzie kontynuowana. Dzieło idealnie pasuje do naszego miasta awangardy" – podkreśliła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Michał Bieżyński z Łódzkiego Centrum Wydarzeń, który jest kuratorem wielu wydarzeń promujących street art w Łodzi, uważa, że praca jest "znakomitym przykładem wykorzystania tradycyjnego materiału w ujęciu absolutnie nowatorskim". Jego zdaniem ten "mariaż klasyki ze współczesnością" pozwolił na uwypuklenie "immanentnych cech plastycznych ceramiki", a cała realizacja charakteryzuje się "szlachetnością, dostojnością i ascetyczną elegancją". (PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/aszw/