Zorganizowane w Krakowie czwartkowe obchody 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej, stały się okazją do upamiętnienia nie tylko ofiar tamtego konfliktu, ale też inwazji Rosji na Ukrainę. Nigdy nie będziemy obojętni wobec zła – deklaruje wojewoda małopolski.
Główne uroczystości odbyły się przy pomniku Żołnierzy Września i Armii Kraków na cmentarzu Rakowickim. Wojewoda małopolski Łukasz Kmita, podkreślił, że "pamięć o 1 września 1939 roku, w obliczu obecnych wydarzeń za naszą wschodnią granicą, w obliczu wojny i ataku Rosji na Ukrainę, staje się dziś szczególnie wymowna".
"Wydawałoby się, że perspektywa 83 lat od wybuchu II wojny, daje nam pewność, że żyjemy w zupełnie innych czasach, w których nie padną te przejmujące słowa: +a więc wojna+" - mówił wojewoda. Jak ocenił, przekonanie to zweryfikował atak Rosji na niepodległe i suwerenne państwo. "W wielu z nas, szczególnie w osobach starszych, na nowo odżył strach i lęk - także o Polskę. Na nowo odżył niepokój, odżyło zło" - dodał Kmita.
Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie Filip Musiał przypomniał, że czwartkowa uroczystość jest wyrazem hołdu dla tych, którzy swoje życie oddali w obronie Polski we wrześniu 1939, po agresji dwóch wrogich państw. "Ale spotykamy się też po to, żeby oddać hołd sześciu milionom ofiar, obywateli II Rzeczypospolitej, w tym trzem milionom polskich Żydów, którzy zginęli, zostali zamordowani albo polegli w walce w latach II wojny światowej" - wskazał.
Jego zdaniem historia uczy nas, że na zło nie wolno pozwalać, a dramat wojny nie może być przez nas ignorowany. "W ostatnich ponad sześciu miesiącach Małopolanie w sposób szczególny pokazali, że nie przechodzą obojętnie wobec wojny i wobec wielkiego zła, jaki czyni Federacja Rosyjska na terenie Ukrainy. Pokazali to tak licznie przyjmując do swoich domów naszych przyjaciół z Ukrainy i wspierając ich do dzisiaj" - przypomniał wojewoda.
"Nigdy nie będziemy obojętni wobec wojny i zła" - zadeklarował Kmita. "Niech to przeświadczenie będzie dla nas punktem odniesienia wobec tego, co dzieje się dziś na Ukrainie. Niech nie ustaje nasze wsparcie i solidarność" - zaapelował.
Dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie Filip Musiał przypomniał, że czwartkowa uroczystość jest wyrazem hołdu dla tych, którzy swoje życie oddali w obronie Polski we wrześniu 1939, po agresji dwóch wrogich państw. "Ale spotykamy się też po to, żeby oddać hołd sześciu milionom ofiar, obywateli II Rzeczypospolitej, w tym trzem milionom polskich Żydów, którzy zginęli, zostali zamordowani albo polegli w walce w latach II wojny światowej" - wskazał.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ aszw/