Nową płytę zatytułowaną „Ryszard Makowski” autor nazywa debiutem; wydany przez Polskie Radio krążek zawiera piosenki pogodne, optymistyczne, afirmacyjne i refleksyjne - bez elementów satyry czy ocen politycznych, z czego Makowski ostatnio był znany.
"Ryszard Makowski" jest tak jak poprzednie albumy tego twórcy płytą autorską. Tym razem zamiarem jest wprowadzenie do obiegu piosenek melodyjnych, z tekstami aspirującymi do poziomu literackiego. Utwory "Był raz ktoś", "Kocham lato" czy "Tańczę na linie" potwierdzają, że Agnieszka Osiecka, Przemysław Gintrowski i Maciej Zembaty nie pomylili się, przyznając Makowskiemu nagrodę na Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Autorskiej w stołecznych Hybrydach w 1984 roku.
"Był raz facet, co się ciągle uczył żyć/ O te same błędy wiecznie się potykał/ Choć z teorii był z niego niedościgły mistrz/ To za często zawodziła go praktyka/ Czy to byłem ja, czy nie ja?" - pyta Makowski w refrenie piosenki "Był raz ktoś", a słuchaczowi trudno się oprzeć wrażeniu, że artysta sporządza bilans.
Łatwo utożsamić się z podmiotem lirycznym utworu "Cudowny dzień", gdyż każdemu się taki marzy. Również pozostałe piosenki - m.in. "Kocham lato", która była emitowana w Jedynce i Trójce Polskiego Radia podczas ostatnich wakacji, cechuje wpadająca w ucho melodyjność, a ich teksty zawierają optymistyczne refleksje.
Album nie zawiera elementów satyry czy ocen politycznych, z czego ostatnimi laty był znany Ryszard Makowski, próbujący swych sił jako wyrazisty publicysta. "Pod tym względem ten album jest dla mnie dużym krokiem w nieznane" - powiedział PAP artysta. "Nie ma gwarancji, że ta nowa odsłona znajdzie nowych odbiorców, a ci, co już przywykli do pewnego mojego wyrazu, nie będą rozczarowani. Ale uważam, że warto podjąć takie ryzyko, na debiut nigdy nie jest za późno" - dodał Makowski.
Płyta jest efektem współpracy z Sebastianem Piekarkiem, producentem, realizatorem i muzykiem m.in. zespołu "Ira", oraz gitarzystą Bartoszem Miecznikowskim, współtworzącym z Tomaszem Karolakiem zespół "Pączki w Tłuszczu".
Według znanej anegdoty, niegdyś podczas Jarmarku Piosenki w warszawskim Remoncie zdenerwowanemu Makowskiemu nastroił gitarę przed wejściem na scenę sam Jacek Kaczmarski. Makowski z pytaniem: "Czy umie stroić gitarę?" zwrócił się do stojącego za kulisami chłopca, nie mając pojęcia, że to słynny bard. Gdyby doszukiwać się dzisiaj jakichś znaków, to można odnotować, że płytę "Ryszard Makowski" wydała Agencja Muzyczna Polskiego Radia, mieszcząca się akurat przy ulicy Jacka Kaczmarskiego.(PAP)
pat/ wus/