Plakat zawierający Preambułę do Karty Narodów Zjednoczonych. Źródło: en.wikipedia
80 lat temu weszła w życie podpisana przez przedstawicieli 50 krajów Karta Narodów Zjednoczonych. Przypominamy historię powstania, osiągnięcia i porażki największej organizacji międzynarodowej świata, Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ).
ONZ została powołana po II wojnie światowej z zamiarem uniknięcia błędów swojej poprzedniczki – Ligi Narodów. Karta Narodów Zjednoczonych określa jako główne cele: utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, rozwijanie przyjaznych relacji między państwami, współpracę w rozwiązywaniu problemów międzynarodowych oraz promocję praw człowieka.
Polska nie brała udziału w konferencji założycielskiej w czerwcu 1945 roku w San Francisco z powodu rozbieżności wśród mocarstw dotyczących uznania komunistycznych władz PRL. Mimo nieobecności przedstawicieli polskiego rządu Polskę zaliczono później do grona członków pierwotnych organizacji.
Najważniejszą innowacją ONZ było nadanie strukturalnej władzy pięciu stałym członkom Rady Bezpieczeństwa (RB) – Chinom, Francji, Rosji (wówczas ZSRR), Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii – przez przyznanie im prawa weta. Kompromis ten miał zapewnić legitymację mniejszym państwom i jednocześnie zagwarantować mocarstwom, że organizacja nie podejmie działań naruszających ich podstawowe interesy. Rozwiązanie to umożliwiło powstanie ONZ, ale stało się też źródłem potencjalnego paraliżu decyzyjnego, ponieważ Rada nie może podjąć żadnej akcji, jeśli jeden z pięciu stałych członków nie wyrazi zgody.
Pierwsze posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego odbyło się w styczniu 1946 roku w zniszczonym wojną Londynie. Wzięli w nim udział delegaci z 51 państw – w tym z Polski – a obrady trwały ponad miesiąc.
Strukturę ONZ oprócz głównych organów tworzą liczne programy i agencje wyspecjalizowane, takie jak UNICEF, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) czy Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Kwatera główna ONZ mieści się w Nowym Jorku.
Zgromadzenie Ogólne jest głównym forum debaty i stanowienia polityki, w którym uczestniczą wszystkie 193 państwa członkowskie, dysponujące równym prawem głosu. Decyzje w sprawach pokoju, członkostwa i budżetu zapadają większością dwóch trzecich głosów. Choć nie ma uprawnień wykonawczych, Zgromadzenie odgrywa istotną rolę normatywną – inicjowało m.in. najważniejsze traktaty dotyczące praw człowieka i ochrony klimatu.
Rada Bezpieczeństwa ponosi główną odpowiedzialność za utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Składa się z 15 członków, w tym pięciu stałych z prawem weta oraz dziesięciu wybieranych przez Zgromadzenie Ogólne na dwuletnie kadencje. Rada może przyjmować wiążące rezolucje, nakładać sankcje i autoryzować użycie siły.
Mimo krytyki i wad, ONZ pozostaje jedyną globalną instytucją, w której każde państwo ma swoje miejsce, a prawo międzynarodowe stanowi podstawę legitymacji. Organizacja prowadzi masowe programy humanitarne, karmi miliony osób, szczepi dzieci i wspiera kruche wysiłki pokojowe.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, mający siedzibę w Hadze, pełni funkcję głównego organu sądowego ONZ. Rozstrzyga spory prawne między państwami oraz wydaje opinie doradcze w kwestiach prawnych.
Organem wykonawczym ONZ jest sekretariat kierowany przez Sekretarza Generalnego – obecnie funkcję tę pełni Antonio Guterres.
Historia ONZ to zapis zarówno przełomowych interwencji, jak i bolesnych zaniechań, uzależnionych od politycznej woli jej najpotężniejszych członków. W 1947 roku ONZ odegrała istotną rolę w procesie dekolonizacji Indonezji, wymuszając na Holandii zawieszenie broni i wycofanie się z archipelagu. Kluczowe znaczenie miała wówczas jednomyślność stałych członków Rady oraz presja administracji USA, grożącej wstrzymaniem środków z Planu Marshalla. W 1950 roku, w odpowiedzi na atak Korei Północnej, RB upoważniła Stany Zjednoczone do utworzenia sił wielonarodowych – była to pierwsza próba zbiorowego bezpieczeństwa. Po inwazji Iraku na Kuwejt w 1990 roku Rada przyjęła Rezolucję 678, pozwalającą na użycie „wszelkich niezbędnych środków” celem wyparcia wojsk irackich.
W obszarze zdrowia i rozwoju ONZ osiągała widoczne sukcesy. WHO i inne agencje przyczyniły się do rozszerzenia programów szczepień i poprawy dostępu do leków. Koordynacja działań w odpowiedzi na epidemię Eboli pozwoliła ograniczyć jej zasięg. Współpraca ONZ z Bankiem Światowym i OECD przyczyniła się do redukcji skrajnego ubóstwa w wielu krajach.
Sekretarze generalni, jak Dag Hammarskjold czy U Thant, odgrywali ważną rolę dyplomatyczną, często jako neutralni pośrednicy. Przykładem może być deeskalacja kryzysu kubańskiego w 1962 roku, możliwa dzięki inicjatywie U Thanta i wsparciu państw niezrzeszonych.
Nie brakowało też wydarzeń symbolicznych – w 1960 roku sowiecki przywódca Nikita Chruszczow uderzał pięścią w mównicę Zgromadzenia Ogólnego, protestując przeciwko polityce kolonialnej państw zachodnich. W 1974 roku lider Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jaser Arafat wygłosił przemówienie, w którym oświadczył: „przyszedłem trzymając w jednej dłoni gałązkę oliwną, a w drugiej broń. Nie pozwólcie, by gałązka wypadła mi z dłoni”. W 2009 roku libijski przywódca Muammar Kadafi demonstracyjnie podarł egzemplarz Karty Narodów Zjednoczonych podczas wystąpienia w Zgromadzeniu Ogólnym.
Kluczową barierą dla wszelkich reform pozostaje fakt, że zmiany strukturalne – zwłaszcza w składzie Rady Bezpieczeństwa – wymagają rewizji Karty Narodów Zjednoczonych oraz zgody wszystkich pięciu stałych członków Rady.
Porażki ONZ, szczególnie w latach 90., należą do najbardziej krytykowanych momentów w jej historii. W przypadku kryzysu w Rwandzie brakowało politycznej woli interwencji, a w Bośni wspólne działania paraliżowała Rosja. Współcześnie podobne schematy powtarzają się m.in. w przypadku Ukrainy, Strefy Gazy i Kaszmiru. ONZ może działać skutecznie tylko wtedy, gdy mocarstwa osiągną konsensus – bez niego staje się bezsilna.
Po 80 latach debata o tym, czy ONZ osiągnęła swój cel, trwa, zwłaszcza w dobie intensyfikujących się napięć geopolitycznych. Kryzys jest pogłębiany przez odwrót Stanów Zjednoczonych od multilateralizmu – USA, będące od dawna największym fundatorem i najbardziej wpływowym zwolennikiem ONZ, proponują cięcia pomocy humanitarnej i rozwojowej i wycofują się z kluczowych porozumień i agencji.
ONZ stoi w obliczu kryzysu fiskalnego, gdyż najwięksi darczyńcy – USA i Chiny – mają ogromne zaległości w płatnościach. W odpowiedzi na cięcia funduszy, Sekretariat musi dokonywać drastycznych oszczędności, w tym redukować budżet o 15 proc. i personel niektórych agencji nawet o 20 proc.
Mimo krytyki i wad, ONZ pozostaje jedyną globalną instytucją, w której każde państwo ma swoje miejsce, a prawo międzynarodowe stanowi podstawę legitymacji. Organizacja prowadzi masowe programy humanitarne, karmi miliony osób, szczepi dzieci i wspiera kruche wysiłki pokojowe. Pod wieloma względami ONZ jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ współczesne problemy, takie jak zmiana klimatu, wymagają globalnej koordynacji.
Sekretarz Guterres uruchomił inicjatywę UN80, której celem jest transformacja sposobu działania ONZ koncentrując się na poprawie efektywności wewnętrznej, ograniczeniu biurokracji, a także na zmianach strukturalnych i reorientacji programów operacyjnych. Znaczna część rekomendacji nie odnosi się jednak do reform o fundamentalnym charakterze, co może ograniczyć ich realny wpływ na funkcjonowanie systemu.
Zarówno krytycy, jak i zwolennicy ONZ podkreślają konieczność, by organizacja stała się „szczuplejsza” i skoncentrowana na swoim pierwotnym celu – zapobieganiu wojnom. W dłuższej perspektywie niezbędne byłoby dostosowanie składu Rady Bezpieczeństwa do obecnych realiów geopolitycznych.
Rozszerzenie składu Rady to jeden z najważniejszych i najdłużej dyskutowanych postulatów reformy systemu Narodów Zjednoczonych. Obecny układ odzwierciedla rzeczywistość polityczną z 1945 roku i jest coraz częściej postrzegany jako nieadekwatny wobec globalnych zmian. Kraje takie jak Niemcy, Japonia, Indie i Brazylia postulują stałe członkostwo bez prawa weta, z możliwością jego uzyskania w przyszłości, spotykają się jednak z oporem ze strony regionalnych rywali: m.in. Pakistanu wobec Indii czy Chin wobec Japonii.
Kluczową barierą dla wszelkich reform pozostaje fakt, że zmiany strukturalne – zwłaszcza w składzie Rady Bezpieczeństwa – wymagają rewizji Karty Narodów Zjednoczonych oraz zgody wszystkich pięciu stałych członków Rady. W praktyce oznacza to, że każde z mocarstw dysponuje prawem weta wobec jakiejkolwiek istotnej zmiany systemu.(PAP)
baj/ zm/
