Sąd rejonowy w Brzecławiu na południu Czech odrzucił w piątek pozew fundacji księcia Liechtensteinu, w którym domagano się zwrotu nieruchomości na południu Moraw, która kiedyś należała do jego rodu. Pozew oddalono, wskazując, że w podobnych sprawach sądy wyższej instancji, w tym Trybunał Konstytucyjny i SN, nie uznawały wysuwanych żądań.
Fundacja zażądała zwrotu między innymi zespołu pałacowo-parkowego Lednice-Valtice, który obecnie należy do państwa czeskiego i stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych południowych Moraw. Zespół został wpisany do spisu dziedzictwa kulturalnego UNESCO.
Sędzia Hana Dobiszarova powiedziała, że lokalny sąd nie może zajmować się procesem konfiskaty i nie należy do niego kontrola decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Czeskie władze są zdania, że majątek Liechtensteinów został po wojnie skonfiskowany zgodnie z prawem na mocy tzw. dekretów Benesza, na których podstawie ruchomości i nieruchomości przepadały kolaborantom, Niemcom i Węgrom. Władze twierdzą, że w latach 30. XX wieku książę Liechtensteinu Franciszek Józef II zadeklarował w dokumentach narodowość niemiecką.
Fundacja kwestionuje ten zapis, jak i samą konfiskatę dóbr, które kiedyś dziesięciokrotnie przekraczały powierzchnią obszar Księstwa Liechtensteinu. Według rodziny ich przodek zawsze pozostawał obywatelem osobnego państwa, jakim było Księstwo, zachowujące w czasach II wojny światowej neutralność.
Wyrok z piątku nie jest prawomocny, prawnicy fundacji zapowiedzieli apelację.
Ród Liechtensteinów należał do najbogatszej szlachty na terytorium obecnej Republiki Czeskiej. Posiadali rozległe majątki ziemskie oraz lasy. Znaczną część dóbr Liechtensteinowie stracili w wyniku reformy rolnej po I wojnie światowej, a pozostały majątek skonfiskowano im po II wojnie światowej.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ akl/