Po zakończeniu konkursu architektonicznego oraz wyłonieniu generalnego wykonawcy prace budowlane powinny ruszyć w 2025 r. i zakończyć się wraz z upływem obecnej dekady – mówi PAP prezes zarządu spółki celowej Pałac Saski Jan Edmund Kowalski. Cała inwestycja skalkulowana jest na 2,5 mld zł – informuje.
Polska Agencja Prasowa: Odbudowa Pałacu Saskiego ma tylu przeciwników, ilu zwolenników. Co powiedziałby pan tym nieprzekonanym?
Jan Edmund Kowalski: Mówiąc o odbudowie, należy pamiętać, że dotyczy ona całego kompleksu reprezentacyjnych gmachów zachodniej pierzei placu Piłsudskiego: Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej. Przeprowadzone w 2021 roku ogólnopolskie badania społeczne pokazują, że zwolenników jest przeszło dwa razy więcej i stanowią oni blisko połowę ankietowanych. W zeszłym roku w plebiscycie "Gazety Wyborczej" odbudowa Pałacu Saskiego znalazła się na trzecim miejscu wśród oczekiwanych inwestycji. Była nawet wyżej niż rozbudowa metra.
Należy pamiętać, że mówimy w tym przypadku o szczególnej inwestycji budowlanej, jaką jest przywrócenie historycznego układu urbanistycznego Warszawy. Stolica od zawsze była dla Polaków źródłem siły i autorytetu całego kraju. Symboliczne zakończenie jej odbudowy po zniszczeniach II wojny światowej będzie powodem do dumy dla każdego z nas.
Należy pamiętać, że mówimy w tym przypadku o szczególnej inwestycji budowlanej, jaką jest przywrócenie historycznego układu urbanistycznego Warszawy. Stolica od zawsze była dla Polaków źródłem siły i autorytetu całego kraju. Symboliczne zakończenie jej odbudowy po zniszczeniach II wojny światowej będzie powodem do dumy dla każdego z nas. Przestrzeń, która powstanie w jednej z najbardziej reprezentacyjnych i najczęściej odwiedzanych, również przez zagranicznych turystów, części Warszawy, będzie wizytówką każdej Polki i każdego Polaka. Centrum kulturalno-historyczne, które powstanie w Pałacu Saskim, będzie prowadzić działalność nie tylko w swojej siedzibie, ale też w skali ogólnopolskiej.
PAP: Punktem odniesienia do odbudowy zachodniej pierzei placu Piłsudskiego jest stan Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej z ostatniego dnia sierpnia 1939 roku. Zachowały się plany, które pokazują, jak wyglądały wnętrza tych budynków tuż przed wybuchem wojny?
Jan Edmund Kowalski: Prowadzimy szeroką kwerendę archiwalną, zarówno w archiwach polskich, jak i zagranicznych instytucji. Do tej pory zgromadziliśmy tysiące materiałów archiwalnych, które będą stanowić punkt wyjścia do prac projektowych. Dzięki żmudnej pracy archiwistów udało nam się dotrzeć nawet do zdjęć niektórych wnętrz Pałacu Brühla. Należy też jednocześnie pamiętać, że w Pałacu Saskim, gdzie przed wrześniem 1939 r. mieściło się Biuro Szyfrów, panował zakaz robienia zdjęć ze względu na wojskowe przeznaczenie obiektu.
PAP: Jak wygląda harmonogram prac? Co już udało się zrobić?
Jan Edmund Kowalski: Obecnie jesteśmy na etapie prac przygotowawczych. Za nami są już liczne prace - analiza dendrologiczna i ornitologiczna w Ogrodzie Saskim, a także badania geofizyczne wykonywane georadarem i tomografem ziemnym. Spółka już rozpoczęła rozmowy z Zarządem Zieleni Warszawa o możliwości realizacji nowych nasadzeń. Kolejnym etapem będzie odkrycie zabytkowych piwnic Pałacu Saskiego – czyli obszaru, który został dotychczas poddany badaniom archeologicznym (2006-2008) – oraz przeprowadzenie prac konserwatorskich prowadzących do udostępnienia wskazanych przestrzeni dla zwiedzających.
W dalszych krokach odkryte zostaną piwnice Pałacu Brühla oraz piwnice pod kamienicami przy ul. Królewskiej – na tych terenach prowadzone będą prace archeologiczne, gdyż są to miejsca do tej pory nieprzebadane. Będzie to bardzo ciekawy etap realizacji inwestycji, ponieważ pod Pałacem Brühla nigdy jeszcze nie prowadzono badań archeologicznych, spodziewamy się więc pod ziemią wielu niespodzianek.
Od samego początku prac nad inwestycją głównym założeniem było, aby odbudowane budynki służyły społeczeństwu. W Pałacu Brühla swoją nową siedzibę znajdzie wyższa izba polskiego parlamentu - Senat. Pałac Saski i kamienice przy Królewskiej stanowić będą kulturalno-historyczne centrum stolicy – przestrzeń otwartą dla wszystkich i zarządzaną przez Ministerstwo Kultury oraz wskazane przez resort instytucje kultury.
Kolejnym bardzo istotnym etapem będzie ogłoszenie konkursu na projekt architektoniczny, który zamierzamy ogłosić na początku 2023 roku. Biura projektowe będą miały rok na jego wykonanie, tak aby w 2025 roku wyłoniony generalny wykonawca mógł rozpocząć prace budowlane.
PAP: Ile to wszystko będzie kosztowało?
Jan Edmund Kowalski: Cała inwestycja skalkulowana jest na 2,5 mld zł. Ostateczny koszt poznamy oczywiście po wyłonieniu generalnego wykonawcy.
PAP: Co konkretnie znajdzie się w odtwarzanych budynkach?
Jan Edmund Kowalski: Od samego początku prac nad inwestycją głównym założeniem było, aby odbudowane budynki służyły społeczeństwu. W Pałacu Brühla swoją nową siedzibę znajdzie wyższa izba polskiego parlamentu - Senat. Pałac Saski i kamienice przy Królewskiej stanowić będą kulturalno-historyczne centrum stolicy – przestrzeń otwartą dla wszystkich i zarządzaną przez Ministerstwo Kultury oraz wskazane przez resort instytucje kultury. Ma służyć społeczeństwu, warszawiakom i turystom. W odbudowanej przestrzeni powstanie m.in. nowoczesna, otwarta dla wszystkich instytucja kultury, miejsce spotkań, wystaw czy koncertów. Ideą odbudowy jest stworzenie opowieści o polskiej historii i kulturze, gdzie pamięć o przeszłości stanowić będzie punkt wyjścia do budowania wspólnej przyszłości w oparciu o naszą tożsamość. Ostateczna oferta kulturalna i edukacyjna zostanie wypracowana przy współpracy szeregu instytucji takich jak Biuro Programu "Niepodległa", Muzeum Historii Polski, Galeria Zachęta, Instytut Fryderyka Chopina czy Muzeum Narodowe.
PAP: Kiedy realnie może zakończyć się odbudowa?
Jan Edmund Kowalski: Zgodnie z przyjętym harmonogramem określającym zakres prac z dokładnością nie tyle co do miesięcy, ile wręcz dni, zakończenie inwestycji planowane jest w 2030 roku. Prowadzone obecnie prace przygotowawcze to m.in. uzgodnienia administracyjne i międzyinstytucjonalne, prace planistyczne, badania geofizyczne, a następnie badania archeologiczne i prace konserwatorskie, których rozpoczęcie, tak jak wspominałem, planujemy jeszcze w tym roku. Po zakończeniu konkursu architektonicznego oraz wyłonieniu generalnego wykonawcy prace budowlane powinny ruszyć w 2025 roku i zakończyć się wraz z upływem obecnej dekady.
Rozmawiała Katarzyna Krzykowska (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ skp/