Prezentacja o znaczeniu mokradeł, część artystyczna, otwarcie wystawy oraz wycieczka na same mokradła – w ten sposób Park Narodowy „Ujście Warty” po raz kolejny będzie obchodził w niedzielę (26 stycznia) Światowy Dzień Mokradeł, który przypada 2 lutego.
Jak poinformowała Dorota Wypychowska z PN "Ujście Warty", wydarzenie odbędzie się w siedzibie parku w Chyrzynie nieopodal Kostrzyna nad Odrą. Początek zaplanowano na godz. 10.
Objęty ochroną ujściowy odcinek Warty należy do najcenniejszych w Polsce obszarów podmokłych. PN "Ujście Warty" został wpisany na Listę Konwencji Ramsar w 1984 r., jeszcze jako rezerwat przyrody "Słońsk".
Wypychowska przekazała, że w niedzielę będzie okazja, by lepiej poznać znaczenie mokradeł dla człowieka i przyrody, a przy okazji miło spędzić czas. Przewidziano m.in. część artystyczną przygotowaną przez dzieci z Kostrzyna nad Odrą, prezentację zdjęć przyrodniczych i wystawę malarstwa.
Rozległe mokradła "Ujścia Warty", zwłaszcza torfowiska, biorą udział w obiegu węgla w przyrodzie. Ograniczają emisję do atmosfery dwutlenku węgla, który m.in. jest odpowiedzialny za efekt cieplarniany. Tamtejszy ekosystem został ukształtowany głównie przez człowieka na przestrzeni minionych 300 lat.
Mokradła i bagna są naturalnym rezerwuarem wody. Tylko południowa, zalewowa część PN "Ujście Warty" może zgromadzić około 130 mln m3 wody. Oprócz wynikających z tego faktu wielu funkcji przyrodniczych oraz klimatycznych, ma to również znaczenie przeciwpowodziowe.
Nadwarciańskie mokradła są przede wszystkim ostoją wielu gatunków ptaków wodnych i błotnych. Na terenie tego parku stwierdzono około 280 gatunków ptaków, w tym ponad 170 lęgowych. Znaczna część parku jest też udostępniana rolnikom w celu ekstensywnego wypasu zwierząt i wykaszanie łąk z pożytkiem dla przyrody. "Ujście Warty" to także doskonałe miejsce do uprawiania turystyki i rekreacji.
W niedzielę w siedzibie PN "Ujście Warty" będzie prowadzona również Akcja Karmnik. To propozycja dla miłośników ptaków, którzy chcą lepiej je poznać. Ptaki zlatujące do karmnika będą odławiane w sieci i obrączkowane.
"Mamy nadzieję, że w przyszłym roku, walory naszego parku będzie można poznać zwiedzając muzeum przyrodnicze powstające w Słońsku. Jego gmach jest już gotowy. Obecnie rozpoczął się etap związany z wykonywaniem wystaw i wyposażaniem wnętrz" - powiedziała Wypychowska.
Wśród atrakcji muzeum będzie m.in. ekspozycja wyposażona w innowacyjne rozwiązania, dzięki którym będzie można poczuć się jak podczas wyprawy na mokradła. Specjalnie zaprojektowana podłoga będzie uginać się pod ciężarem zwiedzających, imitując spacer po bagnach. Będzie też prezentacja budowy torfowiska – jego przekrój umieszczony w trzymetrowej tubie. Otwarcie muzeum jest planowane 1 lipca 2021 r.
Światowy Dzień Mokradeł ustanowiono na pamiątkę wydarzenia z 2 lutego 1971 r. Tego dnia w irańskim mieście Ramsar została przyjęta Konwencja o obszarach wodno-błotnych mających znaczenie międzynarodowe, zwłaszcza jako środowisko życiowe ptaków wodnych i błotnych, zwana Konwencją Ramsar. Polska ratyfikowała ją w 1978 r.
"Mokradła nadal wielu z nas kojarzą się z komarami, bulgotem, oparami i… zjawami, które gęsto je zasiedlają. Susza oraz inne zmiany klimatu, które dotykają nas wszystkich w ostatnich latach, powodują, że nawet najwięksi sceptycy zmieniają swoje nastawienie do tych wyjątkowych ekosystemów, jakimi są mokradła. Obchody Światowego Dnia Mokradeł są najlepszą okazją, aby o tym przypomnieć" – powiedziała Wypychowska.
Jak przekazała, w latach 1970-2014 populacje ryb, ptaków, płazów, gadów, saków i gadów zmniejszyły się o 60 proc. i aż 25 proc. gatunków występujących na mokradłach jest zagrożona wyginięciem. To niedobra tendencja, gdyż 40 proc. wszystkich gatunków roślin i zwierząt występujących na ziemi, żyje lub rozmnaża się na mokradłach.
"To bardzo dużo, może właśnie dlatego osuszanie, degradacja mokradeł powoduje tak katastrofalne zmiany w przyrodzie. Równowaga tych ekosystemów jest bardzo chwiejna. Od lat 70. XX wieku zniknęło na świecie 35 proc. mokradeł, a od 1700 r. aż 87 proc. Co jest główną przyczyną? Osuszanie pod tereny rolnicze i zabudowę, nadmierna eksploatację ich zasobów (np. przełowienie ryb); wprowadzanie lub zawlekanie gatunków inwazyjnych i zmiany klimatu"- oceniła Wypychowska.
Dodała, że tempo wymierania gatunków jest najwyższe w historii obserwowanej przez człowieka i przyspiesza. Zmiany klimatu pogarszają sytuację. Rządy wielu krajów, organizacje pozarządowe starają się odwrócić trendy, ale nie robimy wystarczająco dużo. (PAP)
Autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ aj/