W stołecznym Muzeum Więzienia Pawiak, z udziałem szefa UdSKiOR i ambasadora Izraela odbyły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. 83 lata temu pierwszy transport więźniów trafił do niemieckiego obozu Auschwitz.
"83 lata temu z tarnowskiego więzienia 728 obywateli Rzeczypospolitej zaangażowanych w niepodległościową działalność zostało przewiezionych do najstraszliwszego miejsca na ziemi, jakim był powstały w 1940 r. niemiecki obóz w Auschwitz. W rocznicę tego pierwszego transportu oddajemy hołd kilku milionom ludzi, Polaków i obywateli innych państwa podbitych przez niemiecką III Rzeszę, którzy trafili do tej piekielnej machiny zbrodni, jaka była instalowana na ziemiach polskich i nie tylko" - powiedział szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk podczas obchodów w Muzeum Więzienia Pawiaka w Warszawie.
"90 lat temu, w 1933 r. większość Niemców poparła szaleńczy plan Adolfa Hitlera zawarty w +Mein Kampf+ i tym samym utorowała mu drogę do rządów nie tylko w Niemczech, ale także w kolejnych państwach. Elementem tego planu było podzielenie narodów na te, które mają prawo do wolności i te, które skazano na zagładę. W tym szaleńczym planie nie było miejsca dla Żydów, Polaków, Romów i dla tych wszystkich, którzy cenili wolność" - wskazał.
14 czerwca 1940 r. Niemcy skierowali z więzienia w Tarnowie do KL Auschwitz pierwszy transport więźniów politycznych złożony z 728 Polaków. Wśród nich byli więźniowie z południowych ziem okupowanej Polski, żołnierze Wojska Polskiego, członkowie organizacji podziemnych, młodzież gimnazjalna i studencka oraz niewielka grupka polskich Żydów. Dzień ten uznawany jest za początek funkcjonowania obozu.
"Ten szaleńczy plan odrzucił to, co przez wieki stanowiło fundament cywilizacji łacińskiej, na której zbudowano stary kontynent. Ta zbrodnicza ideologia zakładała, iż w imię imperialnych dążeń i podboju świata trzeba odrzucić miłość do drugiego człowieka, miłość bliźniego. Przez 12 lat Niemcy wdrażając ideologię w życie deptali, to co przez wieki było najświętsze - miłość i szacunek do drugiego człowieka" - podkreślił.
"Oddajemy hołd, którzy zostali zamordowani, chylimy też nisko głowy, przed tymi, którzy ocaleli i są wśród nas i niosą świadectwo tamtych dni, tak, aby nigdy nie została rozmyta odpowiedzialność i wskazanie, kto był katem, a kto - ofiarą" - przypomniał.
"W miejscu takim, jak Pawiak wznosimy okrzyk +Nigdy więcej!+. Deklarujemy się stać na straży tych wartości, które przed laty zostały podeptane. Na naszych oczach dzieją się zbrodnie dokonywane przez Rosję. Gdy mówimy +Nigdy więcej+ to chcemy, by nie było to puste wołanie" - dodał.
"Jestem zaszczycony, że mogę brać udział w tej ważnej uroczystości. Chcę powiedzieć o dwóch ważnych miejscach. Pierwsze z nich to więzienie na Pawiaku, w którym podczas wojny z rąk gestapo zginęło ok. stu tysięcy osób, w tym wielu Żydów. To ogromne więzienie, które znajdowało się w środku jeszcze większego więzienia - getta.
Polacy, którzy trafiali tu z Warszawy i innych miejsc, Żydzi z getta" - powiedział ambasador Izraela w Polsce dr Yacov Livne.
"W tym strasznym okresie, najciemniejszym czasie dla Polski i narodu żydowskiego, byliśmy tu razem i razem cierpieliśmy. Drugim miejscem, o którym chce dziś powiedzieć jest Auschwitz. Najpierw trafiali tam Polacy i inni więźniowie. Dopiero po czasie stał się potwornym obozem zagłady, w którym zamordowano ponad milion Żydów, tylko dlatego że urodzili się Żydami" - wskazał.
"Te dwa miejsca stały się dziś symbolem, w których polski i żydowski naród cierpiały podczas wojny. To miejsca, które przypominają, do czego może prowadzić sytuacja, gdy świat nie rozpozna zagrożeń" - podkreślił.
„Ile było tych ofiar? Tego nikt wiarygodnie nie policzył i nie policzy. Szacuje się, że tylko w samym Auschwitz zginęło półtora miliona ludzi różnych narodowości i wyznań. Szacunek należy się tym, którzy przeżyli obozowe piekło i są wśród nas” – powiedział prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, Stanisław Zalewski.
"Ile było tych ofiar? Tego nikt wiarygodnie nie policzył i nie policzy. Szacuje się, że tylko w samym Auschwitz zginęło półtora miliona ludzi różnych narodowości i wyznań. Szacunek należy się tym, którzy przeżyli obozowe piekło i są wśród nas. Przed nami pomnik Drzewa Pawiackiego, które konary są jak nagie ramiona milionów zgładzonych ludzi, którzy w przerażającej ciszy wołają do Boga. Konary tego drzewa to również ramiona ocalałych" - powiedział prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, Stanisław Zalewski.
Po wspólnej modlitwie złożono kwiaty pod Pomnikiem Drzewa Pawiackiego. Wiązanki złożono także pod pomnikiem Mauzoleum Ofiar Obozów Koncentracyjnych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
"Mówimy +Nigdy więcej!+ - nigdy więcej systemów politycznych odrzucających wartości, które przez wieki budowały i budują fundament naszej cywilizacji" - powiedział PAP szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady zostało uchwalony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2006 r.
14 czerwca 1940 r. Niemcy skierowali z więzienia w Tarnowie do KL Auschwitz pierwszy transport więźniów politycznych złożony z 728 Polaków. Wśród nich byli więźniowie z południowych ziem okupowanej Polski, żołnierze Wojska Polskiego, członkowie organizacji podziemnych, młodzież gimnazjalna i studencka oraz niewielka grupka polskich Żydów. Dzień ten uznawany jest za początek funkcjonowania obozu.(PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/