
Hrabina Gabriela von Thun und Hohenstein, znana jako Dobra Pani z Kończyc Wielkich, została uhonorowana pomnikiem w swojej miejscowości. To ławeczka z siedzącą na niej naturalnej wielkości postacią arystokratki – podał w poniedziałek urząd gminy w Hażlachu.
"Hrabina czyniła rzeczy, które pamiętamy do dziś” – podkreślił wójt Hażlacha Grzegorz Sikorski.
Urząd gminy podał na swojej stronie internetowej, że ławeczka z Dobrą Panią ustawiona została na początku ścieżki przypominającej o arystokratce. To trakt, którym codziennie hrabina spacerowała ze swojego pałacu do miejscowego kościoła św. Michała Archanioła. „Gdy usiądziemy obok rzeźby hrabiny, patrzymy wprost na drewniany kościół, a za plecami mamy kończyckie błonia ze ścieżką i pałacem w tle” – wyjaśnił Sikorski.
Jak dodał, w przyszłym roku dzięki staraniom samorządu, przy ścieżce powstanie boisko wielofunkcyjne. Budowę dofinansuje resort sportu i turystyki.
Hrabina Gabriela von Thun und Hohenstein urodziła się w 1872 r. w Wiedniu. Słynęła z działalności dobroczynnej.
„Chętnie pomagała bliźnim, niezależnie od ich pochodzenia społecznego. Ufundowała jeden z pawilonów Szpitala Śląskiego, a następnie powołała w Cieszynie do życia ochotnicze pogotowie ratunkowe. Za swoją działalność w 1910 r. otrzymała honorowe obywatelstwo Cieszyna. Chociaż była austriacką arystokratką, angażowała się w propolskie działania. Za wspieranie w 1918 r. Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego otrzymała później Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski” – poinformował wójt Sikorski.
Po wojnie komuniści skonfiskowali jej majątek. W pałacu w Kończycach Wielkich, który został znacjonalizowany, utworzono dom dziecka. Hrabina po wojnie mieszkała w Cieszynie. Zmarła w 1957 r. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/