Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapalił w czwartek znicze na grobie polskiego Żyda Michała Landego, który zginął podczas manifestacji przeciwko władzom carskim w kwietniu 1861 r., a także na Grobie Pięciu Poległych, również ofiar demonstracji przeciw caratowi.
Prezydencki minister zaznaczył, że w czwartek mija 160. rocznica jednej z największych demonstracji, które poprzedziły wybuch Powstania Styczniowego.
W czwartek mija 160. rocznica jednej z największych demonstracji, które poprzedziły wybuch Powstania Styczniowego – wskazuje Wojciech Kolarski.
8 kwietnia 1861 roku odbyła się demonstracja, która rozpoczęła się od pogrzebu zesłańca na Sybir Ksawerego Stobnickiego. W jej tracie zginął od kul carskiego wojska Michał Landy, polski Żyd z Warszawy. Landy został trafiony kulą w chwili, kiedy niósł krzyż, który wcześniej wziął z rąk zranionego zakonnika, uczestnika demonstracji.
"Dzisiaj w imieniu prezydenta upamiętniłem postać Michała Landego; miałem zaszczyt zapalić znicz na jego grobie, który staraniem Fundacji Dziedzictwa Kulturowego został wyremontowany" - powiedział PAP Kolarski. Landy został pochowany na cmentarzu żydowskim w Warszawie przy ul. Okopowej.
"Michał Landy to obywatel Rzeczpospolitej Przyjaciół. Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie, kiedy mówił o relacjach polsko-żydowskich, o relacjach w Rzeczpospolitej Wielu Narodów, używał tego określenia, które pokazuje wspólnotę i jedność wszystkich obywateli Rzeczpospolitej bez względu na wyznanie, pochodzenie społeczne" - powiedział minister.
Te dwa groby, te dwa wydarzenia są świadectwem tamtego czasu, ale też wspólnoty, jedności obywateli Rzeczpospolitej, która 160 lat temu była pod zaborami – podkreśla prezydencki minister.
Jak zaznaczył, ta wspólnota istniała nawet wówczas, kiedy Rzeczpospolitej nie było na mapie. "Michał Landy jest bohaterom tej wspaniałej historii, bohaterstwa polskich Żydów walczących o niepodległość Rzeczpospolitej" - powiedział Kolarski.
Prezydencki minister poinformował, że w czwartek zapalił też znicz na Grobie Pięciu Poległych na Starych Powązkach. "Śmierć Michała Landego bezpośrednio wiąże się z demonstracją z 27 lutego 1961 r., w której padli pierwsi zabici. Te dwa groby, te dwa wydarzenia są świadectwem tamtego czasu, ale też wspólnoty, jedności obywateli Rzeczpospolitej, która 160 lat temu była pod zaborami" - powiedział prezydencki minister.
27 lutego 1861 roku w czasie manifestacji politycznej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, zorganizowanej przez studentów Szkoły Sztuk Pięknych i Akademii Medyko-Chirurgicznej, w starciu z wojskiem rosyjskim zginęli Filip Adamkiewicz, Michał Arcichiewicz, Karol Brendel, Marceli Paweł Karczewski i Zdzisław Rutkowski.
Ich pogrzeb, który odbył się 2 marca 1861 na Cmentarzu Powązkowskim, stał się manifestacją polityczno-społeczną przeciwko rosyjskim władzom okupacyjnym w Królestwie Kongresowym. (PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ itm/