Czterej wyjątkowi architekci: Bolesław Michałowski, Zdzisław Charmański, Wiktor Wieliczko, Aleksander Rzepiszewski, ich życie, twórczość i projekty, to bohaterowie wystawy „Polscy architekci i Charków. Wielogłosy kamiennej melodii”, którą uroczyście otwarto w niedzielę w Lubaczowie (Podkarpackie).
Na plenerową ekspozycję, która została w niedzielę uroczyście otwarta na Rynku w Lubaczowie, zaprosił Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”. Otwarcie wystawy odbyło się podczas trwającego Festiwalu Dziedzictwa Kresów w Lubaczowie w ramach Ogólnopolskich Spotkań Środowisk Kresowych Lublin–Lubaczów 27–30 lipca 2023 r.
Bohaterami wystawy „Polscy architekci i Charków. Wielogłosy kamiennej melodii” są czterej wybitni architekci: Bolesław Michałowski, Zdzisław Charmański, Wiktor Wieliczko, Aleksander Rzepiszewski, ich życie, twórczość i projekty, które należą do najciekawszych realizacji.
„Wiele przykładów tego dziedzictwa architektonicznego Charkowa przetrwało do dziś i zostało wpisane do rejestru zabytków. Gmachy uniwersyteckie, kaplice, budynki bankowe, hotele, kamienice tzw. kompanijne, mosty to tylko niektóre przykłady spektakularnych projektów architektonicznych i urbanistycznych XIX-XX wieku w Charkowie, powstałych według projektów Polaków” – podaje Instytut Polonika.
Autorką wystawy jest prof. Lubow Żwanko. Jak zwrócił uwagę Instytut Polonika, profesor pracę nad tematem wystawy rozpoczęła w trudnym czasie, kiedy doszło do agresji Rosji na Ukrainę, w lutym 2022 r.
„Niezwykle ważne było udokumentowanie budynków w Charkowie zaprojektowanych przez polskich architektów, w obecnym czasie, kiedy trwa wojna prowadzona w sposób barbarzyński przez Rosję” – podkreśliła cytowana przez Instytut badaczka.
Dodała, że praca nad wystawą była dla niej swego rodzaju śledztwem, próbą odnalezienia odpowiedzi na liczne pytania i rozwiązania tajemnic związanych z biografiami tych wielkich mistrzów architektury, niezbyt dobrze znanych w Polsce, a cenionych i rozpoznawanych w dalekim Charkowie.
„Architekci, o których opowiada wystawa, w połowie XIX i na początku XX wieku wybudowali w Charkowie około 90 budynków, z których większość zachowała się do dzisiaj i jest zabytkami architektury, dlatego tak ważne jest, by nie zapomnieć o tych wyjątkowych projektach” – zaznaczyła profesor.
Dzięki wnikliwej pracy badawczej autorce udało się odkryć m.in., że Bolesław Michałowski jest jednym z pionierów wykorzystania w Ukrainie tzw. stylu ceglanego, wykorzystującego cegły nie tylko jako materiał budowlany, ale również dekoracyjny, a Aleksander Rzepiszewski tworzył unikatowe, wczesnomodernistyczne „wieżowce”.
Instytut Polonika zwrócił uwagę, że historia związku Polaków z Charkowem nie jest tematem zbyt znanym, dlatego wystawa ma być swego rodzaju uzupełnieniem naszej wiedzy na ten temat.
„Warto podkreślić, iż w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku Charków był głównym ośrodkiem gospodarczym, finansowym, naukowym, edukacyjnym i kulturalnym południa ówczesnego imperium rosyjskiego” – podkreśla Polonika.
I dodaje, że w tym okresie w mieście udokumentowano obecność prawie siedmiu tysięcy Polek i Polaków, a miasto pod względem tej liczby było na piątym miejscu wśród największych miast imperium, po Sankt Petersburgu, Odessie, Rydze i Moskwie.
„Polacy pracowali we wszystkich sferach życia miasta: jako wykładowcy uczelni wyższych, urzędnicy bankowi, inżynierowie, technolodzy, lekarze, artyści. Profesorowie Napoleon Halicki, Jerzy Witowicz, Jerzy Poluta byli twórcami systemu oświaty i nauki weterynaryjnej nie tylko w Charkowie, ale na terenie całej ówczesnej Europy Wschodniej. Polacy zrobili dla miasta tak wiele ważnych rzeczy, że należy wręcz mówić o unikatowym zjawisku, jakim jest +polski Charków+ – wspaniały przykład kontaktów polsko-ukraińskich w okresie zaborów” – zauważa Instytut.
I wskazuje, że ślady wybitnych i znanych Polaków w Charkowie nadal są widoczne w przestrzeni miejskiej, na współtworzonych przez nich uczelniach, dzięki tablicom pamiątkowym.
„A najbardziej w pięknych budynkach zaprojektowanych przez polskich architektów, z których wiele stało się zabytkami architektury, i które wciąż zdobią centralną część drugiego co do wielkości miasta współczesnej Ukrainy. Dziś niestety tak bardzo zagrożonego” – podkreśla Instytut Polonika.
Prof. dr hab. Lubow Żwanko to kierowniczka Centrum Muzealnego, prof. Katedry UNESCO i Ochrony Socjalnej Państwowego Uniwersytetu Biotechnologicznego w Charkowie w Ukrainie.
Wystawa prof. Lubow Żwanko została przygotowana w ramach projektu badawczego „Polscy architekci i ich spuścizna w Charkowie (XIX – początek XX wieku) budynki umierają stojąc” podczas udziału w Programie Stypendialnym dla studentów i naukowców POLONISTA (NAWA) realizowanego na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w latach 2022-2023. (PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ dki/